Pożegnalny film Sandry Bullock. Gwiazda odchodzi z Hollywood

Podczas minionego weekendu w amerykańskich kinach zadebiutowała przygodowa komedia romantyczna "Zaginione miasto". Gwiazdą tej produkcji jest Sandra Bullock, która przed kilkoma dniami zapowiedziała, że w tym roku żegna się z Hollywood. Przynajmniej na jakiś czas…

Sandra Bullock żegna się z Hollywood
Sandra Bullock żegna się z Hollywood
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

57-letnia Sandra Bullock na konferencji promującej film "Zaginione miasto" poinformowała, że podjęła decyzję o zawieszaniu swojej aktorskiej kariery i wycofaniu się z życia publicznego. - Czas odpocząć od show-biznesu. Chcę poświęcić więcej uwagi dzieciom. Chcę być matką. Kiedyś wrócę. Prawdopodobnie, gdy moje dzieci będą miały 16-17 lat – powiedziała hollywoodzka gwiazda.

Przypomnijmy, że Bullock jest matką dwójki adoptowanych dzieci: 10-letniej Laily i 12-letniego Louisa. Jeżeli aktorka dotrzyma słowa to nie będziemy jej widzieć na ekranie w nowych produkcjach przez 5-6 lat.

Jednak bieżący sezon będzie jeszcze dla Sandry Bullock bardzo pracowity. Jest to związane z promocją dwóch pożegnalnych filmów. Pierwszy z nich, "Zaginione miasto", miał premierę podczas minionego weekendu (w Polsce oficjalnie pojawi się w kinach 1 kwietnia, ale był już wyświetlany na przedpremierowych pokazach). Drugi, "Bullet Train", zadebiutuje na dużym akranie 15 lipca.

Warto podkreślić, że od kilku lat Sandra Bullock występuje jedynie w filmach, w których może również pełnić funkcję producenta. Tak było w przypadku dwóch hitów zrealizowanych na zlecenia Netfliksa: "Nie otwieraj oczu" oraz "Niewybaczalne". Nie inaczej jest i tym razem.

"Zaginione miasto" jest przygodową produkcją, która porównywana jest do słynnego przeboju z lat. 80. "Miłość, szmaragd i krokodyl". Podobieństw jest sporo. Słynna pisarka romansów żyje w świecie swoich fantazji. Dużo pisze o miłości i przygodach, ale prowadzi życie pozbawione większych emocji i uczuć. Sytuacja ulegnie zmianie, gdy wraz z modelem z okładki jej książek (w tej roli powracający do Hollywood Channing Tatum) zostanie uprowadzona.

W Stanach Zjednoczonych "Zaginione miasto" zbiera dobre recenzje. Recenzentom podoba się zwłaszcza pierwsza połowa filmu, w której nie brakuje zabawnych momentów, dowcipnych i inteligentnych dialogów oraz dobrze nakreślonych postaci, które budzą sympatię widzów. Niestety, w pewnym momencie fabuła robi się już schematyczna. Jeden z krytyków napisał: "Wewnętrzna konieczność hollywoodzkich filmowców do podkręcania tempa akcji przed finałem filmu sprawia, że oryginalność 'Zaginionego miasta' zanika, a wraz z nią humor i lekki styl".

Podczas premierowego weekendu film Sandry Bullock zarobił w amerykańskich kinach 31 mln dol. Jest to 3. najlepszy rezultat otwarcia osiągnięty w tym roku. Więcej pieniędzy na starcie zgarnęły tylko produkcje "Batman" oraz "Uncharted". Laureatka Oscara z 2010 r. żegna się z Hollywood w bardzo dobrym stylu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)