Box office USA: Batman został księgowym [PODSUMOWANIE]

Ben Affleck przez najbliższe kilka lat kojarzony będzie przede wszystkim z rolą Batmana. Aktor nie ma jednak zamiaru dać się zaszufladkować. W tym tygodniu w amerykańskich kinach można go oglądać w sensacyjnym dramacie pt. „Księgowy”.

Box office USA: Batman został księgowym [PODSUMOWANIE]
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

17.10.2016 | aktual.: 17.10.2016 10:54

Ben Affleck w roli najsłynniejszego bohatera DC Comics zadebiutował w marcu bieżącego roku. „Batman v Superman: Świt sprawiedliwości” nie spotkał się ze zbyt życzliwym odbiorem ze strony krytyków. Na filmowym portalu Rottentomatoes zebrał zaledwie 27 proc. pozytywnych recenzji. Jednak nawet w tym szerokim gronie nieprzychylnych filmowi opinii, kreacja Afflecka była na ogół oceniana pozytywnie. W kinach ekranizacja komiksu DC Comics sprzedała się dobrze, choć z konkurencyjną produkcją Marvela „Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów” równorzędną walkę nawiązała jedynie w czasie premierowego weekendu. W Stanach Zjednoczonych „Świt sprawiedliwości” zarobił w sumie 330,4 miliona dolarów, zaś „Wojna bohaterów” aż 408,1 miliona dolarów. Poza Ameryką dysproporcja była jeszcze większa *– 543 miliony dolarów do 745 milionów. *

Ben Affleck jako Bruce Wayne pojawił się jeszcze w epizodzie „Legionu samobójców” (323,7 miliona dolarów wpływów w USA), natomiast w listopadzie 2017 roku stanie na czele „Ligi Sprawiedliwości”. W planach wytwórni Warner Bros. na najbliższe lata znajduje się jeszcze film poświęcony wyłącznie Batmanowi.

Jednak można być pewnym, że Ben Affleck nie będzie ograniczać się do jednej aktorskiej kreacji, jak to ma miejsce w przypadku Roberta Downeya, Jr. Zwróćmy uwagę, że w latach 2012–2017 Tony Stark/ Iron Man pojawi się w pięciu produkcjach. W tym czasie Robert Downey, Jr. poza uniwersum Marvela zagra główną rolę tylko w jednym filmie („Sędzia” z 2014 roku). Tymczasem Ben Affleck w bieżącym sezonie *oprócz komiksowych produkcji wystąpi jeszcze w dwóch filmach. *

Pierwszą z nich jest „Księgowy”. Sensacyjny dramat, w którym Ben Affleck zagrał matematycznego geniusza pracującego dla organizacji przestępczych w charakterze księgowego. Co ważne, film spodobał się widzom. Podczas premierowego weekendu film zarobił w amerykańskich kinach 24,7 miliona dolarów (pierwsza pozycja w tym tygodniu). Kolejnym w tym roku filmem Afflecka będzie „Nocne życie”. I to może być tytuł, który nie tylko stanie się przebojem w kinach, ale także przyniesie słynnemu aktorowi wiele prestiżowych wyróżnień. W tym za reżyserię. Przypomnijmy, że Ben Affleck ma już na koncie dwa Oscary: za scenariusz „Buntownika z wyboru” z 1997 roku oraz jako producent za film „Operacja Argo” z 2012 roku.

Drugą pozycję w tym tygodniu wywalczyła kolejna nowość, czyli „Kevin Hart: What Now?”. Warto zwrócić uwagę, że nie mamy tutaj do czynienia ze zwykłym fabularnym filmem, lecz zapisem występu stand-up w wykonaniu Kevina Harta. Imponujące miejsce i świetny rezultat otwarcia, jak na tego typu produkcję. W ciągu trzech pierwszych dni wyświetlania dokument zarobił w Stanach 12 milionów dolarów. Obraz poprawił tym samym rezultat poprzedniego solowego popisu Kavina Harta sprzed trzech lat, który zebrał na starcie 10 milionów dolarów (w sumie – 32,4 miliona dolarów). W międzyczasie czarnoskóry komik zagrał w kilku bardzo popularnych fabularnych filmach: „Prawdziwa jazda”, „Myśl jak facet 2”, „Polowanie na drużbów”, „Cienki Bolek”, „Prawdziwa jazda 2” oraz „Agent i pół”.

Trzecią nowością minionego weekendu był „Max Steel”. Gdy podjęto decyzję o realizacji tego filmu (gdzieś w 2009 roku), na ekranach kin królował „Transformers: Zemsta upadłych”. Superprodukcja inspirowana serią zabawek firmy Hasbro. Mattel Enterprises – największa pod względem wielkości firma na świecie produkująca zabawki – pozazdrościła konkurencji i postanowiła wypromować na dużym ekranie swój produkt. Początkowo „Max Steel” miał powstać w dużej wytwórni (Paramount) i za duże pieniądze. Później jednak rozpoczęła się długa droga przez mękę i degradacja jakości produkcji. Efekt jest taki, że na portalu Rottentomatoes produkcja dla młodzieży nie otrzymała jeszcze ani jednej pozytywnej opinii. Nie dziwi więc, że w kinach „Max Steel” sprzedaje się fatalnie. Podczas premierowego weekendu na jego konto wpłynęło jedynie 2,2 miliona dolarów (jedenasta pozycja).

Premiery następnego weekendu: „Jack Reacher: Nigdy nie wracaj” – druga ekranizacja sensacyjnych powieści Lee Childa; „Ouija: Narodziny zła” – sequel filmu grozy sprzed dwóch lat; „Szpiedzy z sąsiedztwa” – komedia.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)