Brian Austin Green: poderwał największą ślicznotkę Hollywood
Dla niektórych jest Davidem Silverem z kultowego serialu "Beverly Hills, 90210", dla innych mężem jednej z najseksowniejszych kobiet w Hollywood. Brian Austin Green, który w lipcu kończy 44 lat, nie zabiega o popularność i znacznie częściej pojawia się na małym ekranie niż w kinowych hitach, jednak na swoją karierę narzekać nie zamierza.
Przeciwnie – przyznaje, że nie znosił sławy, jaką przyniósł mu na samym początku kariery serial młodzieżowy. I kiedy myślał, że dziennikarze o nim zapomnieli, zaprosił na randkę nikomu jeszcze nieznaną seksbombę.
Kilka lat później znowu znalazł się na celowniku mediów, które z zaangażowaniem śledzą jego związek, z radością donosząc o konfliktach zakochanych. Najczęściej wymyślonych, bo Green zapewnia, że poza żoną świata nie widzi. I trudno mu się dziwić.
Serialowy początek
Zaczynał od produkcji telewizyjnych – w pełnym metrażu, "Oddajcie mi dziecko", ale również przeznaczonym na małe ekrany, zadebiutował w 1988 roku.
Dwa lata później dostał rolę w "Dzieciaku" i serialu, który kształtował młodzież w latach 90. "Beverly Hills, 90210" uczyniło z niego gwiazdę.
Aktorstwo zawsze go pociągało, ale przyznawał, że nie znosi idącego wraz z nim rozgłosu. Sława zawsze była dla niego najmniej pociągającym elementem tego zawodu. W przerwach od filmu zajmował się również tworzeniem muzyki hiphopowej.
Spocony mężczyzna z młotkiem
Później Green grywał w najrozmaitszych produkcjach, choć szczególnie upodobał sobie seriale. Wyjątkowo dobrze pamięta, jak przygotowywał się do roli Keitha Watsona w "Gotowych na wszystko".
- To było dla mnie coś nowego. Nigdy nie grałem napakowanego gościa. Jest tam scena, kiedy ściągam koszulkę. Musiałem zrobić 400 pompek – wspominał. - Nagle zrozumiałem, jaką presję wywiera się nieustannie na kobietach.
Miłosne zawirowania
Jeszcze w trakcie zdjęć do "Beverly Hills, 90210", Green umawiał się ze swoimi koleżankami z planu, najpierw z Tiffani Thiessen, później z Vanessą Marcil.
W 2002 roku Marcil urodziła syna Kassiusa, ale zaraz potem rozstała się z Greenem. Wtedy aktor poznał młodszą od niego o 13 lat Megan Fox.
- Spotkaliśmy się, kiedy byłem świeżo po rozstaniu i wcale nie myślałem o kolejnym związku– mówił w rozmowie z Details.
Przez jakiś czas umawiali się niezobowiązująco. Ale kiedy okazało się, że Fox świetnie dogaduje się z małym Kassiusem, Green całkowicie stracił dla niej głowę.
- Jest znacznie lepszym rodzicem. Ma instynkt – mówił z zachwytem. - Od chwili, kiedy zaczęliśmy się umawiać, a dodajmy, że miała wtedy 18 lat, całkowicie przejęła kontrolę. Kiedy ja miałem 18 lat, myślałem tylko o klubach, ciuchach i o tym, jak nielegalnie napić się alkoholu.
Wyjście ze skorupy
To właśnie Fox pomogła Greenowi "wyjść ze skorupy".
- Bałem się prasy, bałem się tego, co ludzie o mnie mówią. Nawet kiedy szedłem po kawę, opanowywał mnie strach, bo sądziłem, że gość za ladą myśli: "O, to ten śmieszny koleś z Beverly Hills". Dzięki Megan nabrałem pewności siebie.
Oczywiście nie zawsze było kolorowo. W 2006 roku ogłosili zaręczyny – ale niecałe trzy lata później prasa poinformowała o ich rozstaniu. Zeszli się ponownie w połowie 2010 roku i zaraz potem wzięli ślub.
- Powiedziałem "tak" i jeszcze nigdy w swoim całym życiu nie byłem niczego tak pewny – mówił Green.
''Mieliśmy wiele szczęścia''
W 2014 roku małżonkowie zajrzeli śmierci w oczy – gdy pijany kierowca uderzył z impetem w ich samochód.
Aktor przyznaje, że myślał wtedy tylko o tym, jakie to szczęście, że nie zabrali ze sobą dzieci – Noaha i Bodhiego. Choć z wypadku wyszli bez szwanku, to zdarzenie miało na nich ogromny wpływ.
Od tamtej pory jeszcze bardziej doceniają to, co mają, ciesząc się każdą chwilą. 2 lata po wypadku na świat przyszedł ich trzeci syn, Journey River Green.
Małżeńska reguła
Green nie zdradził jeszcze, w jakie projekty filmowe zaangażuje się w najbliższym czasie. Po zagraniu w 54 odcinkach serialu "Jeden gniewny Charlie" (2012-2014) aktor wystąpił tylko w jednym filmie, akcyjniaku "Cross Wars" (2017) i krótkometrażowym "Chasing Titles Vol. 1", którego premiera jest przewidziana na połowę sierpnia.
Megan Fox za to nie próżnuje. Po kilkuletniej przerwie wynikającej z obowiązków macierzyńskich, aktorka zagrała w dwóch częściach "Wojowniczych żółwi ninja" oraz serialu "Jess i chłopaki". Na premierę czeka komediodramat z jej udziałem, "Zeroville".
Jednego może być pewna - mąż tych produkcji nie obejrzy.
- Mamy zasadę: nie oglądamy swoich filmów – tłumaczył Green, dodając, że jego małżonka do tej pory nie obejrzała żadnego odcinka "Beverly Hills, 90210".