Brytyjski sąd bada sprawę zabójstwa aktora Erica Michelsa. Na jaw wyszły wstrząsające szczegóły
Przed brytyjskim sądem wciąż toczy się proces w sprawie morderstwa aktora znanego m.in. ze "Skyfall", Erica Michelsa. Do zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku.
23.05.2019 | aktual.: 23.05.2019 13:30
Jak podaje BBC, w sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn: 25-letni Geralda Matovou oraz 23-letni Brandona Dunbara. Ten pierwszy jest podejrzany o zabjóstwo aktora.
Śledztwo prowadzone w toku sprawy wykazało, że oprócz Michelsa ofiarami mężczyzn padło kilkunastu homoseksualistów. Znajdowali swoje ofiary za pomocą aplikacji Grindr. Mężczyźni spotykali się z poznanymi w sieci, dyskretnie dosypywali im narkotyki do drinków, a następnie robili zdjęcia kart kredytowych nieświadomych nieczego mężczyzn. W ten sposób okradli podobno 12 mężczyzn. Te sprawy nie zakończyły się jednak tak tragicznie.
Matovou nie przyznaje się do winy w sprawie zabójstwa aktora, mimo że zgromadzone dowody wskazują na niego. 25-latek miał odurzać swoje ofiary. Został oskarżony także za inne napaści na tle seksualnym i spowodowanie uszkodzenia ciała. Usłyszał także siedem zarzutów o kradzież, do których także się nie przyznaje.
Eric Michels, w którego sprawie śmierci toczy się proces, zmarł w sierpniu 2018. Aktor został znaleziony martwy w swoim apartamencie w Londynie. Ciało ojca znalazła jego córka.
Podejrzewa się, że padł właśnie ofiarą Matovou. Sekcja zwłok wykazała, że w organizmie mężczyzny było wysokie stężenie narkotyku GHB, potocznie zwanym pigułką gwałtu. Co więcej, z mieszkania aktora zniknęły m. in. jego laptop i telefon. Służby podejrzewają, że napastników Michels mógł poznać właśnie poprzez popularną wśród społeczności gejów aplikację.
Michels bowiem w 2010 r. wyznał, że jest gejem. Rozwiódł się z żoną, z którą doczekał się trójki dzieci. Aktor znany był z ról epizodycznych. Wystąpił jako biznesmen na przyjęciu w filmie „Skyfall”, miał okazję pojawić się także w innych hollywoodzkich produkcjach: „Jack Ryan: Teoria chaosu” czy „World War Z”. Miał 54 lata. Brytyjski sąd intensywnie pracuje nad rozwikłaniem sprawy, a lokalne media bacznie przyglądają się temu w poszukiwaniu nowych wątków.