"Minuta ciszy" jeszcze lepsza. Udany powrót przedsiębiorców pogrzebowych
W sieci nie brakuje słów zachwytu nad drugim serialem "Minuty ciszy" od Canal+. Historia dwóch przedsiębiorców pogrzebowych z Polski była tak nieoczywista, że pierwszy sezon miał przewagę dobrych recenzji. Drugi wypada jeszcze lepiej.
Na hasło "serial o właścicielach zakładów pogrzebowych", pierwsze co przychodzi na myśl, to oczywiście "Sześć stóp pod ziemią" Alana Balla i Ricka Clevelanda sprzed blisko ćwierćwiecza. Ta jedna z najbardziej znanych i licznie nagradzanych produkcji HBO wywindowała stację do absolutnego topu nadawców świetnej jakościowej rozrywki telewizyjnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najgorętsze premiery filmowe nadchodzących tygodni
Przez bardzo długi czas było jednak mało prawdopodobne, by podobny koncept wyjściowy miał szansę się sprawdzić w Polsce, gdzie temat śmierci i pogrzebowego ceremoniału od zawsze należał do sfery sacrum i nie był właściwie szerzej eksploatowany. Trzy lata temu ten stan rzeczy, za sprawą pierwszego sezonu "Minuty ciszy" zrealizowanego dla Canal +, uległ zmianie, a wielbiciele czarnego humoru mogli odetchnąć z ulgą. Serial umiejętnie łączył treści poważne z zabawnymi, równoważył sacrum i profanum, do tego był świetny aktorsko i realizacyjnie. Wielokrotnie okazywał się też naprawdę zaskakujący w sposób, który tylko zwiększył apetyty widzów na ciąg dalszy.
Długo oczekiwany drugi sezon "Minuty ciszy" absolutnie nie zawodzi, w dalszym ciągu dostarczając rozrywki na wysokim poziomie, poruszając się jednocześnie po niełatwym gruncie. Kanwą opowieści ponownie staje się konflikt właścicieli zakładów pogrzebowych, ale na arenie pojawia się nowy gracz, zatem zmienia się też dynamika relacji dotychczasowych głównych bohaterów, czyli Mietka Zasady i Jacka Wiecznego (Robert Więckiewicz i Piotr Rogucki). Dotychczasowi zaciekli wrogowie muszą się sprzymierzyć, by chronić terytorium przed zakusami potentata branży pogrzebowej z Kielc. Do tego zastany porządek rzeczy (układy biznesowe w okolicy) ulegnie istotnej zmianie za sprawą pojawienia się nowego proboszcza, najważniejszej postaci lokalnej społeczności.
Zmiana dynamiki relacji Mietka i Jacka pozwala rozkwitnąć aktorom drugoplanowym (Karolina Bruchnicka, Aleksandra Popławska, Grzegorz Wolf, Kamil Szeptycki) i rozwinąć wątki poboczne, z ogromną korzyścią dla fabuły. Serial nie traci nic ze swojej oryginalności i nonszalanckiego podejścia do tematów trudnych i ważnych, kreatywnie podchodząc do "dziedzictwa" pierwszego sezonu i nawiązując z nim wysublimowany dialog.
Nie zdarza się to aż tak znowu często, by kontynuacja nie tylko trzymała poziom pierwszej odsłony, ale proponowała coś nowego, odświeżającego. Scenariusz drugiego sezonu "Minuty ciszy" ponownie napisali reżyser Jacek Lusiński do spółki z Szymonem Augustyniakiem, udowadniając, że mając świetny pomysł wyjściowy, nie spoczęli na laurach, tylko postanowili iść za ciosem, proponując coś nowego i w dalszym ciągu zaskakującego. Jedno jest pewne: do żadnego z bohaterów nie warto się zbytnio przyzwyczajać.
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: