"Był jak kleszcz". Toksyczny związek sprowadził Marię Probosz na dno
11.06.2023 08:55
Aktorka znana z filmów "Alabama", "Trójkąt Bermudzki" i "Porno" znalazła się w sidłach toksycznego związku. Agresywne zachowanie drugiego męża odreagowywała sięgając po kieliszek.
Maria Probosz jeszcze jako Maria Zydorek trafiła do filmowego świata. Wszystko zaczęło się od wygranej w konkursie fotograficznym, po którym dostała angaż do filmu Janusza Kondratiuka "Czy jest tu panna na wydaniu?", gdzie zagrała początkującą fryzjerkę u boku Romana Kłosowskiego, Krzysztofa Kowalewskiego i Zbigniewa Buczkowskiego. Większe role zaczęła dostawać, gdy była już studentką łódzkiej filmówki. Już pierwsze kreacje aktorki wymagały od niej negliżu przed kamerą. Wkrótce potem odważne sceny stały się jej znakiem rozpoznawalnym.
Uroda stała się jednak jej przekleństwem. Choć przyciągała spojrzenia mężczyzn, nie miała szczęścia w miłości.
Przebierała w rolach
Jeszcze na studiach wyszła za kolegę ze szkoły, aktora Marka Probosza, który po latach zasłynął rolą pierwszego geja w polskim serialu, jako Grzegorz w "M jak miłość". Zagrali razem w filmach "Niech cię odleci Mara" Andrzeja Barańkiego i "Czas dojrzewania" Mieczysława Waśkowskiego. W tym ostatnim aktorka wcieliła się w narkomankę Gośkę, za co zdobyła nagrodę publiczności na koszalińskim festiwalu "Młodzi i Film". Szeroką popularność przyniosły jej telewizyjne role w "07 zgłoś się" i "Tulipanie".
Niestety, jej mąż w tym czasie również był skupiony głównie na swojej karierze. Ich drogi rozeszły się po kilku latach, a Marek Probosz wyjechał potem do Los Angeles. Mieszka tam do dziś i wykłada aktorstwo na Uniwersytecie Kalifornijskim.
Toksyczna miłość
Po rozwodzie w jej życiu pojawił się kolejny, czarujący aktor. Na planie "Powrotu wabiszczura" poznała Czesława Nogackiego, jednak ich związek był daleki od ideału. Gwiazda totalnie straciła dla niego głowę, mimo że mężczyzna podnosił na nią rękę.
- Pił i bił. I ja piłam, z niemocy. Był jak kleszcz, nie potrafiłam się od niego odczepić - wyznała po latach.
Aktor potrafił szarpać ją w miejscach publicznych, a później wypisywać na ścianach wyznania miłosne. Z toksycznej relacji wyciągnął ją Andrzej Hasik, przyjaciel z dzieciństwa, który został jej drugim mężem.
Nic nie było w stanie jej uratować
Mimo to aktorka nie podźwignęła się po skomplikowanym związku z Nogackim. Szczerze wierzyła, że nowy mąż zapewni jej stabilizację, założą razem rodzinę. Niestety nie udało im się począć dziecka. Maria Probosz wciąż szukała pocieszenia w alkoholu, wpadła w depresję. Wycieńczenie organizmu dało o sobie znać w postaci wyniszczonej wątroby. Aktorka zmarła w 2010 r. w wieku 49 lat.
- Myślałem, że na starość będziemy sobie podawać kapcie i wspominali czasy, gdy mieliśmy po naście lat. A ona mi to zrobiła... - wspomina Andrzej Hasik w rozmowie z "Na żywo".