Była gwiazdą lat 80. W pogoni za młodością nadużywała operacji plastycznych. Jak teraz wygląda?
Joan Van Ark zagrała w kultowym serialu "Dallas". Teraz aktorka kojarzona jest głównie ze swojego niezdrowego zamiłowania do operacji plastycznych. Dziś trudno jest ją rozpoznać. Gwiazda w tym roku skończy 81 lat. Już dawno nie przypomina piękności sprzed dekad. Wszystko przez nieudane efekty "pójścia pod nóż".
Joan Van Ark była jedną z serialowych gwiazd lat 80. Dała się poznać głównie dzięki rolom w amerykańskich operach mydlanych. Utalentowana blondwłosa piękność zachwycała swoją nieprzeciętną urodą.
Z biegiem lat, gdy na jej twarzy zaczęło pojawiać się coraz więcej zmarszczek, gwiazda nie mogła się z tym pogodzić. Operacje plastyczne miały być jej wybawieniem. Okazało się, że było wręcz przeciwnie. W pogoni za młodością aktorka zatraciła się w zabiegach medycyny estetycznej.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Piękna i utalentowana
Joan Van Ark urodziła się 16 czerwca 1943 r. w Nowym Jorku. O aktorskiej karierze marzyła od nastoletnich lat. Podczas studiów otrzymała stypendium w Yale School of Drama.
Van Ark debiutowała na deskach teatru, a na małym ekranie zagrała po raz pierwszy już w latach 60. Wystąpiła m.in. w uwielbianym w komunistycznej Polsce amerykańskim serialu "Bonanza". Największą popularność zawdzięcza jednak roli Valene Ewing w "Knots Landing", spin-offie znanej na całym świecie opery mydlanej "Dallas". W latach 80. gwiazda została dwukrotnie nagrodzona statuetką Soap Opera Digest.
Uzależniona od operacji plastycznych
80-latka wciąż jest aktywna zawodowo, choć w mediach mówi się o niej głównie w kontekście wyglądu. Zamiłowanie do operacji plastycznych aktorki nie jest tajemnicą. Jedna z osób z otoczenia serialowej Valene Ewing przyznała nawet, że gwieździe "Knots Landing" nigdy nie odpowiadała jej uroda. Van Ark chętnie korzystała zatem z możliwości poprawiania swojego wyglądu. Nie poprzestała niestety na drobnych korektach.
Jedna operacja plastyczna za drugą sprawiły, że aktorka padła ofiarą uzależnienia od medycyny estetycznej. Twarz aktorki jest mocno naciągnięta, co sprawia, że utraciła pierwotne rysy. Powiększone usta i nos o nienaturalnym kształcie potęgują tylko negatywne wrażenie.