Byli wielkimi przyjaciółmi. Majewski zmarł w urodziny Zborowskiego

Janusz Majewski zmarł 10 stycznia w wieku 92 lat. Był reżyserem, scenarzystą, wykładowcą, rektorem Warszawskiej Szkoły Filmowej, byłym prezesem Stowarzyszenia Filmowców Polskich. W historii polskiej kinematografii zapisze się m.in. "Zaklętymi rewirami", "Królową Boną", "Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny" czy "C.K. Dezerterami".

Artysta był bardzo lubiany i ceniony w środowisku filmowym. Często zaprzyjaźniał się ze swoimi współpracownikami i były to zażyłe znajomości, które przetrwały lata. Jednym z przyjaciół zmarłego reżysera był aktor Wiktor Zborowski.

Panowie mieli okazję razem pracować przy filmie "C.K.Dezerterzy", w którym Zborowski wcielił się w Moryca Habera. Później aktor wielokrotnie wracał na plan u Majewskiego: w "Złocie dezerterów", "Małej maturze 1947", "Czarnym mercedesie" i "Excentrykach, czyli po słonecznej stronie ulicy".

Stworzyli też razem w latach 90. liczne spektakle telewizyjne: "Upiór w kuchni", "Manhattan Poker", "Pierwiastek z minus jeden", "Miki", "Podróż do Wenecji", "Ciemno". Niestety, los okrutnie zakpił z ich przyjaźni, zapisując datę śmierci Janusza Majewskiego w dniu urodzin Wiktora Zborowskiego.

"W 73. urodziny mojego Taty odszedł jego wielki Przyjaciel i Mistrz Janusz Majewski. Ciężko pisać życzenia i się radować w momencie, gdy jego serce płacze. Kochamy Cię Tato bardzo mocno! Zdrowia! Resztę się ogarnie" - napisała na Instagramie córka aktora, Zofia Zborowska.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.