Cały "Zenek". Klęska w kinach, wielki sukces w telewizji
"Zenek" w reżyserii Jana Hryniaka pojawił się w kinach w lutym 2020 r. Miał być wielkim przebojem walentynek (ostatnich przed pandemią). Produkcja TVP na dużym ekranie nie cieszyła się jednak zbyt dużą popularnością. Za to w telewizji popisała się rekordową w TVP widownią pośród filmów pokazywanych w 2021 r.
Film Jana Hryniaka był wprowadzony do kin pod hasłem "Król walentynek jest tylko jeden". Jednak zderzenie z polską widownią kinową okazało się bardzo bolesne dla "Zenka". Biograficzna opowieść o gwieździe disco polo została zmiażdżona przez inną rodzimą produkcję "365 dni". Zamiast milionowej przynajmniej widowni, produkcja TVP zgromadziła w kinach niewiele ponad 500 tys. osób. W pierwszym kwartale 2020 r., jeszcze przed pojawianiem się koronawirusa, znacznie lepszy rezultat w kinach osiągnęły wspomniane "365 dni", ale także "Psy 3. W imię zasad", "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa" oraz "Mayday".
1 stycznia 2021 r. "Zenek" miał premierę w telewizji. Oczywiście w TVP1 o godzinie 21. Jak podaje portal Wirtualnemedia.pl, film Hryniuka był najchętniej oglądaną polską produkcją w całym ubiegłym roku. Oglądało ją 2,82 mln osób (maksymalny zasięg na poziomie 5,6 mln).
Film o Zenku zawiera zmyślone historie. Martyniuk się wygadał
Do wyniku "Zenka" w ubiegłym roku nie zbliżyła się żadna polska produkcja. Na drugiej pozycji sklasyfikowany został fabularyzowany dokument o siostrze Faustynie Kowalskiej "Miłość i miłosierdzie", który zgromadził przed telewizorami 2,04 mln widzów (także pokazywany w TVP1). Kolejne miejsca zajęły rodzime klasyki emitowane na Polsacie: "Sami swoi" (1,93 mln widzów) oraz "Jak rozpętałem II wojnę światową" (1,84 mln).
"Psy 3. W imię zasad", który w kinach zdeklasował "Zenka" (na film Władysława Pasikowskiego zostało sprzedanych blisko 1,2 mln biletów), w telewizji musiał uznać jego wyższość. Podczas premierowej emisji na Polsacie trzecią część "Psów" oglądało 1,67 mln widzów.
Polsat wciąż ma jednak potężnego asa w rękawie, z którym nawet "Zenek" nie może się równać. To oczywiście "Kevin sam w domu". Świąteczna komedia po raz kolejny okazała się największym filmowym hitem roku. W Wigilię zgromadziła przed telewizorami 4,19 mln osób. "Zenek" – najpopularniejsza polska produkcja – zajęła drugą pozycję, zaś na trzeciej sklasyfikowany został… "Kevin sam w Nowym Jorku".