Chris Pratt o usuniętych scenach, idolach z dzieciństwa i muzyce. Sprawdź, dlaczego warto sięgnąć po "Strażników Galaktyki vol.2" na Blu‑ray, Blu‑ray 3D i DVD [WYWIAD]
Z okazji premiery "Strażników Galaktyki vol. 2” na Blu-ray 3D, Blu-ray i DVD, rozmawialiśmy z Chrisem Prattem na temat kulisów powstawania pełnego akcji, nowego filmu Marvela.
21.09.2017 10:23
"Strażnicy Galaktyki vol. 2" Studia Marvel to kontynuacja podróży po odległych zakątkach kosmosu w rytm przebojów z nowej składanki Awesome Mixtape #2! Nowo powstała rodzina Strażników będzie walczyć o przetrwanie, próbując przy okazji rozwikłać zagadkę pochodzenia Petera Quill (Chris Pratt). Dawni wrogowie staną się sojusznikami, a w nieustannie poszerzającym się filmowym uniwersum Marvela zagoszczą nowe, znane z kart komiksu postaci.
Wydania Blu-ray i Blu-ray 3D domowe "Strażnicków Galaktyki vol. 2" wypełnione są ekskluzywnymi, bonusowymi materiałami, w tym niewykorzstanymi scenami. Co o nich sądzisz?
Chris Pratt: Zawsze uważam, że wycięte sceny są bardzo interesujące, ale za każdym razem jest dla mnie jasne, dlaczego dana scena nie znalazła się w ostatecznej wersji filmu. Rzadko kiedy myślę, że gdyby się w nim znalazły, to byłby on lepszy, ale zawsze fajnie jest je zobaczyć. Dla mnie jako osoby, która pracowała nad filmem, jest to też w pewien sposób przykre, kiedy oczekujesz, że zobaczysz jakąś scenę, a ona finalnie nie pojawia się w filmie.
Która z tych scen zapadła Ci szczególnie w pamięć?
Jest taka scena z posągiem, która została usunięta I dokładnie wiem, dlaczego nie znalazła się w filmie. W pierwotnej wersji Quill miał być bardzo podekscytowany, by zobaczyć Ego (ojciec Petera). Kiedy jednak zrobiliśmy dodatkowe zdjęcia, zdecydowaliśmy, że Quill będzie trochę sceptycznie nastawiony, a Gamora będzie musiała go przekonywać, by zmienił zdanie. Zmodyfikowaliśmy parę rzeczy, aby nadać głębi całej historii i właśnie dlatego ta scena tu nie pasowała.
Co możesz zdradzić na temat tej sceny?
No cóż, Ego zbudował dla nas posąg przedstawiający Petera Quilla jako Star-Lorda, a pozostali Strażnicy w porównaniu do Petera są naprawdę bardzo, bardzo mali. Quill patrzy na posąg i mówi "Jest idealny!". To zabawna scena, ale rozwinęliśmy historię i po prostu nie pasowała. To ekscytujące, że widzowie nareszcie będą mogli ją zobaczyć.
Peter Quill jest ikoną wśród superbohaterów Marvela. Jakie elementy składają się na dobrego bohatera?
Dobry bohater nie jest samolubny. Jest w stanie poświęcić siebie, swoje zdrowie, własne szczęście dla dobra innych. To ktoś, kto bez narzekania wkłada mundur i idzie do pracy, aby chronić państwo, ulicę, być wzorem dla dzieci.
Kto jest dla Ciebie największym bohaterem?
Mam wielu bohaterów. Największym jest mój brat – Cully. Pracuje jako funkcjonariusz organów ścigania i odegrał dużą rolę w moim wychowaniu. Zawsze mnie bronił i czuwał nade mną, dodawał pewności siebie – wiele mu zawdzięczam.
To niezwykłe…
To prawda. Jestem szczęściarzem. Mam świetną rodzinę – siostrę, mamę, tatę, a w szczególności – cudownego brata. Jest dla mnie wielkim bohaterem.
Kto jeszcze jest dla Ciebie bohaterem?
Podziwiam osoby, które pracują w siłach zbrojnych. Mam kilku znajomych operatorów w siłach specjalnych, którzy przeszli przez piekło, ale nigdy się tym nie chwalili. Są cichymi profesjonalistami, którzy dokonali niezliczonej ilości poświęceń dla spraw, w które wierzą.
Kiedy Peter Quill był dzieckiem, jego bohaterem był David Hasselhoff. Kto był dla Ciebie największym bohaterem w okresie dorastania?
Moim idolem był Sylvester Stallone. Uwielbiałem "Rambo", miałem nawet nóż Rambo I jego zestaw przetrwania. Uwielbiałem też "Rambo: Pierwsza krew". Powiedziałem o tym Sylvestrowi na premierze w Los Angeles.
Czy miałeś okazję pracować z Sylvestrem Stallone na planie "Strażników galaktyki vol. 2"?
Nie miałem z nim żadnych wspólnych scen, poznaliśmy się dopiero na premierze filmu, za kulisami. To był dla mnie surrealistyczny, "fanowski" moment. Myślę, że aby być autentycznym, trzeba przyznać się do tego, że jest się czyimś fanem i natychmiast po tym pójść naprzód w kierunku relacji dwójki kolegów, współpracowników, artystów, aktorów – osób, które są sobie równe.
Czy praca z idolami jest trudna?
Kiedy masz jakąś interakcję z fanem – kategoryzujesz go, a ja nie chcę być postrzegany jako czyjś fan, kiedy pracuję. Mogę być fanem jego pracy, ale bardzo ważne jest dla mnie to, żeby nie zwracać zbyt dużej uwagi na ten aspekt, aby móc zbudować prawdziwą relację opartą na wzajemnym szacunku.
David Hasselhoff to kolejna ikona w filmie – jak Ci się z nim pracowało?
Świetnie, naprawdę super! Wydawało mi się to nierealne, że mieliśmy go na planie. David był naprawdę miły, cieszył się, że z nami współpracuje.
Jak wypada David Hasselhoff przy Twoim filmowym ojcu - Ego?
Ego nie jest Hasselhoffem Quill’a, ale tak naprawdę nikt nie może nim być. Ludziom ciężko jest spełniać oczekiwania, które wobec nich mamy. Nieważne czy jest to dziewczyna, nieobecny ojciec czy też idol – bardzo często budujemy sobie obrazy tych osób w naszych głowach, a to niemożliwe, by były one takie, jak w naszych wyobrażeniach.
Muzyka jest integralną częścią filmów "Strażnicy Galaktyki". Jakie znaczenie ma dla Ciebie?
Masz rację…muzyka jest ogromną częścią tego filmu. Mam wrażenie, że muzyka i światło to dwie rzeczy, które wywierają na mnie ogromny wpływ, ale nie za bardzo potrafię nimi manipulować tak, żeby poprawić daną sytuację. Moja żona przychodzi do domu, dostosowuje światło, a ja wtedy mówię, że w pokoju jest teraz znacznie przyjemniej i zastanawiam się, dlaczego sam o tym nie pomyślałem. Podobnie jest z muzyką, czasami zapominam, by ją włączyć. Wtedy ktoś włącza ją za mnie i mówię – "Uwielbiam tę piosenkę. Dlaczego sam niczego nie włączyłem?"
Jaki rodzaj muzyki szczególnie lubisz?
Badzo lubię country, ale nie jestem jakimś wybitnym DJ’em, czy kimś w tym stylu. Jestem fanem muzyki, uwielbiam ją.
Jaki utwór dodałbyś do soundtracku, gdybyś tylko mógł?
"Highway To The Danger Zone" Kenny’ego Loggins’a. Mam wrażenie, że Peter Quill byłby fanem "Top Gun". Myślę, że nakręcałby się przy tej piosence. Wyobrażałem sobie tę scenę wiele razy, ale chyba jest za bardzo ikoniczna. Może znajdzie się w trzeciej części Strażników? Byłoby super.
Na zakończenie filmy jest zabawna scena z nastoletnim Grootem. Mógłbyś nam trochę przybliżyć jak wyglądało jej kręcenie?
Myślę, że ta scena jest naprawdę świetna i oryginalna. Bardzo podoba mi się nastoletni Groot. Nie jestem pewien, czy było to zapisane w scenariuszu jako scena po napisach czy też było to coś, co powstało w wyniku wspólnej improwizacji. Na pewno było to ciekawe doświadczenie. Na planie był aktor, który odgrywał ruchy Groota, wydaje mi się, że był to Sean Gunn, ale nie mam pewności. Ta scena to być może zapowiedź przyszłości.