Clive Owen i Naomi Watts walczą z najpotężniejszym bankiem świata
27.03.2009 | aktual.: 22.03.2017 08:05
27 marca 2009 roku na ekrany polskich kin wchodzi interesujący thriller z Clivem Owenem i Naomi Watts w rolach głównych.
27 marca 2009 roku na ekrany polskich kin wchodzi interesujący thriller z Clivem Owenem i Naomi Watts w rolach głównych. "The International" był filmem otwierającym tegoroczny festiwal Berlinale, na którym zebrał pochlebne recenzje.
Owen i Watts w rolach głównych
Bohaterami produkcji są agent Interpolu Louis Salinger (Clive Owen) i wspierająca go Eleanor Whitman (Naomi Watts), którzy pragną doprowadzić przed oblicze sprawiedliwości władze jednego z najpotężniejszych banków świata.
Na tropie przestępstwa
W trakcie śledztwa prowadzącego z Berlina do Mediolanu, Nowego Jorku i Stambułu, Salinger i Whitman odkrywają nielegalną działalność banku.
Nielegalna działalność banku
Bank pierze brudne pieniądze, handluje bronią, wspiera terrorystów i podejmuje się prób destabilizacji rządów różnych krajów.
Śledztwo
Ich zakrojone na szeroką skalę śledztwo sprawia, że stawką staje się ich własne życie. Ludzie, którzy są ich celem, nie cofną się przed niczym – nawet morderstwem – byle tylko kontynuować finansowanie terroru i wojen.
Tom Tykwer: reżyser filmu
Film wyreżyserowany przez Toma Tykwera (Biegnij Lola, biegnij) na podstawie scenariusza Erica Warrena Singera, został nakręcony w Niemczech oraz kilku miejscach w Europie.
Producent o filmie
"Wszyscy jesteśmy pionkami w świecie olbrzymich korporacji, a nasze losy zależą w dużej mierze od ich planów w stosunku do nas. Film pokazuje, że nieważne jest to, jak mało znaczący możemy się czuć, każdy z nas z osobna może uczynić różnicę” - mówi producent Charles Roven.
Tom Tykwer o filmie
"Jeśli wydaje się, że ta historia została ściągnięta z pierwszych stron gazet,” mówi reżyser Tom Tykwer, „to jest tak dlatego, że nagłówki po prostu krzyczą na temat tego, że banki kontrolują wszystkie aspekty naszego życia. Chaos, w jakim się teraz znajdujemy, rozpoczął się od tego, że banki zaczęły wykorzystywać ludzi i zachęcać ich do życia ponad stan. Ich decyzje miały daleko sięgające skutki – zagrożone są nasze domy, nasza praca i ogólnie cała dotychczasowa wartość naszego życia. Światowe interesy rozwinęły się w imperium, w którym szefowie przodujących korporacji – na których ludzie nie głosują – wywierają olbrzymi wpływ na politykę, gospodarkę, nasze codzienne życie.”
Tom Tykwer o produkcji
I chociaż "The International" to fikcja, która tak jak to bywa w thrillerach została odpowiednio wyolbrzymiona, Tykwer uważa, że główny temat pozostaje ten sam. „W centrum historii jest dwoje zwykłych ludzi – takich jak ja czy wy – którzy walczą z zimnokrwistą korporacyjną bestią, która wydaje się być niemożliwa do powstrzymania. Mam wrażenie, że każdy z nas może w pewien sposób utożsamiać się z tą walką,” mówi.
Najlepsza scena
Podczas pierwszego czytania scenariusza, uwagę Tykwera zwróciła kluczowa scena: główny bohater, Louis Salinger spotyka przypadkiem na Manhattanie zabójcę wynajętego przez bank. Napięcie pokazane w scenie, kiedy Salinger i jego koledzy idą za zabójcą, ma swoje apogeum w Muzeum Guggenheima.
„Zrobiło to na mnie nieodparte wrażenie. To świetny filmowy moment,” wspomina Tykwer. „Szybko rozwijające się wydarzenia zapoczątkowane w muzeum pokazały jak bardzo interesujący mógłby być ten film. Ostatnie 40 stron scenariusza jeszcze mnie w tym utwierdziło.”
Prawdziwe oblicze historii
Chociaż film jest fikcją, zainspirowały go wydarzenia rozgrywające się wokół upadku instytucji bankowej o nazwie Bank of Credit and Commercial International. Założony w Karaczi w Pakistanie w latach 70-tych przez Agha Hasana Abedi, ten międzynarodowy bank szybko stał się jedną z najpotężniejszych pralni pieniędzy w historii. Poza usługami finansowymi, prowadził poboczne interesy polegające na przemycie broni, prowadzeniu armii najemników, wywiadzie i wspieraniu terroryzmu. Prawnicy w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii wyciągnęli w 1991 roku te praktyki na światło dzienne i bank upadł.