Colin Farrell ma chore dziecko. Właśnie ogłosił, że zakłada fundację
Irlandzki gwiazdor nieczęsto odsłania się tak, jak zrobił to właśnie w najnowszym wywiadzie. Colin Farrell, który ma dziecko z Alicją Bachledą-Curuś, ma także starszego syna, który cierpi na syndrom Angelmana.
James urodził się w 2003 roku, to owoc związku z modelką Kim Bordenave. Para rozstała się krótko po narodzinach chłopca, ale od tamtej pory wspólnie zajmują się jego wychowaniem. W 2007 roku Farrell wyjawił, że chłopiec cierpi na zespół Angelmana, rzadką chorobę genetyczną, która wpływa głównie na układ nerwowy.
Jak w przypadku wielu chorób uwarunkowanych genetycznie całkowite wyleczenie nie jest możliwe. Dominuje leczenie objawowe, oraz rehabilitacja, które w znaczący sposób mogą podnieść jakość życia pacjentów z zespołem Angelmana, którzy zmagają się z chorobą do końca życia.
James Farrell skończy w tym roku 21 lat, nie mówi, nie porusza się samodzielnie. Otoczony jest oczywiście najlepszą opieką i nigdy niczego mu nie zabraknie dzięki znanemu ojcu. Jednak takiego szczęścia nie mają inne rodziny, w których pojawiła się ta choroba.
W najnowszym wywiadzie dla magazynu "People" Colin Farrell ogłosił, że założył fundację swojego imienia, której podopiecznymi będą dorośli z zespołem Angelmana.
- Od lat chciałem zrobić coś, by umożliwić rodzinom z dziećmi ze specjalnymi potrzebami otrzymanie wsparcia, na które zasługują, pomocy w wielu strefach życia - mówi aktor. Dodaje też, że wszystko to robi, by uhonorować właśnie Jamesa.
Jak pewnie nie trzeba przypominać fanom aktora, Colin ma również syna ze związku z Alicją Bachledą-Curuś. Henry Tadeusz jest dziś nastolatkiem i żyje na co dzień z mamą w Los Angeles. Jego rodzice nie byli długo razem, ale wciąż pozostają w przyjaznych relacjach.
Colin Farrell kariera
Farrell poznał Bachledę na planie "Ondine" i chociaż ten film odmienił jego życie prywatne, to najważniejszym tytułem w filmografii pozostają "Duchy Inisherin". Za ten występ Colin był nominowany do Oscara. Inne świetne role aktora zobaczyliśmy w filmach "Lobster", "Dżentelmeni", "Zabicie świętego jelenia" czy serialach "Na wodach północy", "Sugar". Mocno wyczekiwaną produkcją pozostaje serial "Pingwin", już niebawem na Max.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o przerażającym "Kodzie Zła", którego wielu widzów nie jest w stanie spokojnie oglądać. Odrażający Nicolas Cage będzie się śnił po nocach. Mówimy też o bijącym rekordy "The Bear". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: