Córka seryjnego mordercy opowiedziała swoją historię. "Mógł zabić też mnie?"

Zabił co najmniej osiem kobiet. Przyznał się, bo ktoś inny wziął na siebie winę za jedno z morderstw i czuł, że nikt nie poświęca mu uwagi. O mordercy znanym jako "Happy Face" i jego córce zrobiono nowy serial. W głównej roli: Dennis Quaid.

Dennis Quaid w "Happy Face"
Dennis Quaid w "Happy Face"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
oprac. MD

Thriller "Happy Face" zadebiutuje na Paramount+ 20 marca. W rolach głównych wystąpią Annaleigh Ashford jako Melissa i Dennis Quaid jako jej ojciec, seryjny morderca znany jako Happy Face. Serial oparty jest na prawdziwej historii, a jego producentami wykonawczymi są Robert i Michelle King.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na te filmy czekamy. Szykują się prawdziwe hity

Historia oparta na faktach

"Happy Face" opowiada o Melissie, której ojciec po latach nieobecności ponownie wkracza w jej życie. Melissa musi odkryć, czy niewinny człowiek zostanie skazany na śmierć za zbrodnię popełnioną przez jej ojca. Serial bazuje na prawdziwej historii Melissy G. Moore oraz jej autobiografii "Shattered Silence". Napisała ją, gdy sprawą jej ojca żyły wszystkie amerykańskie media, a w sądach zapadały przeciwko niemu kolejne wyroki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Happy Face | Teaser Trailer | Paramount+

Nic dziwnego, że historią mordercy w końcu zainteresowali się filmowcy. Melissa występowała w wielu programach telewizyjnych, w których otwarcie opowiadała o swojej relacji z ojcem, skazanym seryjnym mordercą. Napisała także obszerny artykuł dla BBC, w którym wyznała:

"Gdyby mi powiedział, co by się stało? Gdyby powiedział mi o siedmiu morderstwach, a wkrótce i o ósmym, to czy poszłabym na policję? Czy gdybym znała jego sekrety, miałabym jakieś szanse? Czy mój ojciec zabiłby mnie? Te pytania będą dręczyć mnie całe życie. W marcu 1995 r. moja mama i jej trójka dzieci usłyszały, że został zatrzymany za morderstwo. Morderstwo! To było przytłaczające. Pobiegłam do pokoju i zaczęłam płakać. Nie mogłam pojąć, jak mój tata mógł zrobić coś takiego. A potem zaczęłam wspominać nasze wspólne życie...".

Keith Hunter Jesperson zabił osiem kobiet poprzez uduszenie ich - taką samą metodę stosował jako dziecko na zwierzętach. Jego pierwszą ofiarą była Taunja Bennett (styczeń 1990 r.). O jej sprawie było głośno w mediach. Wykorzystała to Laverne Pavlinac, która chciała uciec od przemocowego związku. Zeznała na policji, że kobietę zabił jej chłopak, a ona była w to wmieszana. On dostał dożywocie, a ona 10 lat więzienia.

Było jednak już za późno, by ktoś uwierzył, że wszystko zmyśliła. Prawdziwy zabójca, Jesperson, miał problem z tym, że cała uwaga mediów skupiona jest na parze. Przyznał się do morderstwa, pisał listy do mediów i wszędzie zostawiał uśmiechniętą buźkę. Napisał też sześciostronicowy artykuł do jednej z gazet, w którym opisał szczegóły zabójstw. Dziś odsiaduje potrójne dożywocie. Para, która wcześniej niesłusznie odpowiadała za jedno z morderstw, wyszła na wolność po 5 latach odsiadki.

"Lady love" sexy czy nie? Rozmawiamy o najodważniejszym polskim serialu. Mówimy także o zmianach w drugim sezonie "Squid Game". Jednak żyjemy już nowościami z roku 2025 i wymieniamy najbardziej ekscytujące tytuły nadchodzących 12 miesięcy. Sprawdźcie, czy już o nich słyszeliście. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)