"Czas mroku" [RECENZJA]: teatr jednego aktora. Mogło być lepiej

Jeszcze przed wejściem do kina wydawałoby się, że nowy film, skądinąd zdolnego reżysera, jakim jest Joe Wright, ma wszystko, by na dłużej zapisać się w pamięci. Z Gary'ego Oldmana, wcielającego się w rolę najważniejszego polityka XX wieku, jakim był Winston Churchill, powinna bić charyzma. Aktor otrzymał niedawno za tę rolę Złoty Złoty Glob i ma realną szansę na Oscara. Niestety, gdy weźmie się ten film pod lupę, wcale nie jest tak różowo.

Wielki polityk, jakim był Churchill, zasługuje na lepszy film
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Wright postanowił opowiedzieć o pierwszych dniach Churchilla na fotelu premiera Wielkiej Brytanii, kiedy zastąpił on na tym stanowisku gwałtownie tracącego na popularności Neville’a Chamberlaina. Moment był to wyjątkowy, nie tylko dla politycznej kariery tego pierwszego, ale i losów całego narodu. To właśnie na barkach Churchilla spoczywały najważniejsze strategiczne decyzje, których stawką miały być dalsze losy Europy podczas II wojny światowej. Paktować z Hitlerem czy stawić mu opór, narażając życie dziesiątek tysięcy rodaków? Dylematy te przedstawiane są w "Czasie mroku" przede wszystkim z punktu widzenia zadymionych, ciemnych gabinetów. Ewentualnie londyńskiego metra, gdzie w najbardziej patetycznej i łamiącej wcześniejszy ton filmu scenie premier postanowił wysondować nastroje zwykłych obywateli.

Swoją drogą to chyba jedyny moment, w którym bohater zdaje się przejmować zdaniem innych. Bo podstarzały już nieco Churchill sportretowany został w taki sposób, że w mig przypominamy sobie, dlaczego nie przepadamy zbytnio za politykami. Egocentryczny, pewny swoich racji, by nie powiedzieć zadufany w sobie, nieco przy tym jowialny. Tu, z nieodłącznym grubym cygarem oraz szklaneczką czegoś "mocniejszego", mamrocze pod nosem, by po chwili wpaść w furię i dać o tym do zrozumienia wszystkim znajdującym się w pobliżu. Oldman często w tym filmie szarżuje, ale wydaje się, że właśnie takie zadanie postawił przed nim Joe Wright. Odpowiednio ucharakteryzowany aktor skupia na sobie całą uwagę widza, który zastanawia się, co tym razem przyjdzie do głowy temu stetryczałemu nieco dziwakowi.

Oldmana przedstawiać specjalnie nie trzeba. Swą klasą oraz ogromnym talentem uratował skórę już niejednemu reżyserowi. Wychodzi na to, że i Joe Wright powinien postawić mu duże piwo. Tam, gdzie aktor błyszczy, zawodzi niestety dramaturgia. W efekcie salonowe pogadanki przesłaniają emocje i zaczynają w pewnym momencie nużyć, a nie taki chyba był cel filmu opowiadającego o nadchodzącej apokalipsie. Produkcji bardzo porządnie zrobionej, ale jednak dość jałowej. Można odnieść wrażenie, że Joe Wright postawił wszystko na jedną kartę. Niezależnie od tego, jak byłaby mocna, czasem to po prostu nie wystarczy.

Ocena 5/10
Kuba Armata

Zobacz zwiastun:

Wybrane dla Ciebie

Powrócił do polskich kin. "Oszuści. Żądam zwrotu pieniędzy"
Powrócił do polskich kin. "Oszuści. Żądam zwrotu pieniędzy"
"Zagubiony". Tak opisuje separację z żoną
"Zagubiony". Tak opisuje separację z żoną
Zagrała w odważnym erotyku. Jej mąż otwarcie go nienawidził
Zagrała w odważnym erotyku. Jej mąż otwarcie go nienawidził
Jego żona jest młodsza o 21 lat. Aktor ze smutkiem opowiada o tej różnicy
Jego żona jest młodsza o 21 lat. Aktor ze smutkiem opowiada o tej różnicy
Spektakularna metamorfoza. Dwie godziny charakteryzacji dziennie
Spektakularna metamorfoza. Dwie godziny charakteryzacji dziennie
Trzy miesiące, godziny na siłowni. Wiadomo, ile przybrała na wadze
Trzy miesiące, godziny na siłowni. Wiadomo, ile przybrała na wadze
Depardieu oskarżył dziennikarzy o "manipulację". Zarzuca im "nielegalny montaż"
Depardieu oskarżył dziennikarzy o "manipulację". Zarzuca im "nielegalny montaż"
Sensacja w kinach. Zostawiła daleko w tyle wszystkie produkcje
Sensacja w kinach. Zostawiła daleko w tyle wszystkie produkcje
Friz i Wersow wzięli ślub. Kasetę z wesela postanowili pokazać w kinach
Friz i Wersow wzięli ślub. Kasetę z wesela postanowili pokazać w kinach
Richard Gere krytykuje Donalda Trumpa: "To mroczna siła"
Richard Gere krytykuje Donalda Trumpa: "To mroczna siła"
"Kolega znał całe 'Psy' na pamięć". Aktorzy cytują teksty z filmów Pasikowskiego
"Kolega znał całe 'Psy' na pamięć". Aktorzy cytują teksty z filmów Pasikowskiego
Aktor trafił za kratki na dwa lata. Dopadły go tam najczarniejsze myśli
Aktor trafił za kratki na dwa lata. Dopadły go tam najczarniejsze myśli