Do kas wpłynęło 255 mln dol. "Obowiązkowy dla fanów Stallone'a"
Lily James ujawnia szczegóły dotyczące nowej wersji filmu "Na krawędzi", w której zagra główną rolę. Produkcja różni się od oryginału z 1993 r. i wprowadza świeże, może nawet zaskakujące dla fanów filmu sprzed lat, podejście do znanej historii.
Lily James, znana z wielu hitów filmowych ("Kopciuszek", "Mamma Mia!", "Baby Driver"), podzieliła się informacjami o nadchodzącym reboocie "Na krawędzi". Aktorka wcieli się w główną rolę, a film reżyseruje Jaume Collet-Serra. W produkcji wystąpi także Pierce Brosnan. Z tego co mówi aktorka, będzie to zupełnie inna opowieść niż to, co zobaczyli fani Sylvestra Stallone'a w latach 90. Kto jeszcze pamięta taki film, w którym mistrz kina akcji walczył ze złodziejami w wysokich górach?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Legendy Hollywood
Oryginalny film "Na krawędzi" z 1993 r. z Sylvestrem Stallone był ogromnym sukcesem, zarabiając 255 mln dolarów na całym świecie. Aktor był na fali. Miał już za sobą kilka części "Rocky'ego", miał na koncie "Rambo" czy kultowe "Tango i Cash". W 1993 r. poza "Na krawędzi" wyszedł także film "Stój, bo mamuśka strzela". Stallone grał policjantów, weteranów, sportowców, więc na produkcję, w której gra tym razem ratownika górskiego, także ruszyły tłumy.
W filmie wciela się w postać Gabe'a. Jest uczestnikiem nieszczęśliwego wypadku w górach, w którym zginęła dziewczyna jego najlepszego przyjaciela. Czuje się odpowiedzialny za jej śmierć, więc na rok zapada się pod ziemię. Po powrocie miesza się w - a jakżeby inaczej - niebezpieczną intrygę. Pomocy w górach potrzebuje grupa wspinaczy górskich, będących mordercami i złodziejami. Na wysokościach "zgubili" 100 milionów dolarów i potrzebują przewodnika. Widzowie łyknęli tę historię, choć podśmiewywano się, że największym efektem specjalnym w filmie jest to, że bohaterowie w wysokich górach w ogóle nie noszą na głowach czapek czy rękawiczek. "Obowiązkowy dla fanów Stallone'a" - można przeczytać w recenzjach na portalu Rotten Tomatoes.
Po wielu latach postanowiono nakręcić nową wersję "Na krawędzi". Zamiast Sylvestra - Lily James. Aktorka w pierwszych wywiadach opowiada już o intensywnych przygotowaniach do roli, które obejmowały trening wspinaczkowy. - "To było jedno z najbardziej ekscytujących doświadczeń w moim życiu. Kręciliśmy w Dolomitach przez sześć tygodni" - mówi.
Produkcja napotkała na trudności związane z warunkami pogodowymi, co wymagało kilkukrotnego przerywania zdjęć. Mimo to, James podkreśla, że film zachowuje esencję oryginału, ale jest bardziej "surowy i dziki".
W filmie, oprócz James i Brosnana, pojawi się także Nell Tiger Free, co sugeruje, że fabuła skupi się na ratowaniu ojca przez siostry. Obecnie produkcja jest w fazie montażu, a premiera planowana jest na koniec tego roku lub początek 2026 r. Fani oryginału mogą być spokojni, ponieważ nowa wersja obiecuje autentyczne sceny akcji i emocjonującą fabułę. James, która zakochała się w wspinaczce, wierzy, że jej pasja przełoży się na emocje w kinach. Ciekawi?
Miażdżony "Jurrasic World", obskurna Warszawa w hicie Prime Video i nowe perełki w streamingu. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: