Dobroduszny fajtłapa z "Klanu" jakiego nie znacie! Miłosne rozterki doktora Koziełły

Obraz
Źródło zdjęć: © East News

/ 6Wszystkie oblicza Andrzeja Strzeleckiego

Obraz
© East News

Kojarzony jest przede wszystkim z rolą dobrodusznego, nieco fajtłapowatego doktora Tadeusza Koziełły z serialu "Klan" - ale Andrzej Strzelecki zapewnia, że choć strasznie lubi swojego bohatera i często mógłby się z nim identyfikować, to tak naprawdę w wielu aspektach mocno się od niego różni.

Ambitny, pracowity, wyjątkowo lubiany w branży, nad karierę zawsze przedkładał dobro swojej rodziny. I choć dziś może faktycznie uchodzić za człowieka szanowanego i poukładanego - w końcu otrzymał prestiżowe stanowisko rektora w szkole teatralnej - przyznaje, że młodość miał wyjątkowo burzliwą, zwłaszcza jeśli w grę wchodziły sprawy sercowe.

/ 6Pierwsza miłość

Obraz
© East News

Strzelecki, zafascynowany aktorstwem od najmłodszych lat, nie wahał się długo, gdy przyszło do wyboru uczelni - wprawdzie pierwszy egzamin na aktorstwo na warszawskiej PWST oblał, ale nie poddał się i przystąpił do niego ponownie; tym razem jego nazwisko znalazło się na liście przyjętych. Kilka lat później na tej samej uczelni ukończył też reżyserię.

Lata spędzone na studiach zawsze wspominał dobrze - zwłaszcza że właśnie tam poznał swoją pierwszą prawdziwą miłość, Annę Szczepaniak, młodą, piękną i niezwykle obiecującą aktorkę. Od tamtej pory byli praktycznie nierozłączni, wydawało się, że są dla siebie stworzeni – szaleńczo zakochani, nie widzieli poza sobą świata. Mieli wspólną pasję, teatr, i wspierali się w swoich artystycznych dążeniach.

/ 6Tragiczny finał

Obraz
© East News

Wkrótce Strzelecki poprosił wybrankę o rękę i zaczęli wspólnie planować ślub - jednak do ceremonii nigdy nie doszło.

Narzeczeni zbyt dużo czasu spędzali osobno, pogrążeni w pracy, i powoli zaczęli się od siebie oddalać. W dodatku w życiu Szczepaniak pojawił się inny mężczyzna – aktor Andrzej Antkowiak, w którym zakochała się bez pamięci. Porzuciła więc Strzeleckiego, ale jej romans miał tragiczne zakończenie. Antkowiak wkrótce zmarł, a 28-letnia dziewczyna, nie mogąc pogodzić się z jego odejściem, zaraz potem popełniła samobójstwo.

/ 6Miłosne podchody

Obraz
© ONS.pl

Zdruzgotany Strzelecki złamane serce próbował uleczyć w małżeństwie ze scenografką Ewą Czarnecką. Początkowo układało im się świetnie, doczekali się córki Joanny, jednak wkrótce w ich związku zaczęło się psuć. Strzelecki, pracujący jako profesor w szkole teatralnej, zbliżył się wówczas do jednej ze swoich studentek, Anny Majcher - mówiono, że dziewczyna zupełnie straciła głowę dla swojego nauczyciela, ale też bolała ją świadomość, że jest "tą drugą". Wreszcie postawiła mu ultimatum, naciskając, by odszedł od żony. A ponieważ Strzeleckiemu nie spieszyło się do podjęcia decyzji, zakończyła romans, który przypłaciła głęboką depresją.

/ 6Nowa rodzina

Obraz
© ONS.pl

Strzelecki wreszcie faktycznie zdecydował się odejść od żony, ale nie dla Majcher, tylko dla koleżanki z teatru, Joanny Pałuckiej. Razem wychowują syna Antoniego - oraz Agnieszkę, córkę aktorki z poprzedniego związku. Jest szczęśliwy i czuje się spełniony; żałuje tylko, że nie ma dla rodziny więcej czasu.

- Jestem tak bardzo zajęty swoimi zawodowymi obowiązkami, że ilość czasu, który poświęcam dziecku, nie jest zadowalająca. A gdy nawet znajdę już tę chwilę wolnego, to czasami fizyczne zmęczenie nie pozwala mi zachowywać się tak, jakbym tego sobie życzył - mówił w magazynie "Świat i ludzie". - Staram się jednak mimo wszystko być jak najlepszym ojcem, ale nie zawsze mi się to udaje.

/ 6Spory elektorat kobiecy

Obraz
© East News

Zajęć i obowiązków faktycznie ma Strzelecki sporo. Gra, reżyseruje, wykłada na uczelni, jest członkiem Związku Artystów Scen Polski i Związku Polskich Autorów i Kompozytorów, a do niedawna pełnił funkcję rektora Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Stara się też znaleźć czas dla swojej pasji, jaką jest gra w golfa (był członkiem zarządu Polskiego Związku Golfa, wydał książkę z anegdotami dotyczącymi tego sportu). Wystąpił w wielu popularnych filmach i serialach - jak twierdził, w "Klanie" miał pojawić się raptem na chwilę, ale niespodziewanie zagościł na dłużej, zdobywając ogromną sympatię publiczności.

- Mam z tą rolą bardzo miłe skojarzenia - mówił w "Gali" o swoim bohaterze. - Posiadam bowiem w kraju całkiem spory elektorat kobiecy, który mi współczuje. I to się przekłada na to, jak jestem postrzegany.

Źródło artykułu: WP Film

Wybrane dla Ciebie

"Tylko potwory bawią się w Boga". Do sieci trafił epicki zwiastun "Frankensteina"
"Tylko potwory bawią się w Boga". Do sieci trafił epicki zwiastun "Frankensteina"
Jimmy Kimmel komentuje groźby Donalda Trumpa. "To jest odwracalne"
Jimmy Kimmel komentuje groźby Donalda Trumpa. "To jest odwracalne"
Ma 59 lat i nie przestaje kusić. Jej najnowsze zdjęcie wywołało lawinę komentarzy
Ma 59 lat i nie przestaje kusić. Jej najnowsze zdjęcie wywołało lawinę komentarzy
Już do piątku w kinach. Przebój Camerona zarobił 2,32 miliarda dolarów
Już do piątku w kinach. Przebój Camerona zarobił 2,32 miliarda dolarów
Zagrał seryjnego mordercę. "Poszedłem na jego grób"
Zagrał seryjnego mordercę. "Poszedłem na jego grób"
Był nr 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Był nr 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Top Seriale. Ofensywa polskich produkcji i powrót ikony kina
Top Seriale. Ofensywa polskich produkcji i powrót ikony kina
13 mln widzów w ciągu 10 dni. Kinowy przebój bije rekordy oglądalności
13 mln widzów w ciągu 10 dni. Kinowy przebój bije rekordy oglądalności
"Do ostatniego tchu". Nieuleczalnie chory aktor zabrał głos
"Do ostatniego tchu". Nieuleczalnie chory aktor zabrał głos
To była katastrofa za 200 mln. "Próbowali sterować tym statkiem"
To była katastrofa za 200 mln. "Próbowali sterować tym statkiem"
Najlepszy film z aferą w tle. Mówiono o "szkodzie w pożytku publicznym"
Najlepszy film z aferą w tle. Mówiono o "szkodzie w pożytku publicznym"
Postapokaliptyczna produkcja wraca. "Realistyczny obraz katastrofy"
Postapokaliptyczna produkcja wraca. "Realistyczny obraz katastrofy"