Szykuje się skandal. Kontrowersyjny film Dody "Dziewczyny z Dubaju" zmierza do kin
Jeden z najgłośniejszych i najbardziej kontrowersyjnych projektów filmowych ostatnich lat niebawem trafi do kin. Tak wynika z deklaracji Dody, która podała dokładną datę premiery. A jeszcze niedawno autor książki, na której bazuje film "Dziewczyny z Dubaju", zerwał umowę z producentami i kinowa premiera stała pod znakiem zapytania.
Kilka lat temu Piotr Krysiak opisał historię polskich celebrytek, modelek i anonimowych dziewczyn, które jeździły do Dubaju, by spełniać seksualne fantazje bogatych arabów. Temat "Dziewczyn z Dubaju" zainteresował Dodę, która postanowiła wyprodukować z ówczesnym mężem film fabularny na motywach reportażu.
Doda i Emil Stępień zaprosili do współpracy gwiazdy polskiego kina (m.in. reżyserkę Marysię Sadowską, Katarzynę Figurę, Jana Englerta), ale nad projektem szybko zebrały się czarne chmury. Nic więc dziwnego, że Doda nie kryła radości, że w końcu mogła ogłosić datę premiery swojego filmu.
"22.11.21 NARESZCIE długo oczekiwana data uroczystej premiery 'Dziewczyn z Dubaju'" – napisała Doda na Instagramie. Wyprodukowany przez nią film trafi do kin 22 listopada.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Moja mina (i całej reszty) na ostatnim zdjęciu idealnie podsumowała wszystko to, co dzieje się za kulisami ostatnio w moim życiu" – skwitowała Doda, która w trakcie pracy nad filmem rozstała się z mężem. A Piotr Krysiak zerwał z nimi umowę po długich bojach o kształt scenariusza, a nawet grafikę na plakacie.
- Film nie jest do końca na podstawie książki. Kupiłam ten tytuł, ale fabuła została tak naprawdę stworzona od początku. Robiliśmy swoje śledztwo, mieliśmy swoich informatorów, przez dwa lata pisaliśmy scenariusz. Trudno szukać punktów wspólnych, poza jakimiś faktami, które się łączą. Fabuła powstała od nowa – mówiła Doda w rozmowie z WP.
Krysiak mówił niedawno w "Newsweeku", że zerwanie przez niego umowy wiąże się z tym, że producenci nie będą mogli "eksploatować i dystrybuować" filmu.