"Doppelgänger. Sobowtór" wciąga i zachwyca. Film na ekranach kin już od 29 września
Świetne kostiumy, oddająca ducha czasów scenografia, klimatyczna muzyka i przede wszystkim historia, która trzyma w napięciu do ostatniej minuty. Tak w skrócie opisać można film "Doppelgänger. Sobowtór" najnowsze dzieło Jana Holoubka – reżysera "Wielkiej wody" oraz wielokrotnie nagradzanej produkcji "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy".
W polskim wywiadzie wojskowym istniał specjalny rodzaj szpiegów – ich metodą działania była kradzież tożsamości, a stawką kara śmierci. "Doppelgänger. Sobowtór" to thriller psychologiczny inspirowany iście hollywoodzkimi historiami.
Film przenosi widzów w czas przełomu lat 70. i 80., a jego akcja rozgrywa się po dwóch stronach żelaznej kurtyny równocześnie. Hans Steiner (Jakub Gierszał) mieszka w tętniącym życiem Strasburgu, korzystając z możliwości, jakie daje Zachód. Wtapia się w lokalną społeczność, jednocześnie prowadząc działalność szpiegowską. Jan Bitner (Tomasz Schuchardt) mieszka z rodziną w Gdańsku, pracuje w stoczni. Pozornie nic nie łączy obu mężczyzn, jednak przeszłość skrywa tajemnicę, która postawi ich przed koniecznością zmierzenia się z własnymi słabościami i namiętnościami. Obaj staną przed pytaniem dotyczącym swojej tożsamości.
DOPPELGÄNGER. SOBOWTÓR | oficjalny zwiastun
– Generalnie są dwa rodzaje szpiegów. Jedni po prostu funkcjonują pod swoimi nazwiskami, pracują w ambasadach, np. jako konsulowie. Metoda Doppelgänger jest dużo rzadsza i bardziej ryzykowna. Są to ludzie, którzy działają pod przykrywką, ze zmienionymi, na ogół ukradzionymi personaliami – wtapiają się w społeczeństwo. Za czasów żelaznej kurtyny "wtórnicy" funkcjonowali po obu stronach i byliby narażeni na poważne konsekwencje, gdyby zostali schwytani – włącznie z wyrokami śmierci – opowiada o filmie Jan Holoubek, dla którego to kolejna produkcja (po "25 latach niewinności. Sprawie Tomka Komendy" i "Wielkiej wodzie") inspirowana prawdziwymi wydarzeniami.
– Takie długofalowe działanie w ukryciu odbija się na bohaterze, jego psychice, sposobie, w jaki odbiera świat i w jaki funkcjonuje. Trzeba zobaczyć film, żeby się przekonać, jak poradził sobie z tym Hans – mówi Jakub Gierszał, który wcieli się w jedną z głównych ról.
"Doppelgänger. Sobowtór" to produkcja międzynarodowa z dużym rozmachem realizacyjnym. Na ekranie u boku Jakuba Gierszała, Tomasza Schuchardta zobaczymy między innymi Wiktorię Gorodecką, Katarzynę Herman i Andrzeja Seweryna, a także zagraniczne gwiazdy – Emily Kusche, Joachima Raafa, Nathalie Richard i Jessicę McIntyre. Zdjęcia do filmu powstawały w lokacjach w Warszawie, Wrocławiu, Gdyni, Gdańsku, Sopocie, Bydgoszczy oraz Toruniu.
Film został już doceniony przez widownię i krytyków podczas 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni skąd wrócił z 5 nagrodami: reżyseria (Jan Holoubek), zdjęcia (Bartłomiej Kaczmarek), drugoplanowa rola męska (Tomasz Schuchardt), kostiumy (Weronika Orlińska), scenografia (Marek Warszewski), Nagroda Radia Gdańsk za efekty dźwiękowe.
"Doppelgänger. Sobowtór" w kinach już od 29 września.
WP Film na: