Duża finansowa dziura. "Nie czas umierać" już na VOD

Producenci najnowszej części przygód Jamesa Bonda ugięli się pod finansową presją i w dniu 9 listopada wprowadzili "Nie czas umierać" na rynek VOD. Sytuacja filmu, pod względem sprzedaży i wpływów z kin, nie jest może dramatyczna, niemniej potężny zastrzyk gotówki jest mu bardzo potrzebny.

"Nie czas umierać" już na VOD.
"Nie czas umierać" już na VOD.
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | materiały prasowe

"Nie czas umierać" na całym świecie zarobił w kinach 667 mln dol. I do tej kwoty coś jeszcze dorzuci. Bez wątpienia stanie się jednym z największych hollywoodzkich przebojów bieżącego roku. Być może nawet największym (choć to już raczej mało prawdopodobne), jeżeli uda mu się przeskoczyć "Szybkich i wściekłych 9", którzy zebrali 721 mln dol. W czym więc tkwi problem? Na pierwszy rzut wynika, że Bond odniósł ogromny sukces.

Problem związany jest z ogromnym budżetem filmu. "Nie czas umierać" kosztował przynajmniej 250 mln dol. Niektóre źródła podają, że nawet 300 mln. Do tego należy dodać potężne wydatki związane z promocją. Aż trudno uwierzyć, ale amerykańskie wytwórnie filmowe i dystrybutorzy potrafią przeznaczyć na ten cel 50-70 mln dol. To wszystko sprawia, że zyski nie są wcale duże, jak można domniemywać, patrząc jedynie na wpływy z dystrybucji kinowej filmu.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że do rąk producentów trafia raptem około 30 proc. pieniędzy z kinowego utargu. Łatwo obliczyć, aby wyjść na zero "Nie czas umierać" musiałby zarobić na dużym ekranie 750 – 900 mln dol. Wiadomo już, że tak się nie stanie. Dla porównania, dwie poprzednie produkcje z Jamesem Bondem, które były wyraźnie tańsze niż najnowsza, zarobiły na całym świecie 880 mln dol. ("Spectre") oraz 1,1 mld dol. ("Skyfall").

Premiera "Nie czas umierać" na rynku VOD powinna jednak przynieść producentom sporo finansowej satysfakcji. Wszystko wskazuje na to, że zainteresowanie tytułem w kinach domowych będzie bardzo duże. Chodzi m.in. o fakt, że głównymi widzami produkcji o agencie Jej Królewskiej Mości są osoby powyżej 30. roku życia, które z powodu pandemii unikają oglądania filmów na dużym ekranie w salach kinowych.

Od 9 listopada "Nie czas umierać" będzie można obejrzeć na platformach Amazon Prime Video, Apple, , Xfinity, DirecTV, Spectrum i Vudu. Koszt tej przyjemności wynosi 19.99 dol.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)