Edward Kłosiński i Krystyna Janda: Para nierozłączna
Jeden z najwybitniejszych polskich operatorów
Nasz kandydat do Oscara. Film uważany za jedno z najwybitniejszych dzieł w historii polskiej kinematografii. Ekranizacja powieści wybitnego noblisty, która przypadła do gustu nawet krytycznemu Edwardowi Gierkowi.
Nasz kandydat do Oscara. Film uważany za jedno z najwybitniejszych dzieł w historii polskiej kinematografii. Ekranizacja powieści wybitnego noblisty, która przypadła do gustu nawet krytycznemu Edwardowi Gierkowi.
W 1972 roku, po nakręceniu "Wesela", Andrzej Wajda zaczął napomykać o zakończeniu reżyserskiej kariery. To wtedy Andrzej Żuławski zapytał go, czy zna "Ziemię obiecaną" Władysława Reymonta, a słysząc odpowiedź odmowną, zachęcił kolegę do lektury. Nie mógł tego powiedzieć w lepszym momencie. Powieść wywarła na Wajdzie takie wrażenie, że natychmiast postanowił przenieść ją na ekran – mimo że zdawał sobie sprawę, jak wielkie będzie to wyzwanie.
- Jak przeczytałem powieść, to muszę powiedzieć, że od razu dzióbnęło mnie w serce, że to warto robić – mówił podczas konferencji prasowej.
Polska premiera odbyła się 40 lat temu w 1975 roku. Reżyserowi udało się zebrać grono doskonałych aktorów, ale i świetną ekipę filmową. *Za zdjęcia odpowiadał jeden z najwybitniejszych polskich operatorów, *Edward Kłosiński. Nieżyjący już mistrz kamery współtworzył nie tylko cały szereg ikonicznych polskich filmów, ale był również człowiekiem, u boku którego rozkwitła jedna z największych osobowości polskiej sceny - Krystyna Janda. Ich idealny związek brutalnie przerwała przedwczesna śmierć Kłosińskiego.