Ewa Błaszczyk: Wybitna aktorka kończy 58 lat
Regularnie pojawia się w mediach tabloidowych, choć nie z uwagi na skandale czy udział w którejś edycji „Tańca z gwiazdami”, lecz na tragiczne życie osobiste (przedwcześnie zmarły mąż, córeczka zapadła w śpiączkę).
Godzina ''W'' (1979)
Mniej znany, telewizyjny film Janusza Morgensterna ("Do widzenia, do jutra")
na podstawie scenariusza Jerzego Stefana Stawińskiego był debiutem fabularnym aktorki.
Wcześniej, jeszcze w czasie studiów na warszawskiej PWST *Błaszczyk pojawiała się w epizodycznych rolach w serialach* takich, jak "07 zgłoś się" czy "Polskie drogi". Modny dziś pośród filmowców, z uwagi na zbliżającą się rocznicę, temat Powstania, posłużył też za kanwę scenariusza Stawińskiego.
Film przedstawia historię jednego dni z życia okupowanej Warszawy - 1 sierpnia 1944 roku. Niemcy wycofują się już od pewnego czasu, wszyscy oczekują, kiedy nastąpi sygnał wybuchu powstania. Już przed południem rozpoczął się w Warszawie wielki ruch. Łącznicy przenosili wiadomość: Godzina "W" o siedemnastej. Następuje koncentracja oddziałów w wyznaczonych uprzednio punktach.
W jednym z takich punktów zbiera się pluton Armii Krajowej pod dowództwem "Czarnego". *Błaszczyk gra jedną z członkiń plutonu. Zarówno jej rolę, jak i całą obsadę, złożoną głównie ze studentów i świeżo upieczonych absolwentów PWST chwalono za profesjonalizm.*
Wigilia (1981)
Średniometrażowy film Wosiewicza jest jednym z "półkowników" – czekał aż sześć lat na premierę podczas FPFF w Gdyni w 1988 roku.
"Wigilia" jest kameralną opowieścią rozgrywającą się w dziesięć dni po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 roku.* Bohaterkami są trzy kobiety: babcia, matka i żona, które oczekują na jednego mężczyznę: wnuka, syna, męża* – który prawdopodobnie został internowany. Wszystkie trzy mają odmienne charaktery.
Bohaterka Błaszczyk, żona, wciąż przeżywa wydarzenia ostatnich miesięcy – w jej pokoju wisi plakat "Solidarności". Kobieta tęskni za mężem, jest pozornie spokojna, w rzeczywistości pozwala sobie na okazywanie zdenerwowania tylko w samotności.
* Dobra rola w skromnym, kameralnym filmie doczekała się uznania* w jednym czasie z kolejnym występem u Wosiewicza – Ewa Błaszczyk i reżyser współpracowali wspólnie jeszcze przy jego pełnometrażowym debiucie, "Kornblumenblau" (1988).
Nadzór (1985)
Bodaj największy sukces zawodowy Błaszczyk. Drugi film Wiesława Saniewskiego (1983), którego akcja rozgrywa się w więzieniu dla kobiet, a dotyczy między innymi niesprawiedliwych wyroków orzekanych w sądach, również nie był zbyt lubiany przez ówczesne władze i do szerokiego rozpowszechniania wszedł dopiero w roku 1988.
Mimo to Ewa Błaszczyk za rolę Klary Małosz, kobiety, która otrzymuje dożywocie za udział w aferze gospodarczej i jest zmuszona urodzić dziecko w więzieniu, już w 1985 – roku oficjalnej premiery – otrzymała nagrodę dla najlepszej aktorki na Festiwalu Filmów Polskich w Gdyni.
Artysta wystąpiła u Saniewskiego jeszcze kilkukrotnie, ostatni raz w "Bezmiarze sprawiedliwości" (2006).
Zmiennicy (1988)
Największą popularność wśród widzów przyniósł jej występ w "Zmiennikach", ostatniej produkcji Stanisława Barei i jednym z kultowych seriali lat 80.
*"Zmiennicy" wykorzystywali motyw cross-dressingu, który Bareja testował już w "Poszukiwanym, poszukiwanej".* Tutaj za mężczyznę musiała przebierać się bohaterka Błaszczyk, Kasia Piórecka.
Tylko w męskim stroju i z doklejonym wąsem kobieta mogła otrzymać taksówkę i ze swoim zmiennikiem jeździć po Warszawie. Oczywiście obserwacja stołecznego życia zza szyb taryfy wyglądała śmiesznie i groteskowo – absurdy schyłku PRL-u, tzw. bareizmy wypełniały scenariusz po brzegi.
Dzięki tej roli Błaszczyk otrzymała w 1988 Wiktora – nagrodę telewidzów dla najpopularniejszej postaci TVP.
Zagraniczna kariera i Kieślowski
Równocześnie z występami w "Zmiennikach" rozwijała się zagraniczna kariera aktorki.
Wystąpiła w kilku niemieckich filmach, z których najważniejszy z pewnością był *"Hannussen" Istvana Szabo*, zamykający tryptyk artysty o najważniejszych XX-wiecznych wydarzeniach w Europie Środkowej.
Z pewnością jednak* większa uwagę zwróciła na siebie w jednej z części "Dekalogu"* – chyba najpopularniejszej produkcji Polskiej przełomu lat 80. i 90., pokazywanej na całym świecie, która otworzyła drzwi do kariery zagranicznej Krzysztofowi Kieślowskiemu.
Jej bohaterka wdaje się w romans z młodym mężczyzną, gdy jej mąż dowiaduje się, że jest impotentem.
Mistyfikacja (2010)
W latach 90. i 2000 w kinie pojawiała się rzadko, częściej w telewizji.
*"Mistyfikacja" to ostatnia jak dotąd jej rola kinowa.* Dziełem o zagadce śmierci Witkacego przypomniał się Jacek Koprowicz, dla którego była to pierwsza od ponad dwudziestu lat realizacja kinowa. Historia miała dotyczyć zagadki śmierci Witkacego, ale tak naprawdę w centrum zainteresowania twórcy znajdowała się wieloletnia kochanka i muza autora "Szewców", Czesława Oknińska, brawurowo zagrana przez *Błaszczyk*.
Aktorka gra kobietę na granicy obłędu. Duch Witkiewicza prześladuje Oknińską na każdym kroku. Miłość życia twórcy "Pożegnania jesieni" wyprzedaje do antykwariatu kolejne prace mistrza, które noszą ślady świeżości. Bohaterka stołuje się w restauracji, skąd zawsze wynosi butelkę ulubionego piwa kochanka.
W mieszkaniu zaś dochodzi do regularnych sprzeczek z dominującym i perwersyjnym maniakiem-geniuszem - Witkacym. Rola *Błaszczyk była jednym z filarów niepozbawionego wad filmu.* Aż dziw, że od tego czasu nie doczekała się jeszcze żadnego angażu.
(jd/mf/kk)