Fani czekali 30 lat. Reżyser potwierdził tytuł nowego filmu. Zwiastun lada chwila!
30 lat. Tyle dokładnie mija od premiery "Pogromców duchów 2". Reżyser nadchodzącej części potwierdził tytuł swoje filmu. Jest dość wymowny. A to nie koniec dobrych wieści.
10 lipca przyszłego roku na ekrany wejdzie 3. część kultowych "Pogromców duchów". Trzecia, ponieważ film z 2016 r., o którym wszyscy chcą zapomnieć, był rebootem serii.
Jason Raitman, który reżyseruje nadchodzącą produkcję, potwierdził już oficjalnie, że pełny tytuł jego filmu to "Ghostbusters: Afterlife" - pisze serwis JoBlo. W wolnym tłumaczeniu to "Pogromcy duchów: życie pozagrobowe" – choć wątpliwe, aby polski dystrybutor zdecydował się pójść tą drogą.
Tak czy inaczej, tytuł jest dość wymowny. Seria powraca do żywych, podobnie jak jej bohaterowie. Jakiś czas temu pisaliśmy, że do swoich ról wrócą prawie wszyscy żyjący aktorzy z poprzednich części.
ZOBACZ TEŻ: Dlaczego warto oglądać horrory?
A więc na ekranie zobaczymy Billa Murraya, Sigourney Weaver, Annie Potts, Erniego Hustona i Dana Aykroyda.
Jest jeszcze jedna ekscytująca wiadomość. Serwis JoBlo potwierdził dziś, że zwiastun "Ghostbusters: Aftertlife" pojawi się w sieci jeszcze w tym tygodniu! Miejcie więc oczy i uszy szeroko otwarte.
Nowych "Ghostbusters" reżyseruje Jason Raitman ("Juno" czy "Tully"). To syn Ivana Raitmana, reżysera dwóch pierwszych części, który produkuje też najnowszą odsłonę cyklu.
Autorami scenariusza są młody Raitman i Gill Kenan, reżyser takich filmów jak "Straszny dom" czy remake "Poltergeista".
W pozostałych rolach zobaczymy m.in. Paula Rudda ("Avengers: Koniec gry"), Mckennę Grace ("Kapitan Marvel"), Finna Wolfharda ("Stranger Things") i Carrie Coon ("Fargo").
Fabuła "Ghostbusters: Afterlife" jest na razie trzymana w tajemnicy. Wiadomo jedynie, że w centrum wydarzeń będą matka i nastoletnia córka.