"Feud: Bette and Joan": Susan Sarandon i Jessica Lange w burzliwej historii napisanej przez życie

"Feud: Bette and Joan": Susan Sarandon i Jessica Lange w burzliwej historii napisanej przez życie
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

25.04.2017 08:23

Sukces "American Crime Story: Sprawa O.J. Simpsona" potwierdził, że widzowie lubią oglądać historie, które dobrze znają. Głośną sprawą słynnego amerykańskiego futbolisty emocjonowano się w połowie lat 90. Kulisy rozprawy sądowej pokazano ponownie po ponad dwóch dekadach w serialu z gwiazdorską obsadą. Teraz na małym ekranie zobaczymy kuluary najgłośniejszego konfliktu w dziejach Hollywood. O czym mowa?

W marcu 2017 roku w telewizji zadebiutuje oparta na faktycznych wydarzeniach seria przedstawiająca losy Bette Davis i Joan Crawford. W postaci starzejących się aktorek walczących o role wcieliły się widoczne na zdjęciu Susan Sarandon i Jessica Lange. Te jedne z największych amerykańskich gwiazd przez wiele lat rywalizowały ze sobą zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.

Twórcy chcą pokazać, ile obie artystki poświęciły dla kariery i co się z nimi stało po zagraniu w thrillerze "Co się zdarzyło Baby Jane?". Podobno praca na planie produkcji z udziałem filmowych diw była koszmarem i to nie tylko ze względu na ich ciągłe awantury. Co tak naprawdę stało za konfliktem ulubienic publiczności? Poznajcie sekrety ich burzliwych relacji.

1 / 7

Poróżniła je miłość do tego samego mężczyzny

Obraz
© Getty Images

Okazuje się, że za animozje słynnych artystek odpowiedzialny był aktor Franchot Tone. Davis poznała go na planie filmu "Dangerous" w 1935 roku. Od razu między nimi zaiskrzyło. "Zakochałam się w nim zawodowo i prywatnie. Wszystko w jego osobie było odzwierciedleniem elegancji - zaczynając od nazwiska do manier" - wspominała potem Bette.

Joan Crawford była w tym czasie symbolem seksu kojarzonym ze studiem filmowym MGM. Świeżo upieczona rozwódka zaprosiła Tone'a do siebie na kolację i uwiodła go, robiąc wszystko, by o ich romansie dowiedziała się konkurentka. To złamało serce Davis, otwarcie przyznającej, że była zazdrosna o związek koleżanki po fachu.

Crawford i Tone (widoczni razem na zdj.) ogłosili swoje zaręczyny i pobrali się po zakończeniu zdjęć do "Dangerous". Ich małżeństwo nie przetrwało jednak próby czasu i rozpadło się po niecałych czterech latach. W przeciwieństwie do konfliktu Joan i Bette, który wciąż przybierał na sile.

2 / 7

Nie szczędziły sobie uszczypliwości

Obraz
© ONS / Getty Images

Gdy Davis (na zdj. po prawej) zaczynała karierę, Crawford (widoczna po lewej) była już znaną aktorką. Ta pierwsza nie ukrywała w kolejnych latach, że nie ma dobrego zdania o koleżance po fachu. Ona sama była utytułowaną artystką filmową i teatralną. Tymczasem, jej zdaniem, Joan doszła do swojej pozycji przez łóżko. Swoimi sugestiami postawiła pod znakiem zapytania dobrą reputację aktorki. Twierdziła, że rywalka "spała z każdą męską gwiazdą studia filmowego MGM z wyjątkiem Lassiego (słynnego psiego bohatera - przyp. red.)". Bette patrzyła z góry na swoją konkurentkę, nazywając ją "manekinem z brwiami przypominającymi afrykańskie gąsienice". Crawford nie pozostawała jej dłużna, uznając, że Davis wygląda tak, jakby nie przeżyła w życiu ani jednego szczęśliwego dnia lub nocy.

3 / 7

Rywalki na ekranie

Obraz
© kadr z filmu

Z czasem Davis (na zdj. po prawej) dorównała sławą Crawford (widoczna po lewej). W latach 40. obie zostały gwiazdami studia Warner Bros., zajmując sąsiadujące ze sobą garderoby. Joan próbowała udobruchać Bette, wysyłając jej morze kwiatów i prezentów. Bez skutku! Wszystkie wracały z dołączonymi do nich niewybrednymi odpowiedziami zranionej aktorki.

Obie walczyły ze sobą o zawodowe propozycje. Crawford zdobyła Oscara za film "Mildred Pierce" - rolę, którą wcześniej odrzuciła Davis. Chociaż Bette zapewne poczuła wtedy ukłucie zazdrości, co nie polepszyło relacji między nimi, sama radziła sobie znakomicie. W ciągu kariery została nagrodzona dwiema statuetkami.

Ich rywalizacja osiągnęła apogeum w 1962 roku, gdy po raz pierwszy miały pojawić się razem na ekranie.

4 / 7

Były na siebie skazane

Obraz
© kadr z filmu

Aktorki pokładały wielkie nadzieje w produkcji "Co się zdarzyło Baby Jane?" przedstawiającym losy dwóch byłych gwiazd filmowych żyjących samotnie w swojej hollywoodzkiej rezydencji. Davis i Crawford najlepsze lata miały już bowiem za sobą i coraz trudniej było im znaleźć pracę. Po odejściu z Warner Bros. potrzebowały hitu, który znów by je rozsławił. Nikt nie spodziewał się, że na planie zupełnie puszczą im hamulce, a legendarny spór przybierze jeszcze bardziej na sile.

Na początku zdjęć rywalki wyglądały na zadowolone i były wobec siebie życzliwe. Wkrótce jednak rzuciły się sobie do gardeł. Po nocach wydzwaniały do reżysera filmu, narzekając jedna na drugą. Davis głośno komentowała poczynania koleżanki, nazywając ją "fałszywą dziwką". Niedługo później panie poszły o krok dalej i od słów przeszły do czynów.

5 / 7

Koszmar na planie

Obraz
© kadr z filmu

Napięcie na planie było nie do zniesienia. Mimo to nikt nie przypuszczał, że przed kamerami może dojść do rękoczynów. Nikt oprócz Crawford. Ta obawiała się sceny, w której zostaje uderzona na wizji przez bohaterkę graną przez Davis. Przekonana, że Bette może naprawdę ją skrzywdzić, poprosiła o dublerkę. Nie wszystkie ujęcia udało się w ten sposób nagrać i ostatecznie musiała wystąpić w jednym ze zbliżeń. Kiedy je kręcono, Davis uderzyła ją w głowę. Joan krzyknęła i od razu przerwano zdjęcia. Bette bez współczucia w głosie tłumaczyła potem, że ledwo ją dotknęła. W rzeczywistości rana była podobno na tyle poważna, że trzeba było założyć kilka szwów.

Crawford nie czekała długo, by odegrać się na konkurentce. A wszystko dzięki scenie, w której Davis musiała wyciągnąć ją z łóżka i przeciągnąć przez pokój. Joan dobrze wiedziała, że jej filmowa partnerka ma poważne problemy z plecami i będzie to dla niej spore wyzwanie. Nie zamierzała jej tego ułatwiać. Według jednych ubrała specjalny pas z obciążnikami. Inni twierdzą, że wrzuciła do kieszeni kamienie, by dodać sobie kilogramów.

Po nakręceniu sceny Davis wyła z bólu. Taki był zresztą plan Joan, co potwierdził reżyser filmu. "Crawford chciała, by Bette cierpiała" - przyznał Robert Aldrich.

6 / 7

Upokorzenie na Oscarach

Obraz
© Getty Images

Tylko jedna ze skłóconych rywalek dostała nominację do Oscara za rolę w "Co się zdarzyło Baby Jane?", druga musiała obejść się smakiem. Davis obstawiano jako faworytkę do wygrania prestiżowej statuetki. Była tak pewna siebie, że w czasie wyczytywania wyróżnionych w jej kategorii aktorek, zgasiła papierosa i odłożyła torebkę, gotowa wyjść na scenę po nagrodę. Kiedy ogłoszono zwyciężczynię, nie mogła uwierzyć, że nie chodzi o nią. Naprawdę oniemiała jednak na widok uradowanej Crawford (na zdj. po prawej). Ta przepchnęła ją, by dostać się na scenę, mówiąc: "Wybacz, mam Oscara do odebrania". Konkurentka znów zabrała jej cały blask. Bette nie wiedziała, że Joan wszystko dokładnie zaplanowała. Od dawna prowadziła kampanię przeciwko koleżance po fachu. Przekonała kilka nominowanych, a nieobecnych na gali gwiazd, że w razie wygranej chętnie odbierze w ich imieniu nagrodę. Dopięła swego w zaskakujący sposób, ucierając nosa wściekłej Davis.

7 / 7

Nie potrafiły sobie przebaczyć

Obraz
© Getty Images

Kilka lat po premierze "Co się zdarzyło Baby Jane?" artystki ponownie zgodziły się ze sobą zagrać, tym razem w filmie "Nie płacz, Charlotto". Po kilku dniach kręcenia zdjęć, podczas których Davis (na zdj, po lewej) była jeszcze bardziej kąśliwa w stosunku do konkurentki niż zwykle (nie potrafiła zapomnieć upokarzającej oscarowej nocy), Crawford (widoczna po prawej) wycofała się z udziału w produkcji, udając chorą. Nigdy więcej nie miały szansy razem pracować.

Przez lata rywalizacja słynnych aktorek urosła do miana legendy. Obie obrzucały się błotem, krytykując nawzajem swój wygląd, życie miłosne, karierę, zdobyte nagrody, a nawet dzieci konkurentki i ich sposób wychowania. Niesnaski trwały aż do śmierci Crawford, która zmarła na atak serca 10 maja 1977 roku. Jednak nawet w obliczu tragedii Davis nie potrafiła zachować dla siebie kąśliwych uwag. Stwierdziła wówczas, że w takich chwilach "nie powinno się mówić złych rzeczy, tylko dobre. Joan Crawford nie żyje... i dobrze".

Chociaż miały ze sobą wiele wspólnego, nie umiały się dogadać. To one stały się bohaterkami najgłośniejszego hollywoodzkiego konfliktu wszech czasów, o którym wciąż nie da się zapomnieć.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)