Filmy animowane z całego świata. 5 naszych propozycji

Filmy animowane od lat należą do najchętniej oglądanych produkcji. Każdego roku obrazy tego typu przyciągają do kin prawdziwe tłumy i pobijają rekordy w liczbie sprzedanych biletów.

Filmy animowane z całego świata. 5 naszych propozycji
Źródło zdjęć: © getty

05.05.2016 | aktual.: 20.09.2017 10:21

Obecnie prym wśród animowanych obrazów wiodą przede wszystkim te stworze przez wytwórnie Pixar oraz DreamWorks. Amerykańskie studia dosłownie co kilka miesięcy wypuszczają na wielkie ekrany tytuły, które cieszą się ogromną popularnością. Warto jednak pamiętać, że filmy animowane produkowane są również w innych wytwórniach rozlokowanych na wszystkich kontynentach. Wśród tych obrazów bardzo często można wyłowić prawdziwe perełki. Jakie animacje z całego świata są warte uwagi?

Od 6 maja w polskich kinach można będzie oglądać meksykańską animację „Dzielny kogut Maniek”. Czy produkcja ta dotrzyma kroku najlepszym filmom animowanym powstającym w Stanach Zjednoczonych? Przekonamy się o tym już w najbliższym czasie. Z okazji premiery " Dzielnego koguta Mańka " przedstawiamy pięć innych ciekawych filmów animowanych z całego świata. Oto interesujące i wyjątkowe produkcje, które warto znać!

"Piotruś i Wilk"
Zestawienie najciekawszych filmów animowanych z różnych zakątków świata otwieramy polsko-meksykańsko-brytyjsko-norweską koprodukcją w reżyserii Suzie Templeton – „Piotruś i Wilk”. Nagrodzony Oscarem krótkometrażowy obraz opowiada historię tytułowego chłopca, który wraz ze swoim dziadkiem mieszka z dala od miejskiego zgiełku. Największymi przyjaciółmi bohatera są Kaczka oraz Ptaszek. To właśnie z nimi Piotruś chce poznać tajemniczy i groźnie wyglądający świat zza ogrodzenia, otaczającego posesję dziadka. Adaptacja pięknej baśni muzycznej Sergieja Prokofojewa to techniczny majstersztyk, który powstawał przez blisko pół roku w łódzkim studiu filmowym Se-ma-for. „Piotruś i Wilk” jest wspaniałą opowieścią o sile przyjaźni i wyobraźni. Kto nie widział, powinien jak najszybciej nadrobić zaległości!

"Jeżyk we mgle”
Kolejnym przykładem niezwykłego filmu animowanego - i to nie z USA - jest „Jeżyk we mgle” w reżyserii Yuriy Norshteyna. Ta jedenastominutowa produkcja zaliczana jest do prawdziwych klasyków animacji radzieckiej. Film opowiada perypetie małego jeża, który gubi się w lesie w trakcie krótkiej wędrówki do domu swojego przyjaciela – Misia. Zbyt bujna wyobraźnia tytułowego bohatera zaczyna płatać mu różne figle. Zdezorientowany we mgle jeżyk zaczyna poznawać las nieznanymi sobie dotąd zmysłami.

"Trio z Belleville"
Niezwykłą dawkę przygody z pewnością zapewni każdemu widzowi francuska animacja „Trio z Belleville”. Akcja nagrodzonego statuetką Cezara, a także nominowanego do Oscara filmu Sylviana Chometa rozgrywa się tuż po zakończeniu II wojny światowej. Głównym bohaterem obrazu jest osierocony chłopiec Champion, nad którym opiekę sprawuje jego babcia. Kobieta za wszelką cenę stara się poprawić samopoczucie swojego podopiecznego. Pewnego dnia w ramach prezentu wręcza mu rower, co diametralnie wpływa na dalsze losy chłopca. Po wielu latach treningów Champion staje się profesjonalnym kolarzem. Pech chce, że w trakcie zawodów porywa go dwóch zamaskowanych mężczyzn. Babcia wraz z pupilem wnuka – psem Bruno – stara się odnaleźć zaginionego bohatera.

"Chłopiec i świat"
Filmy animowane z Ameryki Południowej coraz śmielej wkraczają do europejskich kin. W lutym tego roku do Polski trafił chociażby brazylijski „Chłopiec i świat” nominowany do Oscara w kategorii najlepszego animowanego długiego metrażu. Obraz autorstwa Alêgo Abreu przedstawia w barwny sposób losy pewnego małego chłopca, który postanawia wyruszyć w podróż pełną przygód. W trakcie swojej wędrówki Cuca (bo tak nazywa się główny bohater) odkrywa, że otaczający go świat nie jest tak bezpieczny, jak mu się dotąd wydawało. Kierując się śladami ojca, który opuścić rodzinną wioskę w poszukiwaniu pracy, Cuca dostrzega i zaczyna rozumieć zagrożenia wynikające z takich zjawisk jak np. globalizacja.

"Grobowiec świetlików"
Mówiąc o najciekawszych filmach animowanych z całego świata, nie można nie wspomnieć o japońskim anime. Spośród wszystkich tytułów z tego gatunku postanowiliśmy przypomnieć prawdziwe arcydzieło azjatyckiej kreski, czyli „Grobowiec świetlików” w reżyserii Isao Takahaty. Ten wstrząsający i poruszający obraz opowiada o losach 14-letniego chłopca i jego młodszej siostry, którzy tracą rodziców w trakcie II wojny światowej. Mimo swojego młodego wieku bohaterowie zdani są tylko na siebie w kraju całkowicie opętanym konfliktem zbrojnym. Film oparty na prawdziwej historii Akiyukiego Nosaki zgodnie uznaje się za jedno z największych dokonań w historii anime. Tytuł zdecydowanie warty uwagi!

Autor: W. Chentkiewicz

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)