''Grawitacja 3D'': Sandra Bullock wciąż zachwyca
30.08.2013 | aktual.: 22.03.2017 12:21
- To najtrudniejsza i najdziwniejsza produkcja, w jakiej brałam udział – zwierzała się nie odstępującym jej na krok dziennikarzom. Cóż, nie da się ukryć, że najwyraźniej ciężka praca bardzo jej służy...
70. festiwal filmowy w Wenecji rozpoczął pokaz „Grawitacji” w reżyserii Alfonso Cuarona, filmu opowiadającego o dwójce astronautów, którzy walczą o przetrwanie w zniszczonej stacji kosmicznej. Nic więc dziwnego, że prawdziwymi gwiazdami na czerwonym dywanie okazali się odtwórcy głównych ról – George Clooney i Sandra Bullock.
Clooney, jak zawsze, prezentował się doskonale, ale tym razem musiał ustąpić pola swojej pięknej partnerce. Patrząc na zdjęcia, aż trudno uwierzyć, że Sandra Bullock, nazywana często „dziewczyną z sąsiedztwa”, w lipcu skończyła... 49 lat!
Aktorka nie kryje zadowolenia, że wreszcie udało się jej wyrwać z grania w komediach romantycznych.
- To najtrudniejsza i najdziwniejsza produkcja, w jakiej brałam udział – zwierzała się nie odstępującym jej na krok dziennikarzom. Cóż, nie da się ukryć, że najwyraźniej ciężka praca bardzo jej służy...
49 lat, a ciało nastolatki!
70. festiwal filmowy w Wenecji rozpoczął pokaz „Grawitacji” w reżyserii Alfonso Cuarona, filmu opowiadającego o dwójce astronautów, którzy walczą o przetrwanie w zniszczonej stacji kosmicznej. Nic więc dziwnego, że prawdziwymi gwiazdami na czerwonym dywanie okazali się odtwórcy głównych ról – George Clooney i Sandra Bullock.
Clooney, jak zawsze, prezentował się doskonale, ale tym razem musiał ustąpić pola swojej pięknej partnerce. Patrząc na zdjęcia, aż trudno uwierzyć, że Sandra Bullock, nazywana często „dziewczyną z sąsiedztwa”, w lipcu skończyła... 49 lat!
Aktorka nie kryje zadowolenia, że wreszcie udało się jej wyrwać z grania w komediach romantycznych.
- To najtrudniejsza i najdziwniejsza produkcja, w jakiej brałam udział – zwierzała się nie odstępującym jej na krok dziennikarzom. Cóż, nie da się ukryć, że najwyraźniej ciężka praca bardzo jej służy...
49 lat, a ciało nastolatki!
70. festiwal filmowy w Wenecji rozpoczął pokaz „Grawitacji” w reżyserii Alfonso Cuarona, filmu opowiadającego o dwójce astronautów, którzy walczą o przetrwanie w zniszczonej stacji kosmicznej. Nic więc dziwnego, że prawdziwymi gwiazdami na czerwonym dywanie okazali się odtwórcy głównych ról – George Clooney i Sandra Bullock.
Clooney, jak zawsze, prezentował się doskonale, ale tym razem musiał ustąpić pola swojej pięknej partnerce. Patrząc na zdjęcia, aż trudno uwierzyć, że Sandra Bullock, nazywana często „dziewczyną z sąsiedztwa”, w lipcu skończyła... 49 lat!
Aktorka nie kryje zadowolenia, że wreszcie udało się jej wyrwać z grania w komediach romantycznych.
- To najtrudniejsza i najdziwniejsza produkcja, w jakiej brałam udział – zwierzała się nie odstępującym jej na krok dziennikarzom. Cóż, nie da się ukryć, że najwyraźniej ciężka praca bardzo jej służy...
49 lat, a ciało nastolatki!
70. festiwal filmowy w Wenecji rozpoczął pokaz „Grawitacji” w reżyserii Alfonso Cuarona, filmu opowiadającego o dwójce astronautów, którzy walczą o przetrwanie w zniszczonej stacji kosmicznej. Nic więc dziwnego, że prawdziwymi gwiazdami na czerwonym dywanie okazali się odtwórcy głównych ról – George Clooney i Sandra Bullock.
Clooney, jak zawsze, prezentował się doskonale, ale tym razem musiał ustąpić pola swojej pięknej partnerce. Patrząc na zdjęcia, aż trudno uwierzyć, że Sandra Bullock, nazywana często „dziewczyną z sąsiedztwa”, w lipcu skończyła... 49 lat!
Aktorka nie kryje zadowolenia, że wreszcie udało się jej wyrwać z grania w komediach romantycznych.
- To najtrudniejsza i najdziwniejsza produkcja, w jakiej brałam udział – zwierzała się nie odstępującym jej na krok dziennikarzom. Cóż, nie da się ukryć, że najwyraźniej ciężka praca bardzo jej służy...
49 lat, a ciało nastolatki!
70. festiwal filmowy w Wenecji rozpoczął pokaz „Grawitacji” w reżyserii Alfonso Cuarona, filmu opowiadającego o dwójce astronautów, którzy walczą o przetrwanie w zniszczonej stacji kosmicznej. Nic więc dziwnego, że prawdziwymi gwiazdami na czerwonym dywanie okazali się odtwórcy głównych ról – George Clooney i Sandra Bullock.
Clooney, jak zawsze, prezentował się doskonale, ale tym razem musiał ustąpić pola swojej pięknej partnerce. Patrząc na zdjęcia, aż trudno uwierzyć, że Sandra Bullock, nazywana często „dziewczyną z sąsiedztwa”, w lipcu skończyła... 49 lat!
Aktorka nie kryje zadowolenia, że wreszcie udało się jej wyrwać z grania w komediach romantycznych.
- To najtrudniejsza i najdziwniejsza produkcja, w jakiej brałam udział – zwierzała się nie odstępującym jej na krok dziennikarzom. Cóż, nie da się ukryć, że najwyraźniej ciężka praca bardzo jej służy...