Po wojnie zakaz grania, zamiast nazwiska gwiazdki. Zmarł w zapomnieniu

Adolf Dymsza był jedną z największych gwiazd polskiego kina międzywojennego. Uwielbiany przez publiczność za rolę "Dodka", po wojnie mierzył się z oskarżeniami o kolaborację. Jego życie to opowieść o blaskach i cieniach sławy, które nie pozwalają jednoznacznie ocenić jego postawy. Właśnie mija 50 lat od jego śmierci.

Adolf Dymsza był oskarżany o kolaborację w czasie wojnyAdolf Dymsza był oskarżany o kolaborację w czasie wojny
Źródło zdjęć: © KAPiF
Karolina Stankiewicz

20 sierpnia mija 50 lat od śmierci Adolfa Dymszy – jednej z największych ikon polskiego kina komediowego, której postać do dziś wzbudza mieszane emocje. Jego niezwykły talent i błyskotliwość sceniczna zyskały mu niezwykłą popularność, ale jego postępowanie w czasie niemieckiej okupacji obrosło w kontrowersje.

Dymsza, urodzony jako Adolf Bagiński 7 kwietnia 1900 roku, rozpoczął karierę sceniczną jeszcze przed 20. rokiem życia. Występował w warszawskich teatrach rewiowych i kabaretowych, co ukształtowało jego charakterystyczny styl aktorski. Od 1920 roku pojawiał się w filmach – od epizodów do ról głównych, a wraz z wprowadzeniem kina dźwiękowego jego komediowy talent został w pełni odkryty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Legendy Hollywood

Lata 30. okazały się jego złotą erą – występował obok Eugeniusza Bodo w prawie trzydziestu komediach, a rok 1935 zyskał miano "roku Dymszy" ze względu na spektakularny sukces kasowy, jaki odniosły filmy z jego udziałem.

Okupacyjne dylematy

Gdy wybuchła II wojna światowa, pomimo zakazu Związku Artystów Scen Polskich, Dymsza kontynuował występy w warszawskich teatrach, co zostało odebrane jako współpraca z okupantem. Biograf Roman Dziewoński przypuszczał, że aktor kierował się przede wszystkim troską o bezpieczeństwo swoich córek – stracił już trójkę dzieci przed wojną i obawiał się powtórki tragedii.

Choć oskarżano go o kolaborację i nazywano Volksdeutschem, znalazły się także przesłanki jego obrony – między innymi odrzucał propozycje występów w przedstawieniach o antysemickim lub antypolskim charakterze oraz odmówił współpracy z Igo Symem, znanym kolaborantem. Ponadto uratował kolegę – Czesława Skonecznego – przed Gestapo.

Epoka po wojnie

Po zakończeniu wojny ZASP nałożył na Dymszę zakaz występów w Warszawie na 5 lat oraz nakazał przekazywanie 15% honorariów na Dom Aktora w Skolimowie. Jego nazwisko na afiszach zastępowano trzema gwiazdkami.

Mimo to aktor nie poddał się – wyjechał do Łodzi, gdzie występował w Teatrze Powszechnym, a w 1951 roku powrócił do Warszawy i przez kolejne 22 lata występował w Teatrze Syrena. Pisał też wspomnienia dla "Przekroju" i dzielił się doświadczeniem z młodszymi aktorami. Zagrał też w kilku filmach. Ostatni z nich "Pan Dodek" miał premierę w 1970 r.

Życie z piętnem kolaboracji

W 1973 r. Dymsza przeszedł na emeryturę z powodu pogarszającego się stanu zdrowia. Ostatnie lata życia spędził pod czujną opieką rodziny – początkowo w Skolimowie, a następnie w Domu Opieki Społecznej w Górze Kalwarii, gdzie zmarł 21 stycznia 1975 r.

Po wojnie nieustannie ciążyło na nim piętno kolaboracji – sceniczna izolacja towarzyszyła mu aż do końca życia.

Tragiczna historia "Supermana", Christophera Reeve’a, obrzydliwe sceny w horrorze "Together" i nowe perełki w streamingu. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie
Świętuje 8 lat trzeźwości. Przez alkohol staczała się na dno
Świętuje 8 lat trzeźwości. Przez alkohol staczała się na dno
Roman Wilhelmi: Nie chciał wierzyć, że umiera. Zgubiły go używki
Roman Wilhelmi: Nie chciał wierzyć, że umiera. Zgubiły go używki
On ma 68, ona tylko 29. Ma żonę i córkę w tym samym wieku
On ma 68, ona tylko 29. Ma żonę i córkę w tym samym wieku
"Kogo to obchodzi?". Nie wierzy w diagnozę wystawioną przez żonę
"Kogo to obchodzi?". Nie wierzy w diagnozę wystawioną przez żonę
Kolejna kariera upada. Gwiazdor "nękał i zastraszał"
Kolejna kariera upada. Gwiazdor "nękał i zastraszał"
George Clooney znów o polityce. "To był błąd, szczerze mówiąc"
George Clooney znów o polityce. "To był błąd, szczerze mówiąc"
"Wiem, koniec jest bliski". Tak dziś wygląda gwiazdor słynnego filmu
"Wiem, koniec jest bliski". Tak dziś wygląda gwiazdor słynnego filmu
Oddaje swój miecz świetlny. Legendarny aktor odchodzi z sagi
Oddaje swój miecz świetlny. Legendarny aktor odchodzi z sagi
"Nie ma szans". Jednym słowem zgasił nadzieje fanów
"Nie ma szans". Jednym słowem zgasił nadzieje fanów
Nie nazywa się Martin Sheen. Dziś głęboko żałuje zmiany nazwiska
Nie nazywa się Martin Sheen. Dziś głęboko żałuje zmiany nazwiska
"Żadnych sporów". Sapkowski na planie megahitu Netfliksa
"Żadnych sporów". Sapkowski na planie megahitu Netfliksa
Transformacja Brada Pitta. Nadchodzą zmiany
Transformacja Brada Pitta. Nadchodzą zmiany