Gwiazdy robią z siebie błaznów za pieniądze!

Gwiazdy robią z siebie błaznów za pieniądze!
Źródło zdjęć: © Akpa / AFP

10.05.2012 | aktual.: 22.03.2017 11:49

Zarabiają grube miliony za kilkadziesiąt minut obecności na ekranach. Opływają w luksusach i mogą sobie pozwolić na wszystko, jednak wydaje się, że ciągle im mało. Kiedy tylko dostają oferujące sowite wynagrodzenie propozycje występów w telewizyjnych reklamach, nie mogą się powstrzymać przed ich odrzuceniem. Nawet jeśli kontrakt wymaga od nich upokorzenia się na oczach widzów.

Zarabiają grube miliony za kilkadziesiąt minut obecności na ekranach. Opływają w luksusach i mogą sobie pozwolić na wszystko, jednak wydaje się, że ciągle im mało. Kiedy tylko dostają oferujące sowite wynagrodzenie propozycje występów w telewizyjnych reklamach, nie mogą się powstrzymać przed ich odrzuceniem. Nawet jeśli kontrakt wymaga od nich upokorzenia się na oczach widzów.

Po informacji, że Brad Pitt zdecydował się przyjąć ofertę reklamowania znanej marki perfum dla kobiet, straciliśmy wszelką nadzieję na to, że są jeszcze gwiazdy, które mają do siebie chociaż odrobinę szacunku. Specjalnie dla was przygotowaliśmy też galerię najbardziej żenujących i głupich reklam, w jakich kiedykolwiek wystąpiły ikony współczesnego kina.

Kto skompromitował się najbardziej? Zapraszamy do głosowania i wypowiadania się w komentarzach.

1 / 9

Brad Pitt

Obraz
© youtube

Brad Pitt został nową twarzą perfum Chanel No. 5. Nominowany w tym roku do Oscara aktor obecnie kręci swoją pierwszą reklamówkę dla francuskiego domu mody. Zdjęcia realizowane są w Londynie.

To pierwszy raz w historii firmy, kiedy legendarne perfumy reklamować będzie mężczyzna. Wcześniej zapach promowały Nicole Kidman, Vanessa Paradis, Audrey Tautou, Ali MacGraw i Lauren Hutton, które prawdopodobnie zarobiły na akcji promocyjnej zdecydowanie mniej. Za zniewieścienie się na oczach miliardów widzów Pitt ma dostać siedmiocyfrową sumę w amerykańskich dolarach. Żenada?

(Prezentowane obok kadry pochodzą z innej reklamy z Bradem Pittem, na potrzeby której aktor musiał wcielić się sympatycznego półgłówka.)

2 / 9

Nicole Kidman

Obraz
© youtube

Piękną australijską aktorkę bez dwóch zdań zaliczyć należy do ikon współczesnego kina. Niestety, w parze z urodą nie poszła inteligencja. Dowodem na to jest reklama przenośnej konsoli do gier, w której Nicole Kidman robi z siebie idiotkę (dosłownie!).

Rozmawiająca sama ze sobą w białym pokoju na tle białych firanek, siedząca na białej sofie ubrana na biało aktorka (czy tylko my wyczuwamy tu nutkę rasizmu?) próbuje rozwikłać łamigłówki dołączonej do (białej) konsoli gry logicznej. Z marnym skutkiem.

3 / 9

Janusz Józefowicz

Obraz
© youtube

Oto doskonały przykład. W trwającym niespełna 18 sekund spocie znajdziemy wszystko to, co tygrysy lubią najbardziej: inteligentne dialogi, podkład muzyczny niczym z filmów Hitchcocka, pouczający morał, a także (lub przede wszystkim) tzw. „gołą babę” i przystojnego faceta. W tej roli sam Janusz Józefowicz! Wtedy jeszcze mało znany aktor teatralny. Musicie to zobaczyć!

4 / 9

Arnold Schwarzenegger

Obraz
© youtube

Po obejrzeniu dwóch poniższych reklam, z pewnością wybaczycie nam brak komentarza do tego, co ze swoją karierą zrobił były gubernator Kalifornii. A wszystko w chwili, kiedy święcił swoje największe kinowe triumfy jako pan "Terminator".

Przed wami dwie reklamy japońskiego napoju energetyzującego.

5 / 9

Bruce Willis

Obraz
© youtube

Zanim zabrał się za reklamowanie polskiej wódki (co akurat wyszło mu całkiem nieźle), Bruce Willis wielokrotnie parał się występami w tragicznych klipach promocyjnych. I nie mamy na myśli początków kariery, kiedy przyszły pan "Szklana pułapka" tańczył po ekranie w jeansach znanej marki. Wszak każdy musiał jakoś zacząć.

Nasze zażenowanie wzbudziła słynna reklama piwa, w której Willis reklamował kanadyjski browar śpiewając na ganku serenadę sympatycznemu czworonogowi. Ciekawe, kto czuł się bardziej głupio: pies czy słynny już wtedy aktor?

6 / 9

John Travolta

Obraz
© youtube

Także oskarżany ostatnio o molestowanie masażystów gwiazdor "Gorączki sobotniej nocy" i "Grease" nie miał łatwego startu. Patrząc jednak na radość malującą się na jego twarzy w reklamie mydła do kąpieli, można przypuszczać, że żył wówczas pełnią życia.

Zgrabnie łączący melodię z zadziwiającymi rymami, Travolta udowodnił, że nadaje się na gwiazdę estradowo-musicalową. Pytanie tylko, jak dzisiaj czują się pozostali dwaj chłopcy z tej reklamy, w kontekście ostatnich perturbacji w życiu aktora.

A to zdarzyło się kilka lat później:

7 / 9

Nicolas Cage

Obraz
© youtube

O jego długach krążą już legendy. Znajdują one jednak potwierdzenie w rzeczywistości, gdyż Nicolas Cage chwyta się każdej oferowanej mu roli, przez co oglądamy go w takich gniotach jak "Ghost Rider" czy "Kult". Nic jednak nie może się równać z japońską reklamą, w której również zaliczył niechlubny udział.

Przebrany za kowboja aktor podróżuje po pustyni, by na swej drodze napotkać hordę ubranych w srebrne kombinezony kosmitów. Zamiast uciekać, Cage decyduje się dołączyć do ich pokracznego tańca, którego przypieczętowaniem jest gest zderzenia się głowami dwóch cywilizacji. To się nazywa reklama!

8 / 9

Hulk Hogan

Obraz
© youtube

Chociaż były zapaśnik i podstarzały aktor zawsze pozował na półinteligenta nie tylko w filmach, ale także w pamiętnym reality show o sobie samym, nikt chyba nie spodziewał się jego roli w reklamie japońskich klimatyzatorów.

Mrucząca i śpiewająca góra mięśni ubrana jedynie w coś, kształtem przypominającego pieluchę? Ciekawe, ile producenci z Kraju Kwitnącej Wiśni zaproponowali Hulkowi za przybicie ostatniego gwoździa do trumny swojej kariery.

9 / 9

Morgan Freeman

Obraz
© youtube

Morgan Freeman grał już dyrektora CIA, prezydenta Stanów Zjednoczonych oraz samego Boga, jednak w międzyczasie nie omieszkał też wspiąć się na słup wysokiego napięcia by zareklamować... płyn do płukania jamy ustnej.

Co prawda reżyser nie kazał mu ani rymować, ani śpiewać, ani tańczyć, tak jednak wcielenie się w poczciwego oraz uczynnego robotnika musiało być dla niego sporym ciosem. Ciosem, który załagodzić mógł jedynie czek na odpowiednią sumę. I chociaż było to 40 lat temu, aktor już wtedy wyglądał jakby dobijał do siedemdziesiątki. Niektóre rzeczy się nie zmieniają. (mf/kk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)