Gwyneth Paltrow nie unikała gorących scen. Dopiero po latach poczuła zakłopotanie
Kiedy Paltrow przeczytała scenariusz filmu "Między nami seksoholikami", z miejsca przyjęła rolę ponętnej bizneswoman. Tylko jedna scena sprawiła jej wyjątkowy problem.
46-letnia aktorka ma w swoim dorobku kilka filmów, w których zaprezentowała się w całej okazałości. Na planie "Krew z krwi, kość z kości" miała 21 lat, rok później rozebrała się w filmie "Pani Parker i krąg jej przyjaciół", ponadto fani z pewnością pamiętają jej scenę łóżkową w "Zakochanym Szekspirze" czy "Sylvii".
Kręcąc komediodramat "Między nami seksoholikami", która pojawi się w Telewizji WP, Paltrow była czterdziestolatką. Chociaż scenariusz nie przewidywał dla niej gorących scen łóżkowych, to striptiz przed Markiem Ruffalo był dla niej szczególnie niekomfortowy.
- Byłam skrępowana, po prostu skrępowana – mówiła w rozmowie z E!News. Choć jednocześnie przyznała, że bardzo lubi swoje ciało i nie ma do niego żadnych zarzutów. Paltrow przykłada ogromną uwagę do dbania o sylwetkę i jak sama mówi "w każdym momencie jest gotowa do zdjęcia ubrania".
- Podchodzę bardzo restrykcyjnie do moich ćwiczeń. Ale striptiz na planie przed ekipą był niesamowicie krępujący… To było szaleństwo – dodała w wywiadzie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Kręcąc tamtą scenę miała 40 lat. Gdyby podobną rolę zaproponowano by jej kilka lat wcześniej, z pewnością by odmówiła. Choć fani Paltrow kojarzą ją jako szczupłą blondynkę, aktorka przez pewien czas nie była chętna do kręcenia odważnych scen niczym w "Zakochanym Szekspirze". Po urodzeniu drugiego dziecka została z 10-kilogramową nadwagą, której nie mogła się pozbyć wcześniej stosowanymi metodami.
Pożądany przełom nastąpił w czasie kręcenia pierwszego "Iron Mana". Paltrow zaczęła wtedy współpracować z Tracy Anderson, nazywaną dziś trenerką gwiazd. Efekty stosowania "metody Tracy" pojawiły się już po 10 dniach, dzięki czemu Paltrow nie tylko kontynuowała treningi pod jej okiem, ale także postanowiła wejść z nią w spółkę. Dziś aktorka jest twarzą "metody Tracy", do której przekonały się takie sławy jak Jennifer Lopez, Alessandra Ambrosio, Victoria Beckham, Nicole Richie, czy Robert Downey Jr.
Partnerstwo z Tracy Anderson to tylko jeden z dodatkowych biznesów wziętej aktorki. Paltrow była wcześniej twarzą perfum marki Estee Lauder, firmowała swoim nazwiskiem luksusowe torebki Coach, napisała kilka książek kucharskich, a 10 lat temu założyła Goop – kontrowersyjną markę z branży wellness, wartą 250 mln dol. Oczywiście cały czas jest aktywną aktorką, którą zobaczymy wkrótce w nowym filmie "Avengers" czy serialu "The Politician".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Tymczasem w Telewizji WP pojawi się jej wcześniejszy film ze wspomnianą sceną, która przyprawiła ją o zakłopotanie. "Między nami seksoholikami" to historia trzech mężczyzn, którzy biorą udział w spotkaniach osób uzależnionych od seksu. Wszyscy starają się prowadzić normalne życie podczas walki z nałogiem. Mike (Tim Robbins) stara się odbudować nadwątlone relacje ze wspierającą go żoną, Katie (Joely Richardson). Adam (Mark Ruffalo) ma na koncie pięcioletni sukces w abstynencji i udane randki z bizneswoman Phoebe (Gwyneth Paltrow). Neil (Josh Gad) przyznaje, że leczenie nie przynosi efektów w jego wypadku. Ciężko mu rozstać się z kolekcją materiałów pornograficznych, ale mając wsparcie kolegów z grupy i Dede (Pink), podejmuje walkę z uzależnieniem na poważnie.