Harrison Ford ostro o Donaldzie Trumpie. "Ignorancja, pycha, kłamstwa"
Harrison Ford w rozmowie z "The Guardian" skrytykował Donalda Trumpa za podejście do kryzysu klimatycznego. Aktor mówi o kłamstwach i konieczności budowania woli politycznej do zmian.
Harrison Ford, 83-letni aktor, w najnowszym wywiadzie skupił się na ocenie polityki klimatycznej w USA. Odniósł się bezpośrednio do Donalda Trumpa, którego wpływ na debatę o klimacie uznał za destrukcyjny. Wskazał na brak spójnych działań i realnych planów.
Ford podkreślił, że obecny kurs nie odpowiada skali wyzwań. Według aktora, kryzys klimatyczny wymaga konsekwentnych decyzji, a nie reakcji ad hoc. W jego ocenie narracja polityczna wokół paliw kopalnych traci grunt, gdy zderza się z faktami naukowymi.
Selma Blair o pierwszych objawach. Nie wiedziała wtedy, że to stwardnienie rozsiane
- On nie ma żadnej polityki, ma kaprysy. To mnie cholernie przeraża. Ignorancja, pycha, kłamstwa, perfidia. On wie lepiej, ale jest narzędziem status quo i zarabia krocie, podczas gdy świat zmierza ku katastrofie - powiedział Ford.
Aktor zaznaczył, że od dawna ostrzegał przed zmianami klimatu. - Głoszę to od 30 lat - stwierdził. - Wszystko, co mówiliśmy o zmianie klimatu, się sprawdziło. Dlaczego to nie wystarcza, by ludzie zmienili przyzwyczajenia? Przez zakorzenione status quo.
W ocenie Forda, Trump "traci grunt" wraz z wizją dominacji paliw kopalnych, bo "wszystko, co mówi, jest kłamstwem". Aktor widzi jednak przestrzeń na odwrócenie trendu: rozwój technologii i wdrażanie ustaw mogą kupić czas na zmianę przyzwyczajeń społeczeństwa.
- Jestem przekonany, że możemy łagodzić skutki zmiany klimatu, kupić czas na zmianę zachowań, tworzyć nowe technologie i skupić się na wdrażaniu polityki - powiedział. - Musimy jednak zbudować wolę polityczną i dojrzałość intelektualną, by uznać, że potrafimy się zmieniać. Jesteśmy niezwykle adaptacyjni i pomysłowi. Gdy skupiamy się na problemie, w większości przypadków umiemy go rozwiązać.
Choć aktor krytykuje Donalda Trumpa za brak działań przeciwko zmianom klimatu, sam nie zrezygnował z podróży prywatnym odrzutowcem.