''Hellboy'': Selma Blair skończyła 44 lata
23.06.2016 | aktual.: 22.03.2017 21:50
Jej nazwisko rzadko kiedy pojawia się na pierwszych stronach tabloidów. Selma Blair przyzwyczaiła dziennikarzy do tego, że unika skandali i wiedzie spokojne, normalne życie z dala od błysków fleszy.
Jej nazwisko rzadko kiedy pojawia się na pierwszych stronach tabloidów. Selma Blair przyzwyczaiła dziennikarzy do tego, że unika skandali i wiedzie spokojne, normalne życie z dala od błysków fleszy.
Jest skromna i – choć przed laty zaliczono ją do grona najpiękniejszych hollywoodzkich aktorek – doskonale zdaje sobie sprawę ze swoich niedoskonałości. Chętnie udziela się charytatywnie i działa na rzecz obrony praw zwierząt.
Twierdzi, że nie zależy jej na wielkiej karierze, a wolny czas najchętniej poświęca swojemu ukochanemu synowi. Dlatego tak ogromne zdziwienie wywołała wiadomość o ostatniej aferze z jej udziałem.
Jak donoszą zagraniczne media, na pokładzie samolotu, którym niedawno leciała z Meksyku do Los Angeles, aktorka przeholowała ze środkami odurzającymi i rozkręciła niezłą awanturę.
Afera w samolocie
Blair, wraz ze swoim synem Arthurem, leciała samolotem linii Delta Airlanes. "TMZ" donosi, że po tym, jak aktorka wzięła kilka "tajemniczych tabletek" i popiła je winem, zaczęła się dziwnie zachowywać.
Podobno wpadła w szał, zaczęła płakać i krzyczeć:
- Nie pozwala mi jeść ani pić. On mnie bije. Wiem, że chce mnie zabić.
Aktorką natychmiast zajęła się obsługa, a gdy samolot wylądował, została odwieziona do szpitala. Zaniepokojonych pasażerów poinformowano, że z Blair wszystko w porządku i po prostu „zmieszała leki z alkoholem”.
Świadkiem incydentu był jej 5-letni synek, co oczywiście też nie uszło uwadze plotkarskich mediów.
Dziewczynka z dobrego domu
Fani gwiazda nie kryją zdziwienia, bowiem Blair nieczęsto pozwala sobie na publiczne ekscesy. Aktorka, urodzona 23 czerwca 1972 roku, wychowała się w porządnej i konserwatywnej rodzinie, a jej ojciec był znanym adwokatem.
Blair od najmłodszych lat uczęszczała na różne zajęcia pozalekcyjne, tańczyła, jeździła konno, interesowała się fotografią. Była przekonana, że zostanie baleriną albo trenerem koni – ale los zadecydował inaczej.
Wkrótce okazało się, że tak naprawdę najbardziej pociąga ją scena i Blair wyjechała do Nowego Jorku, by tam uczyć się przyszłego zawodu.
Trudne początki
Początki nie były łatwe– choć jeden z agentów wypatrzył ją już na lekcjach aktorstwa, musiało minąć wiele lat, nim Blair udało się zaistnieć w świecie filmu.
Dopiero po kilkudziesięciu przesłuchaniach otrzymała propozycję występu w reklamie telewizyjnej. Na małym ekranie zadebiutowała w 1995 roku, w odcinku serialu „The Adventures of Pete & Pete” (emitowany również w polskiej TV).
Dwa lata później, kiedy wreszcie otrzymała rolę w produkcji mainstreamowej, „Przodem do tyłu”, przeżyła ogromne rozczarowanie – niemal wszyscy sceny z jej udziałem zostały ostatecznie wycięte.
''Skrzyżowanie Debry Winger i Marlene Dietrich''
Blair jednak nie przejmowała się porażkami i cierpliwie czekała na swoją szansę. Zwłaszcza kiedy usłyszała od Aleca Baldwina, że jest „skrzyżowaniem Debry Winger i Marlene Dietrich”.
Filmowcom jednak wiele czasu zabrało poznanie się na jej talencie. Przegrała na przykład rywalizację z Katie Holmes o rolę w „Jeziorze marzeń”, nie została też Buffy.
Ale wreszcie nadeszła jej chwila – przełomem w karierze Blair stała się rola w „Szkole uwodzenia” z 1999 roku, gdzie wystąpiła u boku Sarah Michelle Gellar i Ryana Phillippe'a.
Wreszcie została doceniona przez krytykę i z czasem zaczęły nadchodzić kolejne interesujące propozycje.
''Jestem płaska i niska''
Blair zaskarbiła sobie sympatię fanów przede wszystkim swoją skromnością i spokojnym, stonowanym charakterem. Woda sodowa nigdy nie uderzyła jej do głowy, aktorka przyznaje też, że jest świadoma własnych niedoskonałości.
- Jestem płaska i niska, mam ciemne włosy i opadające powieki, więc jest spory problem, kiedy próbuje się mnie obsadzić w roli jakiejś ślicznotki – śmiała się w rozmowie z "The Hollywood Reporter".
Dodawała również, że wcale nie czuje presji i nie zależy jej na byciu znaną na całym świecie seksbombą. W dodatku ma do siebie ogromny dystans.
- Nie mam ego. Często śmieję się z siebie i ze swoich wpadek – zapewniała.
Miłosna tragedia
W 1990 roku Blair przeżyła wielką tragedię* – jej ukochany zginął w wypadku.*
Po tym wydarzeniu długo nie mogła ułożyć sobie życia osobistego. Na początku 2004 roku poślubiła Ahmeta Zappę (syna legendarnego Franka Zappy), ale dwa lata później byli już w trakcie rozwodu, choć, jak twierdziła, pozostali przyjaciółmi.
W 2010 roku Blair zaczęła się spotykać z Jasonem Bleickiem, z którym ma syna Arthura, lecz i ten związek nie przetrwał.
Obecnie aktorka zajmuje się wychowywaniem dziecka – i wciąż gra. Niedawno pojawiła się w serialu „American Crime Story” i dwóch filmach, „Geezer” oraz „Mothers and Daughters”. (sm/gol.)