Henry Cavill nie rezygnuje z Supermana. "Peleryna wisi w szafie"
Henry Cavill jest cały czas postrzegany głównie przez pryzmat roli Supermana. Niedługo może się to zmienić za sprawą serialu "Wiedźmin", co wcale nie oznacza, że brytyjski aktor pożegnał się z Clarkiem Kentem.
25.11.2019 00:07
Henry Cavill zadebiutował jako Superman w "Człowieku ze stali" w 2013 r. Później zakładał obcisły strój i pelerynę w "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości", a ostatni raz dwa lata temu w "Lidze Sprawiedliwości". Od tamtego czasu nic nie wskazywało na to, by Cavill jeszcze wrócił do tej ikonicznej roli, ale on sam postawił sprawę jasno: "Ta rola ciągle należy do mnie".
- Peleryna wisi w szafie – mówił Cavill w wywiadzie dla grudniowego "Men's Health". Aktor znalazł się na okładce głównie za sprawą głównej roli w "Wiedźminie" Netfliksa (premiera 20 grudnia), ale nie mogło zabraknąć pytań o Supermana.
- Nie zrezygnowałem z tej roli. Mam jeszcze dużo do zrobienia jako Superman. Wiele do opowiedzenia. Pokazania prawd i głębi, której nie mogłem wydobyć z tej postaci. Chcę odzwierciedlić komiksy. To dla mnie ważne – mówił Cavill.
Jego zdaniem jest jeszcze dużo do zrobienia, by oddać Supermanowi sprawiedliwość. Oczywiście nie zdradził żadnych konkretów odnośnie ewentualnego filmu, ale pojawiła się iskierka nadziei, że Cavill znowu przywdzieje strój Supermana. "Zobaczycie" – skwitował enigmatycznie aktor.
Henry Cavill odpoczywając od filmów z uniwersum DC nie mógł narzekać na brak zajęć. Pojawi się u boku Toma Cruise'a w "Mission: Impossible - Fallout", zagrał w "Nomis", a przede wszystkim wcielił się w tytułową postać w jednym z najbardziej oczekiwanych seriali roku – "Wiedźmin". Cavill zagrał także ostatnio Sherlocka Holmesa w "Enola Holmes" (premiera w 2020 r.).
Warner Bros. po klapie "Ligi Sprawiedliwości" nie przedstawiło żadnych oficjalnych planów dotyczących powrotu Supermana na ekrany. Teraz priorytetem są takie tytuły jak "The Batman", kontynuacja "Wonder Woman", "Aquaman", "Shazam!" czy nowości pokroju "Black Adam" z Dwayne'em Johnsonem w roli głównej.