''I kto to mówi'': Jak dziś wyglądają nasi ulubieni bohaterowie?
09.12.2013 | aktual.: 22.03.2017 08:20
Rok 1989 należał do nich. Komedia „I kto to mówi” z miejsca podbiła serca widzów, a wcielający się w główne role aktorzy, John Travolta i Kirstie Alley, stali się ulubieńcami publiczności.
Rok 1989 należał do nich. Komedia"I kto to mówi" z miejsca podbiła serca widzów, a wcielający się w główne role aktorzy, John Travolta i Kirstie Alley, stali się ulubieńcami publiczności.
Była to dla nich szansa, by znowu o sobie przypomnieć – on, po "Grease" i "Pozostać żywym", otrzymywał coraz mniej propozycji, ona, mająca za sobą między innymi występ w serialu "Północ – Południe", nie wiedziała, jak pokierować swoją karierą.
Między Travoltą i Alley na planie narodziła się prawdziwa przyjaźń... a być może nawet coś więcej. Tak przynajmniej sugerowała w jednym z wywiadów aktorka, mówiąc, że gdyby tylko oboje w tamtym czasie nie byli w związkach, rzuciliby wszystko i uciekli razem. Aktor tym rewelacjom ani nie przytaknął, ani nie zaprzeczył.
Nagonka na Travoltę
John Travolta, choć nie znika z ekranów, a jego kariera ma się całkiem nieźle, musi zmagać się z licznymi problemami w życiu prywatnym – dostało mu się za przynależność do sekty scjentologów, obarczano go nawet winą za śmierć syna.
Dziennikarze stale próbują udowodnić, że aktor jest ukrytym homoseksualistą, a kolejni mężczyźni twierdzą, że byli przez Travoltę molestowani i wykorzystywani seksualnie.
Travolta cierpliwie dementuje rzucane przeciwko niemu oskarżenia, a przyjaciele próbują bronić go przed medialną nagonką.
Efekt jo-jo
Kirstie Alley, która niedługo będzie świętować 63. urodziny, wreszcie wróciła do formy – jej fani z zadowoleniem odnotowali, że aktorka zrzuciła nadprogramowe kilogramy i wygląda zachwycająco.
Pytanie tylko, na jak długo? Alley zmaga się z poważnymi problemami związanymi z tuszą już od przeszło dwóch dekad. Chudła i ponownie tyła, nie mogąc utrzymać stałej wagi. Kilka lat temu wyznała, że waży ponad... 104 kg.
Niepoprawna imprezowiczka
Skąd wzięły się u niej tak poważne problemy z nadwagą? Twierdzono, że aktorka przez wiele lat zmagała się z depresją i niepowodzeniami w życiu osobistym.
Sama Alley wyznawała, że po rozwodzie z pierwszym mężem zaczęła brać kokainę, nadużywać alkoholu i balować do białego rana.
Czyżby niezdrowy tryb życia odcisnął na jej sylwetce tak wyraźne piętno?
Walka z kilogramami
Do zrzucenia wielu zbędnych kilogramów zachęciła ją propozycja udziału w amerykańskiej edycji "Tańca z gwiazdami".
Alley zaczęła intensywnie ćwiczyć i przeszła na dietę, a widzowie kibicowali jej i nie pozwalali się poddać. Starania gwiazdy zostały wreszcie nagrodzone - ostatecznie aktorka zrzuciła ponad 45 kg.
Chętnie udzielała wywiadów, mając nadzieję, że posłuży za przykład innym kobietom walczącym z nadwagą.
Utrzymać się w branży
Mimo kłopotów w życiu osobistym, Alley starała się utrzymać w branży filmowej, choć pod koniec lat 90. otrzymywała coraz mniej propozycji.
W jej filmografii zaczęły królować produkcje telewizyjne i seriale. Z Travoltą spotkała się na planie sitcomu "Kirstie". Oboje byli zachwyceni, że mogą, choćby przez chwilę, znowu współpracować.
W przyszłym roku Alley ma szansę przypomnieć o sobie filmem "Nailed", w którym wystąpi obok Jake'a Gyllenhaala i Jessiki Biel.
* Czy wykorzysta swoją szansę?*Przekonamy się już niebawem.
Mikey x4
W uroczego dzieciaka Mikeya wcieliło się aż czterech aktorów.
Najmłodszym Mikeyem został Jacobs Haines. Aktor wciąż próbuje swoich sił w branży filmowej – zagrał w kilku niezależnych filmach i pojawił się gościnnie w paru serialach, ale nie odniósł większych sukcesów.
Za to pozostali odtwórcy tej roli, Jason Schaller, Christopher Aydon i Jaryd Waterhouse, porzucili granie na dobre – filmowa kariera jest dla nich dawno zamkniętym rozdziałem.
(sm/mf/kk)