Ikona teatru, ambasador sztuki i niedoszły prawnik. Mija kolejna rocznica tragicznej śmierci Wojciecha Siemiona.

Obraz
Źródło zdjęć: © ONS.pl

/ 6Zmarł nagle, w tragicznym wypadku, pozostawiając pogrążonych w żalu fanów swojej twórczości

Obraz
© ONS.pl

- W literaturze mamy Brylla, w plastyce Nikifora, w teatrze był, jest i będzie Siemion – pisała Irena Bołtuć, krytyczka teatralna. Wojciech Siemion uważany był za aktora wybitnego; wielokrotnie nagradzany, przez lata brylował na scenie i cieszył się uznaniem krytyki. Doceniano jednak nie tylko jego talent, ale i ogromny wkład w kulturę - propagował sztukę ludową, był wspaniałym pedagogiem, który dzielił się swoją wiedzą ze studentami warszawskiej szkoły teatralnej, a także znawcą i popularyzatorem polskiej literatury; prowadził spotkania dla czytelników i prywatne muzeum we wsi Petrykozy.

/ 6Amatorskie początki

Obraz
© Filmpolski.pl

Niedługo potem przeniósł się do Lublina, gdzie zamierzał studiować na wydziale prawa.

/ 6Oszlifowany talent

Obraz
© Filmpolski.pl

I chociaż marzyła mu się kariera prawnika, a na studiach radził sobie nieźle, nie chciał tak do końca rezygnować ze sceny i równocześnie uczęszczał na zajęcia do studia dramatycznego Eleonory Frenkiel-Ossowskiej. Kiedy po ukończeniu kursu zaczął otrzymywać propozycje ról, choć początkowo niewielkich, bez wahania porzucił prawo. O tym, że podjął słuszną decyzję, przekonał się, gdy w Warszawie trafił pod skrzydła wybitnego pedagoga i reżysera Aleksandra Zelwerowicza, który pomógł mu "oszlifować swój talent".
Od tamtej pory Siemion nie znikał ze sceny; później przez wiele lat sam pełnił funkcję dyrektora stołecznych teatrów i zajmował się reżyserią oraz pisaniem scenariuszy. Regularnie pojawiał się też na małych i wielkich ekranach.

/ 6Miłość do sztuki

Obraz
© Filmpolski.pl

Jednym z jego marzeń było krzewienie wśród młodych ludzi miłości do sztuki; to założenie realizował w teatrze, na uczelni, ale także w swoim domu. Wraz z rodziną zamieszkał w dworku w Petrykozach - przez wiele lat przywracał posiadłości dawną świetność, otoczył ją rzeźbami ludowych twórców, stworzył niewielki skansen, a na poddaszu zorganizował galerię obrazów współczesnych twórców.
- Często przychodzą tu uczniowie z okolicznych szkół – zachwycał się w wywiadzie dla "Echa Dnia". - Wtedy opowiadam im o sztuce współczesnej. Poznają ją właśnie na moim poddaszu.
Tam też ze znajomymi toczył długie dyskusje o sztuce.
- Znakomicie znał polską poezję, często siedzieliśmy nad jego stawem w Petrykozach, on stawał, deklamował całe wielkie fragmenty wierszy - wspominał Emilian Kamiński.

/ 6Tragedia na drodze

Obraz
© Filmpolski.pl

Do tragedii doszło 21 kwietnia 2010 roku - samochód kierowany przez 82-letniego aktora niespodziewanie zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z nadjeżdżającą z przeciwka ciężarówką. Uderzenie było tak silne, że audi Siemiona wpadło na inny pojazd, gdzie jednym z pasażerów było 3-letnie dziecko.
Aktora, w bardzo ciężkim stanie i jego żonę,Barbarę Kasper-Siemion (którą poślubił zaledwie rok wcześniej), natychmiast przewieziono do szpitala. Wówczas jeszcze wydawało się, że sytuacja nie jest tak tragiczna. – Wojciech jest połamany. Jego stan jest poważny, ale można go określić jako stabilny. Oczywiście trzymamy kciuki za jego powrót do zdrowia! - mówił w rozmowie z "Faktem" przyjaciel aktora.

/ 6Uczcić pamięć męża

Obraz
© ONS.pl

- Nagła śmierć odebrała nam człowieka, który tworzył piękne kreacje. Warto wspomnie o jego ostatniej życiowej roli: roli gospodarza w jego domu z Petrykozach – mówił w "Fakcie" Waldemar Pawlak. - Oddawał się bezgranicznie rodzinie, tworzył kolejną piękną kartę życia. Do wszystkiego, za co, się brał, podchodził z pasją i zaangażowaniem.
Barbara Kasper-Siemion, animatorka kultury, chcąc uczcić pamięć zmarłego męża, dziś sama kontynuuje jego dzieło, opowiadając młodzieży o teatrze oraz poezji i organizując pogadanki w ośrodkach kultury, zasiada w jury konkursów recytatorskich i organizuje spotkania Unii Poetyckiej im. Wojciecha Siemiona.

Źródło artykułu: WP Film

Wybrane dla Ciebie

Friz i Wersow wzięli ślub. Kasetę z wesela postanowili pokazać w kinach
Friz i Wersow wzięli ślub. Kasetę z wesela postanowili pokazać w kinach
Richard Gere krytykuje Donalda Trumpa: "To mroczna siła"
Richard Gere krytykuje Donalda Trumpa: "To mroczna siła"
"Kolega znał całe 'Psy' na pamięć". Aktorzy cytują teksty z filmów Pasikowskiego
"Kolega znał całe 'Psy' na pamięć". Aktorzy cytują teksty z filmów Pasikowskiego
Aktor trafił za kratki na dwa lata. Dopadły go tam najczarniejsze myśli
Aktor trafił za kratki na dwa lata. Dopadły go tam najczarniejsze myśli
Patricia Routledge nie żyje. Aktorka znana z "Co ludzie powiedzą?" miała 96 lat
Patricia Routledge nie żyje. Aktorka znana z "Co ludzie powiedzą?" miała 96 lat
To dlatego wyprowadził się do Minnesoty. Wyjawił powód
To dlatego wyprowadził się do Minnesoty. Wyjawił powód
Jeden z największych hitów ostatnich lat. Czekał na niego całe życie
Jeden z największych hitów ostatnich lat. Czekał na niego całe życie
Nicolas Cage w horrorze o Jezusie. Nowy film może wzbudzić kontrowersje
Nicolas Cage w horrorze o Jezusie. Nowy film może wzbudzić kontrowersje
Numer jeden Netfliksa w Polsce. "Nie mogłam powstrzymać się od łez"
Numer jeden Netfliksa w Polsce. "Nie mogłam powstrzymać się od łez"
Ta rola była dla niej przełomowa. Za sceny intymne aktor podziękował jej po latach
Ta rola była dla niej przełomowa. Za sceny intymne aktor podziękował jej po latach
Los bywa nieprzewidywalny. Nowe wieści w sprawie "Piratów z Karaibów"
Los bywa nieprzewidywalny. Nowe wieści w sprawie "Piratów z Karaibów"
Odcięli mu prąd i wodę. Wyciąga rękę do byłej żony, podaje kwotę
Odcięli mu prąd i wodę. Wyciąga rękę do byłej żony, podaje kwotę