Elżbieta Zapendowska za pastwienie się nad uczestnikami "Jak oni śpiewają" comiesięcznie zgarnia 30 tysięcy złotych.
700 złotych emerytury
Jak donosi „Imperium TV”, prócz comiesięcznej pensji w wysokości 30 tysięcy złotych, specjalistka od emisji głosu co miesiąc dostaje skromną emeryturę w wysokości 700 złotych.
Zapendowska vs Górniak
Mimo sporych dochodów, nie ona jest finansowym zwycięzcą programu „Jak oni śpiewają”.
Jest nią jej była podopieczna, Edyta Górniak, która za każdy odcinek dostaje tyle, co Zapendowska za miesiąc.
Jurorka wielu programów
To ocena Zapendowskiej dla uczestników „Jak oni śpiewają” liczy się najbardziej.
Podobnie było w „Idolu”.
Szczera do bólu
Jak widać notoryczne szlochanie na wizji Edyty Górniak jest bardziej cenione niż profesjonalizm i szczerość Zapendowskiej.
A szczera Elżbieta Zapendowska potrafi być jak mało kto.
O Stanisławie Soyce
O Stanisławie Soyce powiedziała tak:
„Staszek daje z siebie wszystko, pisze piękną muzykę, teksty. Nawet jak czasem jest zapluty, spocony, czy zdarza mu się być pijanym albo naćpanym, bo i taki koncert widziałam”.
O Dodzie
Rychły koniec wróży swojej byłej podopiecznej Dodzie:
„Na pewno nie zaistnieje w historii muzyki rozrywkowej. Utożsamiają się z nią jedynie 15-latki.”
O festiwalu w Opolu
Nie zostawiła też suchej nitki na tegorocznym festiwalu w Opolu:
"Telewizja 'wytaniała', poszła z festiwalem opolskim w kierunku Eurowizji: będą marni wykonawcy, beznadziejne utwory, za to ładne światła, scenografia i ogromne aranżacje. Gdyby dziś przed jury Premier czy Debiutów pojawił się Niemen - to przepadłby”.
Śpiewać każdy może...
Mimo, że z wielką pasją krytykuje gwiazdy, sama nigdy nie zdecydowała się na śpiewanie.
„Słyszę bardzo dobrze, ale nie mam warunków głosowych, żeby się popisywać”- mówi.
"Chciałabym wygrać w totolotka"
Zmęczona show businessem, nie ukrywa, że to pieniądze skusiły ją do udziały w programie „Jak oni śpiewają”.
Na pytanie o marzenia odpowiada: „Wygrać w totolotka. I odseparować się od społeczeństwa.”