''Interstellar'': Najlepsze sf ostatnich lat z małym ''ale'' [RECENZJA BLU-RAY]

Obraz
Źródło zdjęć: © Warner Bros.
Bezkresne pola, farma, wdowiec z dwójką dzieci i tajemnicze, nijak dające się racjonalnie wytłumaczyć zjawiska. Tak, początek może wzbudzić słuszne obawy, ale spokojnie, „Interstellar” to nie powtórka ze „Znaków”, a zuchwała próba pożenienia science fiction w wersji hard z kinem spod znaku Stevena Spielberga, a nawet Rolanda Emmericha. Czy Christopherowi Nolanowi udało się znaleźć złoty środek? Wszyscy, którzy nie widzieli jeszcze filmu, mogą się o tym przekonać dzięki wydaniu Blu-ray, które właśnie trafiło na sklepowe półki.

Film:

Pierwszą rzeczą, jaką ujmuje „Interstellar”, jest subtelnie nakreślona, ponura, ale przy tym racjonalna wizja niedalekiej przyszłości. Nie ma tu miejsca na technologiczne mambo-dżambo, hologramy czy inne cybercuda na kiju. Są za to wszechogarniający brak nadziei oraz klęska głodu, która za chwilę przyczyni się do zagłady gatunku. Jedyny ratunek to lot w kosmos i dotarcie – poprzez tunel czasoprzestrzenny – do światów zdolnych podtrzymać życie. Rozpoczyna się niezwykła filmowa wyprawa czwórki śmiałków, będąca subtelnym flirtem z gatunkiem, konwencją i nauką przez duże „N”.

Wywiad z Christopherem Nolanem:

W zamyśle Nolanów (scenariusz Christopher napisał wspólnie ze swoim bratem Jonathanem) „Interstellar” miał być z jednej strony blockbusterem, z drugiej - intelektualnie absorbującą wizją opartą, a nawet rozwijającą współczesne teorie z dziedziny astrofizyki, przy jednoczesnym dążeniu do zachowania jak największego prawdopodobieństwa i, jakkolwiek dziwnie to brzmi, realizmu. Na obu tych polach twórcy odnieśli zwycięstwo – w warstwie formalnej „Interstellar” wbija w fotel, olśniewa nawet nie tyle samym rozmachem, co sposobem kreacji. Nolan opiera się zarówno na najnowszych zdobyczach w dziedzinie grafiki komputerowej, nie rezygnując przy tym z analogowych efektów specjalnych (filmie wykorzystano makiety) i kręcenia w formacie IMAX, jednocześnie wchodząc w twórczy dialog z Tarkovskym, Kubrickiem, „Ósmym pasażerem Nostromo” i designem rodem z zimnowojennych produkcji science fiction.

Zwiastun:

Ciekawie wypada także wspomniany fundament naukowy, stanowiący podwalinę fabuły – choć teoria strun, fale grawitacyjne, załamania czasoprzestrzeni czy akademickie rozważania na temat teorii względności jakkolwiek nie brzmią zbyt porywająco, to są podane w przystępny, a jednocześnie nieobrażający inteligencji widza sposób. Gorzej, kiedy Nolan przestaje snuć naukowe dywagacje i kieruje uwagę na bohaterów, którzy w obliczu zagłady muszą skonfrontować się z klasycznym dylematem: dobro jednostki czy ogółu. Nie pomaga ani brak chemii, ani histeryczna Anne Hathaway. W tych momentach czuć, że Spielberg, pierwotnie typowany na reżysera filmu, poradziłby sobie bez mrugnięcia okiem. I choć można twórcom zarzucić kilka fałszywych tonów, scenariuszowych niekonsekwencji, miejscami daleko idący patos oraz granie na prostych emocjach, to summa summarum „Interstellar” i tak jawi się jako dzieło pod pewnym względami przełomowe.

Obraz

Ocena: 7/10

Wydanie Blu-ray:

Blu-ray „Interstellar” ukazał się nakładem Galapagos i, co zupełnie nie dziwi, ponownie potwierdza klasę dystrybutora. Do rąk dostajemy 2-dyskowe wydanie, które kipi materiałami dodatkowymi. Dość powiedzieć, że do filmu dołączono przeszło trzy godziny (!) dokumentów, reportaży i wywiadów.

Obraz

Dzięki nim nie tylko śledzimy od kuchni proces produkcji (począwszy od projektowania skafandrów, a skończywszy na zdjęciach w nieprzyjaznych lokacjach na Islandii), ale możemy skonfrontować naukowe przesłanki zawarte w filmie z faktycznym stanem wiedzy z zakresu astrofizyki. Pomoże w tym 50-minutowy popularnonaukowy dokument „The Science of Interstellar”, gdzie m.in. Kip Thorne – naukowiec, teoretyk, konsultant i producent wykonawczy, Natalie Batahla z NASA i prof. Andrea Ghez z UCLA wyjaśniają zagadnienia pojawiające się w filmie, opowiadając o badaniach nad grawitacją, czarnej dziurze, teleskopie kosmicznym Keplera czy paradoksie bliźniąt. Całość uzupełnia narracja autorstwa Matthew McConaugheya.

Parametry techniczne: Obraz: 1080p HD 16x9 LB (2.40:1), dźwięk: DTS Master Audio: jęz. ang. 5.1; Dolby Digital: polski 5,1 – lektor, napisy: polskie. Dodatki: tylko polskie napisy.

Ocena: 10/10

Wybrane dla Ciebie
Po 50 latach zorientował się, że popełnił błąd. Internet nie zostawia na Pacino suchej nitki
Po 50 latach zorientował się, że popełnił błąd. Internet nie zostawia na Pacino suchej nitki
Oto nowy Rocky. Jest o ponad 50 lat młodszy od Stallone'a
Oto nowy Rocky. Jest o ponad 50 lat młodszy od Stallone'a
"Fantastyczny". Nowa wersja hitu z lat 80. W PRL kultowy film wideo
"Fantastyczny". Nowa wersja hitu z lat 80. W PRL kultowy film wideo
Najdłuższe samobójstwo w historii Hollywood. Życie Montgomery’ego Clifta poraża tragizmem
Najdłuższe samobójstwo w historii Hollywood. Życie Montgomery’ego Clifta poraża tragizmem
Program TV. Polska komedia, która zawojowała kina, teraz do zobaczenia w domu
Program TV. Polska komedia, która zawojowała kina, teraz do zobaczenia w domu
Premiery w październiku 2025. "Historia Eda Geina" ma konkurencję, idzie "Potwór z Florencji"
Premiery w październiku 2025. "Historia Eda Geina" ma konkurencję, idzie "Potwór z Florencji"
Numer jeden w Polsce. Pentagon uderza w przebój Netfliksa
Numer jeden w Polsce. Pentagon uderza w przebój Netfliksa
"Wiozą mamę". Została zabita na oczach córeczki przez stalkera
"Wiozą mamę". Została zabita na oczach córeczki przez stalkera
Costner w tarapatach. Przegrywa w sądzie
Costner w tarapatach. Przegrywa w sądzie
Budzi kontrowersje. Dla wielu widzów najlepszy polski serial wojenny
Budzi kontrowersje. Dla wielu widzów najlepszy polski serial wojenny
Bijatyka w zatłoczonym barze. Hollywoodzki aktor położył rękę na niewłaściwej kobiecie
Bijatyka w zatłoczonym barze. Hollywoodzki aktor położył rękę na niewłaściwej kobiecie
W PRL został zakazany. Powraca "najbardziej wstrząsający film wojenny"
W PRL został zakazany. Powraca "najbardziej wstrząsający film wojenny"