Trwa ładowanie...

Jagoda Szelc z Paszportem Polityki w kategorii Film. Dała Polsce niesamowity film

Jagoda Szelc otrzymała 9 stycznia Paszport Polityki – nagrodę dla młodych twórców, wyróżniających się wybitnym dorobkiem artystycznym. Młoda reżyserka dała nam film "Wieża. Jasny dzień”. To obraz, jakiego polskie kino zdecydowanie jeszcze nie widziało. Dlaczego? Przeczytajcie.

Jagoda Szelc z Paszportem Polityki w kategorii Film. Dała Polsce niesamowity filmŹródło: East News
dtalbp6
dtalbp6

Historia zaczyna się, gdy do mieszkających w Sudetach Muli, jej męża, córki Niny oraz matki przyjeżdża rodzina – brat Muli z żoną i dziećmi oraz jej młodsza siostra. Kaja, która zniknęła 6 lat wcześniej w tajemniczych okolicznościach, to biologiczna matka Niny, jednak fakt ten jest skrzętnie ukrywany przed dziewczynką. Wizyta krewnych burzy spokój bohaterów, odżywają wzajemne animozje i dawne urazy. Mula podejrzewa, że Kaja zamierza odebrać dziecko, jednak w finale cel jej wizyty okazuje się zgoła inny.

Na pierwszy rzut oka "Wieża. Jasny dzień" może jawić się jako kolejna psychologiczna drama, jakich na naszym podwórku nadto. Jednak dla reżyserki i autorki scenariusza sztampowe zawiązanie akcji jest zaledwie przyczynkiem do snucia niepokojącej historii z pogranicza jawy, snu i metafizyki. Szelc od pierwszych ujęć metodycznie stopniuje napięcie i obezwładniające poczucie zagrożenia, sięgając po chwyty kojarzące się bardziej z kinem grozy niż rodzinną obyczajówką. W kontrze do sielankowych scen pojawiają się niedomówienie, dziwaczne ujęcia czy złowrogie, świdrujące buczenie spoza kadru. Czy Kaja, stwarzająca wrażenie oderwanej od rzeczywistości, jest katalizatorem niezwykłych zdarzeń, jakie od jej przyjazdu mają miejsce w dolinie? A może po prostu są one czystym zbiegiem okoliczności? Szelc zawodowo gra z przyzwyczajeniami widza, do samego końca myląc tropy i unikając łatwych odpowiedzi.

Sugestywnego efektu nie udałoby się osiągnąć bez rewelacyjnych zdjęć Przemysława Brynkiewicza i zupełnie nieopatrzonej obsady. Naturalistyczne aktorstwo, częste zbliżenia i korespondujące z nimi rozedrgane ujęcia – skojarzenia z kinem Vinterberga czy Von Triera są jak najbardziej na miejscu.

dtalbp6

Ocena 8/10

Jagoda Szelc: młoda reżyserka ukończyła grafikę na Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, a w tym roku Wydział Reżyserii Filmowej i Telewizyjnej PWSFTviT w Łodzi. Jest autorką 10 krótkometrażowych etiud fabularnych i dokumentalnych, m.in. o imigrantkach, żałobie po stracie bliskiej osoby czy dorastaniu, w których dała się poznać jako dojrzała artystka potrafiąca zaskakiwać młodzieńczą bezczelnością.

dtalbp6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dtalbp6

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj