''Jak nie grasz, jesteś śmieszniejszy'' - komu takich rad udzielał Cezary Pazura przy swoim najnowszym filmie?
Wywiad z Antonim Królikowskim, który zagrał postać Malinowskiego w filmie „Weekend”. Jaką grasz postać?
Nie jest to postać jednoznaczna, wbrew pozorom. Malinowski to młody policjant, który jest na policyjnych praktykach u Komisarza, czyli u Pana Janka Frycza.
Na czym polega praca Malinowskiego?
Głównym jego zajęciem jest przyglądanie się pracy Komisarza. Jest cały czas za jego plecami, śledzi każdy jego krok. Uczy się od niego, jak być prawdziwym policjantem.
Kim jest Komisarz?
To jest człowiek bardzo doświadczony i bardzo specyficzny. Jego metody pracy również są niecodzienne. To bardzo barwna postać. Jest trochę straszny, trochę śmieszny. A im bardziej jest zabawny, tym bardziej przeraża, bo to jest człowiek, który ma władzę i ją wykorzystuje.
Jako aktor przyglądałeś się grze Jana Frycza?
To dla mnie wielki zaszczyt, że mogę pracować z takim aktorem, jak Jan Frycz, bo jest jednym z najlepszych w tym kraju. Praca z nim jest inspirująca. Bardzo się cieszę, że Pan Janek stara się, żeby nasza współpraca była partnerska, że nie traktuje mnie z góry. Myślę, że dzięki niemu dużo się nauczyłem, za co mu dziękuję. Nie wiem, czy ja dałem coś z siebie Panu Jankowi. O to trzeba spytać jego.
Omawialiście wspólnie kwestie?
Oczywiście, szukaliśmy słów zamiennych do danej sceny, wymienialiśmy się pomysłami. Cały czas o tym rozmawialiśmy. A w pewnym momencie przestaliśmy rozmawiać i zaczęliśmy grać, o czym rozmawialiśmy wcześniej.
Wypracowaliście razem jakieś gesty?
Jeśli chodzi o drobiazgi, niuanse aktorskie, to przy próbowaniu każdej sceny coś wymyślaliśmy i ocenialiśmy nawzajem pomysły, gesty. Ale tak naprawdę to Pan Janek w naszym duecie Komisarz-Malinowski jest mózgiem, szefem i to on zawsze był autorytetem, który decydował o całokształcie tego duetu.
Czy to zgrany duet?
To jest duet zabawny dlatego, że obaj są nienormalni mimo, że to przedstawiciele prawa, policjanci. Każdy z nich jest w pewnym sensie dziwny. To są osoby, które na dobrą sprawę nie powinny znaleźć się w policji. A jednak tam są i mają do czynienia ze światem przestępczym. Są niezgrani na początku, ale z czasem ich relacja staje się bliższa. Końcówki nie mogę zdradzać.
Weekend kojarzy nam się z czymś relaksującym. Czy ten taki będzie?
To jest weekend, na który warto pójść do kina. To jest kino tak naprawdę dla wszystkich. Każdy znajdzie w nim coś dla siebie, bo wszystko jest na wysokim poziomie technicznym i realizacyjnym. Nie ma tam scen, jakie najczęściej są w polskim kinie, czyli takich, po których widać brak pieniędzy. A oprócz tego jest też dużo humoru.
** [
10 WSTYDLIWYCH PRZYJEMNOŚCI, KTÓRE KOCHAMY ]( http://film.wp.pl/10-wstydliwych-przyjemnosci-6025278032835713g )**
** [
TAK WYGLĄDA RODZEŃSTWO WIELKICH GWIAZD ]( http://film.wp.pl/supergwiazdy-i-ich-rodzenstwo-6025277585678977g ) * * [
ONE BYŁY NAJSEKSOWNIEJSZE W LATACH 80. I 90. ]( http://film.wp.pl/kobiety-w-ktorych-sie-kochalismy-w-latach-80-i-90-6025277507613825g ) * *[
BOŻENKA Z "KLANU" JAKIEJ NIE ZNACIE! FOTO ]( http://aleseriale.pl/gid,6703,fototemat.html )**
Jaki jest punkt wyjścia?
Trup, walizka, a potem poszukiwanie sprawców. Jesteśmy policjantami, którzy szukają bandytów.
Czyli to będzie bardzo aktywny weekend?
Dla bohaterów filmu to jest weekend niekończących się przygód i dziwnych sytuacji, często bardzo nieprawdopodobnych. To jest bardzo wyczerpujący weekend dla wszystkich bohaterów, zarówno dla policji, jak i dla bandytów. Myślę, że będzie wesoło.
W scenach akcji zastępował cię dubler?
Tak. Malinowski miał scenę wyważania drzwi, które spadały na Komisarza. To było piękne.
Z kim spotykasz się przed kamerą?
Głównie z licznymi kolegami aktorami, którzy leżą martwi dlatego, że przez cały film chodzimy śladami bandytów, którzy kogoś zamordowali.
Kim są Maks i Gula?
To taki duet trochę podobny do duetu Komisarz-Malinowski, bo mimo, że wyglądają na twardych gości, jest w nich fajtłapowatość. Oprócz męstwa jest w nich coś zabawnego. U nas jest podobnie, powinniśmy być policjantami z krwi i kości, a po mnie widać, że jestem totalnym leszczem. Czarek stara się łamać stereotypy.
Jak ci się grało z Pawłem Małaszyńskim i Michałem Lewandowskim?
Są bardzo fajni i prywatnie, i zawodowo. To świetni aktorzy. Przyszłość polskiego kina.
Było zabawnie na planie?
Nie do końca dlatego, że wszyscy ciężko pracowali. Czarek koncentrował się na tym, żeby zrobić ten film jak najlepiej. W przerwach był oczywiście moment na żarty, ale głównie wszyscy skupiali się na pracy.
Aktorstwo komediowe to trudne zajęcie? Szczególnie kiedy się pracuje z takimi genialnymi aktorami, jak Pan Janek. Kiedy w scenie komediowej kilka centymetrów od twojej twarzy znajduje się twarz takiego aktora, masz ochotę parsknąć śmiechem. Bardzo trudna sprawa. Każdy kto się spotkał z Panem Jankiem w rolach komediowych rozumie, jakie to trudne nie śmiać się w ogóle. Ja miałem z tym problem. Dopiero po kilku dniach udało mi się z tym oswoić.
** [
10 WSTYDLIWYCH PRZYJEMNOŚCI, KTÓRE KOCHAMY ]( http://film.wp.pl/10-wstydliwych-przyjemnosci-6025278032835713g )**
** [
TAK WYGLĄDA RODZEŃSTWO WIELKICH GWIAZD ]( http://film.wp.pl/supergwiazdy-i-ich-rodzenstwo-6025277585678977g ) * * [
ONE BYŁY NAJSEKSOWNIEJSZE W LATACH 80. I 90. ]( http://film.wp.pl/kobiety-w-ktorych-sie-kochalismy-w-latach-80-i-90-6025277507613825g ) * *[
BOŻENKA Z "KLANU" JAKIEJ NIE ZNACIE! FOTO ]( http://aleseriale.pl/gid,6703,fototemat.html )
Najgorsze jest właśnie to, że nie wiem, czy kogoś będę śmieszyć.
Jaka była atmosfera na planie?
Sprzyjająca pracy. Mieliśmy do wykonania konkretną robotę. Bawimy się, jest miło, ale jednocześnie ciężko pracujemy. Atmosfera bardzo kumpelska.
Jak wyglądały uwagi reżysera?
Była taka uwaga, która mnie zabiła i rozśmieszyła wszystkich: „Nie graj. Jak nie grasz, jesteś śmieszniejszy.”
Inspirowałeś się jakąś postacią?
Jak się czytało scenariusz, od razu było widać, że Malinowski to Czarek z „Psów”. Ale nie szliśmy w tę stronę zupełnie, bo nie można grać drugi raz tego samego, to po pierwsze. A po drugie, Czarek stworzył kreację, do której mi daleko. Nie nawiązujemy do niej bezpośrednio, ale myślę, że dla scenarzysty to była główna inspiracja.
Któreś sceny były szczególnie trudne?
Wszystkie dialogowe z Panem Jankiem Fryczem były dla mnie trudne. Bo po prostu są one bardzo zabawnie napisane i Pan Janek gra tak, ze ciężko się nie śmiać. Były dla mnie szkołą utrzymywania powagi. To jest tak naprawdę najtrudniejsze w tego typu filmach.
Zmieniasz swój styl pracy, jak grasz w komedii sensacyjnej? To, że jest to komedia sensacyjna nie daje nam konkretnych wskazówek, jak mamy się ruszać, co mamy robić. Po prostu staramy się mieszać te konwencje, sensację z komedią. A i im więcej jest sensacji w komedii, tym jest zabawniej. I na odwrót.
Jak pracowało się z Cezarym Pazurą jako reżyserem?
Pana Czarka poznałem na planie tego filmu. Pracowało mi się z nim bardzo dobrze, ma dobrego czuja do aktorów, nie pozwala na aktorską ściemę. Wszystko widzi. Jedyny minus Pana Czarka jest taki, że jest po prostu świetnym aktorem i wszystko, co gramy on zagrałby lepiej. Mamy takie wrażenie czasami. I to jest nieco przygnębiające. Ale wierzymy, że nas dobrze poprowadził.
** [
10 WSTYDLIWYCH PRZYJEMNOŚCI, KTÓRE KOCHAMY ]( http://film.wp.pl/10-wstydliwych-przyjemnosci-6025278032835713g )**
** [
TAK WYGLĄDA RODZEŃSTWO WIELKICH GWIAZD ]( http://film.wp.pl/supergwiazdy-i-ich-rodzenstwo-6025277585678977g ) * * [
ONE BYŁY NAJSEKSOWNIEJSZE W LATACH 80. I 90. ]( http://film.wp.pl/kobiety-w-ktorych-sie-kochalismy-w-latach-80-i-90-6025277507613825g ) * *[
BOŻENKA Z "KLANU" JAKIEJ NIE ZNACIE! FOTO ]( http://aleseriale.pl/gid,6703,fototemat.html )**