Jessica Lange: Gwiazda ''Tootsie'' majstrowała przy twarzy?

Amerykański serwis RadarOnline, podejrzewając, że gwiazda spędziła ostatnio sporo czasu w którejś z klinik chirurgii plastycznej, poprosił eksperta o wypowiedz w tej kwestii.

Zadanie powierzone zostało słynnemu dr Anthony’emu Younowi. Co powiedział lekarz?

Czy rzeczywiście Jessica Lange „poszła pod skalpel”? Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, zważywszy, że gwiazda „Tootsie” obchodziła w tym roku 63 urodziny, a rola w serialu Ryana Murphy’ego i Brada Falchuka była jej głośnym powrotem.

Dr Youn nie podziela podejrzeń redaktorów RadarOnline.

- Aktorka ostatnio raczej nie poddała się żadnemu zabiegowi, jednak podejrzewam, że chirurdzy odwalili kawał niezłej roboty na przestrzeni minionych lat - powiedział w rozmowie jak zwykle szczery do bólu „pogromca celebrytów”.

Co zatem Lange poprawiła na przestrzeni ostatnich lat? Bo nie da się ukryć, że w jej wyglądzie jest coś podejrzanego.

- Kiedy patrzę na jej łuki brwiowe jestem niemal pewny, że jej brwi zostały podniesione i poddane liftingowi. Efekt tego zabiegu widać zresztą również, kiedy spojrzy się na naprężoną linię jej szyi- powiedział chirurg, dodając, że zabieg bardzo ładnie się udał.

Na tym nie koniec. Redaktorzy RadarOnline dowiedzieli się, że Lange majstrowała również przy swoich powiekach. * Zadaniem Anthony’ego Youna *wyglądają one nienaturalnie, jak na wiek, w jakim jest aktorka.

Chirurg podkreślił, że chociaż nie ma wątpliwości, że gwiazda „Tootsie” poddała się zabiegom plastycznym, to nie da się ukryć – wygląda zdecydowanie lepiej niż wskazywałby je wiek! (ro/gk/mn)