Jest starsza o ponad 20 lat. Te zdjęcia trafiły do sieci

Gwyneth Paltrow ujawniła, że podczas pracy nad najnowszym filmem "Marty Supreme" odmówiła współpracy z koordynatorem intymności, mimo że wraz z Timothée Chalametem nagrywali wiele scen seksu.

Gwyneth Paltrow i Timothee Chalamet na planie filmu "Marty Supreme"
Gwyneth Paltrow i Timothee Chalamet na planie filmu "Marty Supreme"
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | SPOZ

W wywiadzie dla "Vanity Fair", 52-letnia aktorka przyznała, że w filmie jest "dużo, dużo seksu". Zapytana o to, czy znalazła się w "wielu newralgicznych sytuacjach" z Chalametem, odpowiedziała: "I jeszcze więcej".

Paltrow zauważyła, że proces nagrywania scen intymnych bardzo się zmienił na przestrzeni lat. "Teraz jest coś takiego jak koordynator intymności, o czym nie miałam pojęcia" – powiedziała. Kiedy koordynator zapytał ją, czy czuje się komfortowo z pewnym ruchem, odpowiedziała: "Kochana, pochodzę z czasów, kiedy rozbierałaś się, kładłaś do łóżka i kamera po prostu ruszała".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Helena Englert o kulisach kręcenia scen erotycznych: "Koordynator intymności powinien być standardem na planie"

Aktorka zdecydowała jednak, że nie potrzebuje pomocy koordynatora intymności. "Powiedzieliśmy: 'Myślę, że damy sobie radę. Możesz się trochę wycofać'" – wspominała. Dodała, że narzucanie konkretnych ruchów mogłoby ją ograniczać jako artystkę.

Żartobliwie odniosła się też do różnicy wieku między nią a Chalametem: "Pomyślałam: 'Świetnie. Mam 109 lat, a ty 14'". W rzeczywistości nagrodzona Oscarem aktorka ma 52 lata, a gwiazdor biograficznego filmu o Bobie Dylanie "Kompletnie nieznany" jeszcze nie skończył 30 lat.

Mimo to Paltrow doceniła pracę z młodszym aktorem, nazywając go "seksownym symbolem dla myślących". "On jest bardzo uprzejmy, dobrze wychowany... Mężczyzna, który traktuje swoją pracę bardzo poważnie i jest świetnym partnerem" – powiedziała.

Gwyneth Paltrow i Timothée Chalamet w nowym filmie

"Marty Supreme", którego premiera planowana jest na grudzień, to dramat sportowy w reżyserii Josha Safdiego (świetne "Nieoszlifowane diamenty"). W obsadzie znaleźli się także Fran Drescher (powrót Niani Frani), Tyler, the Creator i Abel Ferrara. Paltrow wciela się w żonę Marty'ego Reismana (Chalamet), profesjonalnego pingpongisty, który zdobył mistrzostwo USA w singlu mężczyzn w 1958 i 1960 roku.

Safdie opisuje jej postać jako kobietę z trudną przeszłością. "Spotykają się, a ona miała dość ciężkie życie, i myślę, że on daje jej nowe tchnienie, ale to w pewnym sensie transakcja dla obu osób" – powiedział reżyser.

Zdjęcia z planu w Nowym Jorku, na których Paltrow i Chalamet namiętnie się całują, szybko obiegły media społecznościowe, trafiając nawet na grupowy czat aktorki z przyjaciółkami. "Próbujesz nagrać tę scenę, to prywatny moment, a tu paparazzi" – mówiła Paltrow w programie "The Tonight Show Starring Jimmy Fallon". "Wszystkie moje grupowe czaty z mamami aż huczały. To było całkiem zabawne".

Aktorka przyznała, że do powrotu na ekran po pięcioletniej przerwie zachęcili ją brat Jake i córka Apple, którą ma z byłym mężem Chrisem Martinem. "Mój brat, który jest filmowcem, powiedział: 'To świetny reżyser, powinnaś się z nim spotkać', więc to zrobiłam, a on był taki miły" – wspominała. "A kiedy Apple dowiedziała się, że w filmie gra Timothée Chalamet, to przypieczętowało sprawę".

Paltrow rzeczywiście zrobiła sobie dość długą przerwę od grania. Jej ostatnia obecność na ekranie to nieduża rola w serialu Ryana Murphy'ego "Wybory Paytona Hobarta".

Niewiarygodne show Meghan na Netfliksie, gdzie uczy robić kanapki. Fenomenalny "Biały lotos" z zabójstwem na wakacjach w Tajlandii. Szok na Oscarach, rosyjskie wątki i jedna ograbiona aktorka. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)