Johnny Depp oskarżony o pobicie na planie filmu. "Był agresywny i zionął alkoholem"
Gwiazdorowi nie spodobały się ograniczenia narzucone przez władze miasta i nie chciał opuścić planu. Wyżył się na menadżerze, który trzy dni później stracił pracę.
10.07.2018 | aktual.: 11.07.2018 13:21
Menadżer plenerów Gregg "Rocky" Brooks twierdzi, że w kwietniu 2017 roku na planie filmu "City of Lies" został dwukrotnie uderzony w żebra przez Johnny'ego Deppa. Aktor miał też kpić sobie z jednego z członków ekipy i proponować mu 100 tys. dol. za uderzenie go w twarz.
Całe zajście było związane z ograniczeniami nałożonymi przez władze Los Angeles, gdzie kręcono zdjęcia do filmu. Ekipa miała wyznaczony czas na realizację zdjęć przed i wewnątrz pewnego hotelu, jednak Depp chciał kręcić dłużej. Brooks zdołał uzyskać dodatkowe pozwolenia, ale kiedy czas dobiegł końca, aktor nie zamierzał schodzić z planu.
Zobacz także
Jak podaje "Variety" powołując się na pozew złożony niedawno do sądu, Brooks zgłosił się najpierw do reżysera, ale ten odesłał go do Deppa, by sam zmusił gwiazdora do zejścia z planu. Aktor nie był zadowolony i krzyczał na Brooksa: "Kim ty, k…a jesteś, żeby mówić mi, co mam robić?". Po kilku nieudanych próbach przemówienia Deppowi do rozsądku (Brooks zeznał, że czuć było od niego alkohol), aktor miał dwukrotnie uderzyć menadżera w żebra. Dopiero wtedy zainterweniował ochroniarz Deppa i rozdzielił mężczyzn.
Trzy dni po tym zajściu Brooks stracił posadę.
Przypomnijmy, że Johnny Depp był już oskarżany o gwałtowne zachowania przez swoją byłą żonę Amber Heard.
Obraz "City of Lies" (wcześniej znany jako "LAbirynth") powstał na podstawie powieści Randalla Sullivana. Johnny Depp wciela się w detektywa policji z Los Angeles, Russela Poole'a. Funkcjonariusz był wschodzącą gwiazdą swej jednostki, dopóki nie oskarżył kolegi policjanta o to, iż był zamieszany w śmierć Notoriousa B.I.G. Detektyw, który badał też sprawę śmierci rywala rapera, Tupaca Shakura, nie znalazł zabójców muzyków, odkrył natomiast wiele przypadków korupcji w szeregach LAPD. Forest Whitaker gra dziennikarza, który współpracuje z policjantem.
W filmie grają także Rockmond Dunbar, Neil Brown Jr., Xander Berkeley i Shea Whigham.
Za kamerą stanął Brad Furman.