Julia Roberts w superprodukcji o aferze Watergate. "Gaslit" już dostępny w serwisie CANAL+ online.
Świat wielkiej i agresywnej polityki kojarzy się nam głównie z mężczyznami. Tymczasem już 40–50 lat temu pojawiały się kobiety, które miały ogromny wpływ na to, co działo się na szczytach władzy. Poznajcie Marthę Mitchell, sygnalistkę z afery Watergate.
Obejrzyjcie "Gaslit", bo warto. W roli bezkompromisowej, dowcipnej i kochającej media żony Johna Mitchella, prokuratora generalnego i szefa Komitetu ds. Reelekcji Prezydenta Richarda Nixona, zobaczycie energetyczną Julię Roberts. To triumfalny powrót aktorki po czterech latach przerwy. W roli jej męża – choć ze względu na kilogramy charakteryzacji trudny do rozpoznania – Sean Penn.
– Całe dorosłe życie czekałam, aby móc pracować z moim przyjacielem Seanem Pennem. Te sceny z Johnem i Marthą, kiedy czytaliśmy je po raz pierwszy! Nie wiem – biorąc pod uwagę to, jaką jestem aktorką – czy mogłabym zagrać te sceny z kimś, kogo nie znam zbyt dobrze – zdradziła Julia Roberts Davidowi Marchese’owi z "The New York Timesa" po amerykańskiej premierze serialu.
Ale to niejedyne atuty wciągającego serialu o aferze, która zachwiała systemem konstytucjonalnym w USA. To przede wszystkim opowieść o pomijanych, zapomnianych ludziach, którzy w ogromnym kryzysie politycznym, jakim była afera Watergate, przyczynili się do rezygnacji prezydenta Nixona. To także dramat osobisty kobiety, która musi wybierać między rodziną a prawdą. I choć ma swoje wady: nadużywa alkoholu, sprawia wrażenie trochę naiwnej, głupiutkiej, nie rezygnuje z tego, co dla niej najistotniejsze: uczciwości. Niestety musi za to zapłacić wysoką cenę.
Trochę historii
Watergate to największy skandal polityczny, który rozegrał się w 1972 r. Co ciekawe, nazwa Watergate pochodzi od kompleksu hotelowego, gdzie mieściła się siedziba Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej. 17 czerwca 1972 r. do jego biur próbowało się włamać pięciu panów w garniturach i chirurgicznych rękawiczkach. Mieli wymienić podsłuch, wadliwą pluskwę w telefonie lidera Partii Demokratycznej – Larry’ego O’Briena. Przeszukali też akta, aby znaleźć dokumenty obciążające kontrkandydata Nixona.
Włamywaczy złapano, skazano, a incydent w Watergate zapoczątkował lawinę informacji i przecieków, które skompromitowały ubiegającego się o reelekcję Nixona. Nie dość, że brał łapówki i wykorzystywał służby specjalne do szukania haków na przeciwników, to nagrywał też wszystkie swoje rozmowy w Białym Domu. Wszystkie nagrania, poza 18 min, "przypadkiem" skasowanymi przez osobistą, lojalną sekretarkę Nixona, Rose Mary Woods, zostały upublicznione. Ją także poznacie w serialu "Gaslit".
Ucieczka prezydenta
Nixon wygrał reelekcję, ale rewelacje dotyczące Watergate sprawiły że, chciano poddać go procedurze impeachmentu. Ten jednak uprzedził ruchy Izby Reprezentantów i sam złożył dymisję. W prezencie dostał ułaskawienie od swojego następcy na prezydenckim fotelu, Geralda Forda.
Jeśli chcecie poznać szczegóły tej afery, dowiedzieć się, kto wręczył Nixonowi łapówkę i po co oraz jaki wpływ na te czasy miała przeciągająca się wojna w Wietnamie, której Amerykanie byli coraz bardziej przeciwni, obejrzyjcie film dokumentalny, także dostępny w CANAL+ online. "Watergate: wielki skandal w Białym Domu" nakręciła stacja CBS, w 50. rocznicę politycznej afery. Dowiecie się, jaki wpływ na amerykańską politykę miały te wydarzenia i czy historia lubi się powtarzać. W końcu wystarczy wspomnieć innych prezydentów: Billa Clintona i jego rozporkową aferę z Moniką Lewinsky czy Donalda Trumpa.
Kobieca twarz Republikanów
Dzieci i ryby głosu nie mają. W polityce do pewnego momentu niewiele do powiedzenia miały także kobiety. No chyba że kochały dziennikarzy, uwielbiały występować przed kamerami i dużo mówić.
Marta Mitchell, żona prokuratora generalnego Johna Mitchella i bliskiego współpracownika prezydenta Richarda Nixona, była jedną z nich. Początkowo bardzo przydatną – ocieplała wizerunek lokatora Białego Domu, któremu w spadku pozostała wojna w Wietnamie, i sprowadzała polityczne rozmowy na poziom kawiarnianych stolików. Była dowcipna, błyskotliwa i energetyczna. Podobno miała też swój rytuał. Po wieczornym drinku dzwoniła do zaprzyjaźnionych dziennikarzy, sprzedając im ploteczki ze świata wielkiej polityki.
Początkowo miała wsparcie Republikanów, więc zyskała dwa przydomki: "Martha the Mouth" lub "The Mouth of the South". Podobno jako jedyna nie bała się prezydenta. Raz nazywała się jego tajną bronią w wyborach, innym razem krytykowała jego posunięcia, m.in. wojnę w Wietnamie. W historii znany jest incydent, gdy Marta nie ukłoniła się królowej Elżbiecie II. Uważała, że "obywatel amerykański nie powinien kłaniać się zagranicznym monarchom".
Uciszyć kobietę
Afera Watergate wymagała wyciszenia. Cóż z tego, skoro zamilknąć nie chciała Martha? Wszechpotężni mężczyźni, którzy stali za podsłuchami i nielegalnymi działaniami, próbowali, jak mogli: więzili ją, odcinali od kontaktu ze światem, popychali czy bili po twarzy. Oskarżali ją o alkoholizm i problemy psychiczne. Martha potrafiła się podnieść nawet po największym upokorzeniu. I choć w zaciszu domowym przeżywała porażki i niewłaściwe traktowanie, gdy wychodziła w światła reflektorów, była stale pewną siebie, uśmiechniętą i mądrą Marthą, która stoi po stronie prawdy i sprawiedliwości.
Julia Roberts poradziła sobie z rolą doskonale. To skrzyżowanie starszej "Erin Brockovich" (przypominamy, że za tę rolę aktorka otrzymała w 2000 r. Oscara i też grała tam nieustępliwą sygnalistkę) z "Pretty Woman" kilkadziesiąt lat później. Pełna wdzięku i czaru, ale z delikatnym smutkiem kryjącym się w wyrzeźbionych na twarzy zmarszczkach, ze wzrokiem zagonionej sarny i lękiem kryjącym się na dnie pięknych, dużych brązowych oczu.
– Myślę, że mogłabym znaleźć między nami wiele podobieństw. Chociażby takie, że na pierwszy rzut oka Martha wydaje się kobietą pewną siebie, która dobrze czuje się w towarzystwie mężczyzn oraz cygar i wie, jak brylować w towarzystwie. Co ciekawe, jej zgubą było to – do takiego wniosku doszłam przy jej portretowaniu – że wcale nie chciała być tubą Nixona, ale ludzie dobrze na nią reagowali. Więc została zmuszona do wyjścia i reprezentowania prezydenta. Wtedy zaczęła doszukiwać się prawdy – opowiadała dziennikarzowi "New York Timesa" Julia Roberts o swoich przygotowaniach do roli i analizie postaci.
Z dbałością o szczegóły
"Gaslit" wpisuje się w nurt seriali i filmów na nowo opisujących XX-wieczną historię USA. Zwłaszcza tę z lat 50–60. Bohaterkami są często kobiety, do tej pory przedstawiane w kinematografii jako szczęśliwe (lub nie – patrz film "Godziny") gospodynie w domach na przedmieściach. Okazuje się, że i one miały coś do powiedzenia.
"Gaslit" wyróżnia się na ich tle dbałością o szczegóły scenograficzne i kostiumowe. Julia Roberts w kreacjach i fryzurach z lat 70. jest prawie identyczna jak oryginalna Martha Mitchell. Doskonała charakteryzacja Seana Penna i jego charyzmatyczna gra wyłaniająca się spod warstw silikonu to także atut tego serialu.
Nie można nie wspomnieć o ekipie filmowej pod wodzą Robbiego Pickeringa, twórcy widowiska, znanego m.in. z czterech serii "Mr Robot". Reżyserii serialu "Gaslit" podjął się Matt Ross, reżyser filmu "Capitan Fantastic" i odcinków "Doliny Krzemowej".
"Gaslit" oparto na podcaście "Slow Burn" Leona Neyfaha. W tym roku o Oscara w kategorii krótkometrażowych filmów dokumentalnych walczył także "Efekt Marthy Mitchell".
Polityka w wersji light
Historia została opowiedziana lekko. Świat wielkich przekrętów politycznych bez zadęcia, ale z ludzkim, bardzo osobistym rysem jest strawny, ciekawy i wciągający. Naprzeciwko pary mocno osadzonych w polityce Mitchellów mamy karierowicza, który niewiele znaczy, ale chciałby wspiąć się po szczeblach na stołki władzy. Dodatkowo ten "młody wilk polityki" ma swoją partnerkę, zauroczoną osobowością Marthy Mitchell. To dobra przeciwwaga dla rodzinno-politycznego dramatu prokuratorstwa. Humor, lekkość, groteska i wymieszanie patosu "walki politycznej" z dowcipnymi sytuacjami sprawia, że 8-odcinkową sagę polityczną z lat 70. ogląda się z dużą przyjemnością.
Mądra, uczciwa kobieta czy pyskująca tupeciara bez odrobiny instynktu samozachowawczego? Lekkomyślna gaduła, która nie potrafi trzymać języka za zębami? A może celebrytka czy hołdująca podstawowym wartościom kobieta, która czuje i mówi, a nie kalkuluje w trosce o wizerunek ludzi, z którymi jest utożsamiana? Nazywano ją "wielką osobowością z jeszcze większą tendencją do mówienia tego, co myśli". Na Marthę Mitchell można spojrzeć z wielu stron. Zmarła niedługo po aferze Watergate i rozstaniu z mężem, który dodatkowo zabrał jej córkę. Miała białaczkę. Na jej pogrzebie anonimowy darczyńca pozostawił duży wieniec kwiatów z napisem: "Martha miała rację".
Nowe odcinki "Gaslit" co środę o godz. 21 w CANAL+ PREMIUM oraz dnia następnego w serwisie CANAL+ online. Ważne, że dzięki serialowi o Watergate przywrócono Marthcie należne jej miejsce i przypomniano o sygnalistce, która za honor i uczciwość zapłaciła najwyższą cenę. A polityka i historia ma znowu wielowymiarową, ludzką twarz i emocje. To nie kartka z podręcznika do historii, który ma sprawić, że kolejne pokolenia będą myśleć o aferze Watergate to, czego będzie życzyć sobie aktualna władza.
***
CANAL+ online to tysiące seriali i filmów na życzenie oraz informacje i sport na żywo. Dzięki specjalnemu programowi poleceń PODAJ DALEJ można otrzymać tańszy dostęp do serwisu streamingowego. Wystarczy polecić serwis swoim znajomym, wykorzystując indywidualny kod polecający. Za jedno polecenie można otrzymać aż 15 zł rabatu na subskrypcję w kolejnym miesiącu, a osoba, której polecono serwis, od razu zapłaci o 15 zł mniej za pierwszy miesiąc korzystania z CANAL+ online. Podając dalej CANAL+ online można wspólnie ze znajomymi cieszyć się dostępem do najlepszego sportu, filmów i seriali.
Za dostęp do oferty serwisu można płacić wygodnie w miesięcznym modelu subskrypcyjnym i bez długoterminowej umowy, korzystać na wielu urządzeniach i odtwarzać treści w trzech streamach jednocześnie. Z CANAL+ online można obecnie korzystać przez przeglądarkę internetową, aplikację mobilną na iOS i Android, dekoder CANAL+ BOX 4K, aplikację w telewizorze z systemem Android TV, Samsung Smart TV i LG WebOS oraz przystawki Android TV i Apple TV.