Katastrofa to mało powiedziane. Kompletne upokorzenie Willa Smitha
Czy wiedzieliście, że hollywoodzki aktor, zdobywca Oscara, gwiazdor blockbusterów wydał pierwszą od 20 lat płytę? Sądząc po wynikach sprzedaży, mało kto wiedział. A te są druzgocące.
Will Smith to autor takich hitów jak "Gettin' Jiggy wit It", "Miami", "Just the two of us", "Wild wild west" i oczywiście "Men in black". Te przeboje z pewnością znają millenialsi, którzy dorastali w czasach, gdy istniały stacje muzyczne emitujące wideoklipy. Smith na przełomie lat 90. i 00. miał swój czas. Jego najgłośniejsze filmy to właśnie "Men in Black", "Jestem legendą", "Dzień niepodległości" czy komedia "Hitch".
"Król Richard: zwycięska rodzina" z 2021 roku miał być jego powrotem do pierwszej ligi Hollywood. Poniekąd tak się stało: Will Smith otrzymał za niego Oscara, jednak wydarzyło się to 20 minut po tym, jak publicznie spoliczkował Chrisa Rocka i automatycznie stał się persona non grata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekordziści. Te filmy zarobiły najwięcej, kwoty przyprawiają o zawrót głowy
Jego nowy album studyjny miał być próbą rozliczenia się z przeszłością, nosi znamienny tytuł "Based on a true story" ("Oparte na prawdziwej historii"), tym bardziej porażka musi być bolesna. Jak podaje kilka źródeł, płyta sprzedała się kompromitująco źle.
"The Sun" podało, że przez pierwszych siedem dni sprzedaży w Wielkiej Brytanii kupiono 268 egzemplarzy i ściągnięto ją 36 razy online. "Based on a true story" nie dostała się na żadną listę przebojów. Dostała też marne recenzje od kilku dziennikarzy. Według "The Sun" ta porażka nie powstrzymuje aktora przed planowaniem... wypuszczenia dwóch kolejnych płyt jeszcze w tym roku.
Najtrudniejsze pożegnanie w "The Last of Us", na które nie byliśmy gotowi. Pamela Anderson cała w brokacie i pijacki morderczy pakt grupki przyjaciół w serialu BBC. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
