Kelly Preston od dawna żegnała się z bliskimi
Żona Johna Travolty zmarła w niedzielny poranek po dwuletniej walce z rakiem. Aktorka już od kilku tygodni żegnała się z bliskimi.
Przygnębiającą informację o śmierci małżonki potwierdził w mediach społecznościowych John Travolta.
"Z ciężkim bólem serca informuję, że moja piękna żona Kelly przegrała dwuletnią walkę z rakiem piersi. Stoczyła odważną walkę przy wsparciu wielu osób. (...) Miłość i życie Kelly zostaną na zawsze w naszej pamięci. Poświęcę trochę czasu, aby być teraz z moimi dziećmi, które straciły matkę" - czytamy na Instagramie gwiazdy.
Rękaw prosto do salonu. Tak mieszka John Travolta
Aktorka zachorowała w 2018 roku. Choć walka trwała do końca w ostatnich tygodniach Preston wyjątkowo często publikowała w mediach społecznościowych wpisy dedykowane najbliższym. Ostatnie posty gwiazdy dotyczą głównie rodziny, aktorka wyznaje miłość Travolcie, którego była żoną przez 28 lat, córce, a także mamie i bratowej. Niemal każdy z jej ostatnich wpisów dotyczył rodziny, która była dla niej najważniejsza. I którą w przeszłości dotknęła inna tragedia, gdy na początku 2009 r. zmarł nastoletni syn hollywoodzkiej pary Jett.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Chłopak został znaleziony martwy przez rodziców w wannie. Początkowo mówiono, że przyczyną zgonu był rozległy atak serca, pojawiła się też wersja o udarze. Dopiero później aktor ujawnił, że jego syn cierpiał na różne schorzenia i miał autyzm. Przypomnijmy, że po śmieci 16-latka Travolta został zasypany oskarżeniami głównie w zagranicznej prasie, że nie leczył syna ze względu na przekonania kościoła scjentologicznego, którego jest wyznawcą.
Przypomnijmy, że Kelly Preston była amerykańską aktorką i modelką. 22 września 1991 r. w Paryżu wyszła za mąż za Johna Travoltę. Para doczekała się trojga dzieci: dwóch synów - Jetta i Benjamina oraz córki Ellę Bleu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram