WAŻNE
TERAZ

Przedwczesny koniec meczu Świątek w Pekinie. Rywalka zrezygnowała z gry

Korwin-Piotrowska MIAŻDŻY "Botoks”. A to i tak wcale nie najgorsza recenzja nowego filmu Vegi

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Igor Nowiński

/ 8Przerysowany, drastyczny, ordynarny, a do tego niebezpieczny

Obraz
© Materiały prasowe

Na oczekiwany od miesięcy nowy film twórcy "Pitbulla” czekali też krytycy i dziennikarze, bo nowego dzieła Vegi - który, przypomnijmy, ma też na koncie "Ciacho”, jeden z najgorszych polskich filmów w historii - nie miał pokazów prasowych. Sądząc po reakcjach większości najbardziej znanych recenzentów, ten wybieg nie był przypadkowy. "Botoks”, zapowiadany szumnie jako film "demaskujący brutalną prawdę o polskiej służbie zdrowia”, w większości recenzji został zmiażdżony. A śladom po tych bolesnych słowach nie da rady ani botoks, ani żaden inny zabieg upiększający.

Sprawdźcie, co o nowym filmie Patryka Vegi piszą dziennikarze.

/ 8Karolina Korwin-Piotrowska: "Ten film powinien nosić tytuł >>Aborcja<<!”

Obraz
© Materiały prasowe

Słynąca z bezkompromisowych opinii dziennikarka nie zostawiła na "Botoksie” suchej nitki, miażdżąc go w opublikowanej na Facebooku recenzji.

- Jest: straszliwie nudno, strasznie dłuuugo, momentami kompletnie bez sensu, a dialogi, w czym Vega do teraz był prawdziwym mistrzem, sięgnęły bruku, są drętwe jak dialogi w polskich komediach romantycznych albo w docusoapach - pisze Korwin-Piotrowska. - Są dobre zdjęcia i muzyka oraz montaż, i to ratuje ten film przed kompletnym upadkiem.

Od dziennikarki dostało się też występującym w filmie aktorom, z których większość zawiodła pokładane w nich nadzieje:

- W tym filmie, który miał być objawieniem, miał zmienić podejście do służby zdrowia, a aktorzy mieli zagrać, jak nigdy jeszcze nie zagrali, bronią się ledwie trzy osoby: Agnieszka Dygant i Katarzyna Warnke, których wątki są jakieś - pisze Korwin Piotrowska. - Jako JEDYNE wnoszą cokolwiek, poza ziewaniem, zastanawianiem się nad szkodliwością botoksu w twarzy i morderczą nudą. Broni się też...Tomasz Oświeciński. Bo jako jedyny z całej ekipy przepełnionej poczuciem misji, tworzenia arcydzieła, dobrze się bawi i ma luz. Reszta ma gigantyczny poziom samozadowolenia, deklamuje swoje kwestie bezmyślnie, co w przypadku aktorek skutkuje niestety tym, że zaczynamy z nudów myśleć o tym, że botoks oraz wypełniacze w nadmiarze jednak szkodzą. Szczególnie na zbliżeniach.

Autorka książki "#Sława” na koniec dogryza też samemu Vedze, który chętnie podkreśla w wywiadach swoją religijność.

- Na premierze Patryk Vega dziękował za pomoc i opiekę Duchowi Świętemu. To zła wiadomość dla Kościoła: Duch Święty nie działa.

/ 8Dawid Muszyński: "Vega padł ofiarą własnego sukcesu. Miliony widzów będą zawiedzione!”

Obraz
© Materiały prasowe

W podobnym tonie "Botoks” ocenia też Dawid Muszyński, krytyk serwisu NaEkranie.pl. Jego zdaniem sukcesy poprzednich filmów Patryka Vegi negatywnie wpłynęły na nowy projekt reżysera, co najbardziej odbije się na widzach.

- Niestety, o ile Vega znakomicie czuje się w terminologii policyjnej i potrafi prowadzić ciekawą opowieść o stróżach prawa, o tyle historia ludzi w białych kitlach zupełnie mu nie wyszła.

- Wszystko jest tutaj sztuczne i przejaskrawione - pisze krytyk. - Reżyser zatracił również swój talent do wyszukiwania nowych fajnych twarzy czy też przywracania dawnych gwiazd na duży ekran, jak miało to miejsce chociażby z Lindą czy Grabowskim. Co prawda w "Botoksie" występuje Grażyna Szapołowska, ale jej kreacja nie zaskakuje w żadnym momencie.

Zdaniem Muszyńskiego, Vedze nie służy pośpiech, z jakim pracuje nad swoimi filmami. To szczególnie widać właśnie przy okazji "Botoksu”:

- Vega padł ofiarą swojego poprzedniego sukcesu. Miliony widzów, które poszły na jego ostatnie produkcje, tym razem wyjdą najprawdopodobniej zawiedzione, ponieważ oprócz setek wulgaryzmów i morza krwi nie dostaną nic więcej. Żadnego wyrazistego czarnego charakteru czy też walczącego z systemem bohatera. Mamy tu jedynie zgraję bezbarwnych postaci. Być może gdyby reżyser poświęcił swojemu "dziełu” trochę więcej czasu, a nie starał się tworzyć jeden film na rok, dostalibyśmy coś lepszego.

WIęcej NaEkranie.pl

/ 8Jacek Szczerba: "To ordynardny paszkwil na służbę zdrowia”

Obraz
© Materiały prasowe

Recenzent "Gazety Wyborczej” też nie jest zachwycony "Botoksem”, ale potrafi znaleźć w nim również pewne pozytywy. Jacek Szczerba pisze w swojej recenzji, że film Vegi to wbrew pozorom kino bardzo kobiece.

- W "Botoksie" policyjno-kryminalne środowiska z "Pitbulla" Patryk Vega zamienił na światek służby zdrowia, ale "motory" napędzające film pozostały. Drapieżna dosadność, mozaikowa konstrukcja, czarny (a raczej krwisty) humor i celowe przerysowanie - czytamy w "GW”.

Więcej na wyborcza.pl

/ 8Kamil Śmiałkowski: "Żenujący film na ważny temat”

Obraz
© Materiały prasowe

Uznany w branży dziennikarz popkulturowy w swojej recenzji opublikowanej na Facebooku też nie pozostawia na filmie Vegi suchej nitki. Zdaniem Śmiałkowskiego, "Botoks” jest tak zły, że… życzy mu "jak najgorzej”.

- To cynicznie zrobiona kupa, z pełną świadomością, że ludzie po prostu lubią sobie popatrzeć na cudze ekskrementy - pisze dziennikarz. - Vega chwali się, że 13 aktorów odmówiło zagrania w tym filmie. W sumie to optymistyczne. Bo znaczy, że mamy w tym kraju przynajmniej 13 aktorów, którzy potrafią czytać ze zrozumieniem. Bo tych, którzy tu zagrali, mi po prostu szkoda. Vega załatwił ich jak Karolaka w "Ciachu" czy Mecwaldowskiego w "Last Minute".

/ 8Łukasz Adamski: "Irytująco przerysowany”

Obraz
© Materiały prasowe

Z filmem uderzającym w "zepsuty system” polskiej służby zdrowia musi być naprawdę źle, jeżeli krytykuje go nawet Łukasz Adamski, dziennikarz kulturalny prawicowego serwisu wPolityce.pl. Nawet jemu nie udało się jednak obronić "Botoksu” i - zapewne z bólem - musiał przyznać, że film Vegi jest po prostu słaby.

- Dobrze, że ktoś w kinie pokazał patologię na porodówkach, szarlatanów w gabinetach chirurgii plastycznych, machlojki koncernów farmaceutycznych i wszechobecny seksizm lekarzy (feministki powinni za to bić brawo) - pisze Adamski. - Ja jednak oczekuję, by tak długi film (137 minut!) zdiagnozował choćby powierzchownie przyczyny takiego stanu polskiej służby zdrowia. By reżyser odpowiedział, co z takim stanem rzeczy zrobić. "Botoks” to zaś głos wiecowego populisty, który krzyczy, że "lekarz musi k….odejść”.

Dziennikarz nie mógł sobie jednak darować okazji, by pochwalić wspominaną już religijność reżysera, o której - jego zdaniem - przemawiają sceny ukazujące brutalność zabiegów aborcyjnych:

- Vega pokazuje naocznie, czym jest aborcja, choć jednocześnie zachwala in vitro. Rzuca na ekran ujęcie umierającego "zlepku komórek” i "płodu”, czy jak tam człowieka w prenatalnej fazie rozwoju nazywa lewica.

Więcej: wPolityce

/ 8Kajetan Kusina: "Zdelegalizować Vegę”

Obraz
© Materiały prasowe

Krytyk i twórca komiksów podkreśla, że choć początkowo chciał, by jego recenzja miała humorystyczny wydźwięk, to szybko zdał sobie sprawę z tego, że "Botoks” jest na to zbyt niebezpieczny.

- Film pokazuje służbę zdrowia jako wielką mordownię, a lekarzy jako idiotów, którzy co do jednego są chciwi i niekompetentni. Natomiast leki wymyślane w koncernach farmaceutycznych, to w większości pic na wodę. Do tego reżyser i obsada zarzekają się, że wszystkie opowieści pokazane w filmie są oparte na faktach - ocenia Kusina. - I okej, jestem w stanie uwierzyć, że przez ostatnie 28 lat w polskich szpitalach dochodziło do każdej możliwej patologii, a korporacje produkujące leki nie są święte. Problem polega na tym, że ten pseudofilm pokazuje to wszystko, jakby nic innego się w nich nie działo.

Dziennikarzowi przeszkadza, że film Vegi nie próbuje znaleźć podłoża opisywanych w nim problemów, ani pokazać pozytywnych przykładów pracowników służby zdrowia.

- Nie ma żadnej analizy problemu, pokazania przepracowanych doktorów i pielęgniarek, którzy próbują sobie radzić i rzeczywiście dbają o dobro pacjentów. I to wszystko w kraju, w którym coraz więcej osób zaczyna wierzyć, że szczepionki prowadzą do autyzmu, raka można leczyć wlewami z witaminy c, a z chorobą zakaźną warto wybrać się do szeptuchy.

/ 8Łukasz Knap: "Patryk Vega odleciał!”

Obraz
© Materiały prasowe

"Botoks” negatywnie ocenia też Łukasz Knap, dziennikarz serwisu WP Film. Knap ostrzega, że widzowie - a tych pewnie będzie można liczyć w milionach - pójdą na film, który jest zawoalowaną "płachtą antyaborcyjną”, nastawioną na obrzydzenie i zaszokowanie publiczności

- Film miał wywołać burzę i dyskusję, tymczasem budzi głównie zażenowanie i niedowierzanie, że reżyser “Pitbulla” wypuścił na ekrany kin ponad dwugodzinny montaż luźno powiązanych scen, które mogłyby stanowić ilustrację sensacyjnych, żerujących na najniższych instynktach newsów, poprzecinanych panoramami z drona, ale z całą pewnością nie można nazwać ich kinem - pisze dziennikarz.

A Wy widzieliście już "Botoks”? Jakie wrażenia wywołał w Was nowy film Patryka Vegi? Opowiedzcie nam o nich w komentarzach!

Źródło artykułu: WP Film

Wybrane dla Ciebie

Metamorfoza Russella Crowe. Dawno tak nie wyglądał
Metamorfoza Russella Crowe. Dawno tak nie wyglądał
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
Agnieszka Holland do dziennikarzy: "Ja wiem, że odmawia mi się polskości"
Agnieszka Holland do dziennikarzy: "Ja wiem, że odmawia mi się polskości"
Tego się nie da oglądać. "Poczujecie się oszukani i znudzeni"
Tego się nie da oglądać. "Poczujecie się oszukani i znudzeni"
Po morderstwie aktywisty Apple TV+ wstrzymuje premierę serialu. Aktorka zabiera głos
Po morderstwie aktywisty Apple TV+ wstrzymuje premierę serialu. Aktorka zabiera głos