Krytycy ostrzegają. Hit Netfliksa "zrobiony tylko dla scen erotycznych"

23 lutego na platformie streamingowej Netfliksa pojawił się film "Przez moje okno 3: Znów cię widzę". Pierwsza część spotkała się z bardzo niskimi ocenami krytyków i dużą popularnością. Podobnie druga, a teraz trzecia.

Bohaterka "Przez moje okno"
Bohaterka "Przez moje okno"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Dychotomia pomiędzy opiniami krytyków a gustami widzów zawsze była dostrzegalna, ale gdy pojawiły się platformy streamingowe, można czasami odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z dwiema przeciwstawnymi rzeczami, że im więcej złych recenzji, tym większa popularność filmu lub serialu. I na odwrót.

Przed dwoma laty, gdy pojawiła się pierwsza część "Przez moje okno", krytycy zmiażdżyli hiszpańską produkcję, co oczywiście nie miało żadnego przełożenia na wynik oglądalności. "Z młodzieżowych romansów i telenowel czerpie wszystko, co najgorsze" – pisali dziennikarze. Cóż z tego, film stał się przebojem na całym świecie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

THROUGH MY WINDOW: LOOKING AT YOU | Official Trailer | Netflix

"Nieosiągalny, piękny bogacz i szara myszka, która ukrywa znacznie bardziej wybuchową osobowość - i to wszystko w najbanalniejszym wydaniu. A poza tym - brak dystansu. Tym bardziej niezrozumiały, że odbiorcami filmu są przecież głównie młodzi ludzie. (...) Kolejne sekwencje to festiwal ujęć scenerii Barcelony, seksu, eleganckich imprez, seksu i tony taniego melodramatu" – recenzował Michał Jarecki.

"Dla napalonych nastolatków"

Po premierze drugiej części filmu ("Przez moje okno 2: Rozdzieleni") krytyk "Decidera" próbował zrozumieć fenomen tej produkcji, ale ostatecznie się poddał: "Wybitnie infantylny i wyjałowiony z wartości, a przy tym wyrachowany w dążeniu do celu. A cel w założeniu twórców był jeden – zróbmy film dla napalonych nastolatków, w którym będzie dużo seksu".

Trzecia część "Przez moje okno", okraszona podtytułem "Znów cię widzę", stała się podczas minionego weekendu najpopularniejszym tytułem Netfliksa w 44 krajach. W tym także i w Polsce. Twórcom filmu "udało się" zachować poziom poprzednich dwóch części.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
netflixbarcelonamłodzież
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)