Kulig, Kościukiewicz i Klatt w filmie o Disco Polo
18.07.2013 | aktual.: 22.03.2017 07:57
Polski muzyk śpiewający w discopolowym zespole Classic, postanowił spróbować swoich sił również poza estradą.
Disco Polo ma przyszłość?
Bochniak ma już na swoim koncie kilka projektów docenionych przez krytykę i publiczność, między innymi dokument "Miliard szczęśliwych ludzi", historię o współpracy lidera zespołu Bayer Full z chińskim biznesmenem, a także dokumentalną krótkometrażówkę "Przyjęcie" (oba filmy z 2011 roku).
Teraz reżyser planuje nakręcić film fabularny o disco polo i uznał, że Klatt będzie doskonałym odtwórcą jednej z ról.
Na zdjęciu Joanna Kulig wraz z mężem, Maciejem Bochniakiem
Na żywo informuje, że o filmie dyskutowano już od dłuższego czasu.
- Pierwsze rozmowy z Maćkiem zaczęły się prawie dwa lata temu. Najpierw poprosił mnie o skonsultowanie kilku spraw związanych z moją branżą, potem o przeczytanie scenariusza. Dopiero później pojawił się pomysł zatrudnienia mnie w filmie – mówił magazynowi Klatt.
Filmowy amator wśród gwiazd
Muzyk cieszy się, że spełni wreszcie swoje marzenie o karierze filmowej, ale jednocześnie obawia się, czy sprosta ogromnej presji.
Zwłaszcza że w filmie zagrać mają cenieni aktorzy: Joanna Kulig, żona Bochniaka, i Mateusz Kościukiewicz.
- Gdy podjąłem decyzję, pojawiły się rozterki, czy sprostam zadaniu, czy nie zawiodę reżysera i całej ekipy. Nie przeraża mnie kamera (…) ale grać nie potrafię i nie nauczę się do pierwszego klapsa we wrześniu – wyznawał w rozmowie z magazynem Na żywo.
Kulig jak zawsze w formie
Nic dziwnego, że Klatt, stawiający pierwsze kroki w branży filmowej, ma tak ogromną tremę.
Joanna Kulig uważana jest za jedną z najzdolniejszych polskich aktorek – w dodatku robi karierę za granicami naszego kraju.
Pojawiła się w "Kobiecie z piątej dzielnicy" i kontrowersyjnym "Sponsoringu", zagrała również epizod w „Hansel i Gretel: Łowcy czarownic”.
Mateusz Kościukiewicz to wschodząca gwiazda polskiego kina – kreacją w filmie "Wszystko co kocham" udowodnił, że jest jednym z najbardziej utalentowanych młodych aktorów.
Co z tego będzie?
Pozostaje nam tylko trzymać kciuki za Klatta i życzyć mu powodzenia. Chociaż on sam jest chyba dobrej myśli.
- Lubię wyzwania i adrenalinę. Liczę, że i tym razem dam sobie radę. W końcu kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana – powiedział Na żywo.
(sm/kk/mn)