M. Night Shyamalan niczym Michael Jordan
*M. Night Shyamalan jest przekonany, że nigdy nie uda mu się zadowolić krytyków filmowych.*
30.07.2010 14:33
Reżyser, którego thriller "Szósty zmysł" z 1999 roku zapewnił mu sławę i uznanie, od kilku lat nie może trafić w gusta znawców kina.
- Mógłbym porównać się do Michaela Jordana - tłumaczy Shyamalan. - On był moim ulubionym koszykarzem. Pamiętam, jak oglądałem jego grę w Madison Square Garden, a 25 tysięcy osób buczało za każdym razem, gdy dotknął piłki. Działo się tak dlatego, że cała hala oczekiwała od niego cudów, rzeczy spektakularnych. Ludzie myśleli: "Nie chcemy, abyś nas zawiódł". Nie jestem Michaelem Jordanem, ale bywam traktowany podobnie. Recenzje zbyt często mówią o mnie, a nie o moich filmach. Obawiam się, że krytycy zbyt wysoko ustawili mi poprzeczkę.
Dorobek reżysera zamyka film "Ostatni Władca Wiatru". Obraz zagości w polskich kinach 3 września.
Zobacz także:
**[
BACHLEDA PRZYŁAPANA NA BALANDZE ]( http://film.wp.pl/ale-cyrk-z-ta-curus-6025280843056257g ) * *[
KAMERA W PRYSZNICU ]( http://film.wp.pl/gabka-czy-pumeksem-czyli-z-kinem-pod-prysznicem-6025281258787969g ) * *[
ŚLICZNOTKA Z BARU MLECZNEGO ]( http://film.wp.pl/jej-kariera-zaczela-sie-w-barze-mlecznym-portret-poli-raksy-6025281115739265g ) * *[
POLSKIE SEKSBOMBY BEZ MAKIJAŻU ]( http://aleseriale.pl/gid,6625,img,233038,fototemat.html )**