Małżeństwo polskiego operatora wywołało sensację. Holly Hunter była winna rozwodu?
20.03.2018 | aktual.: 21.03.2018 08:54
Poznali się w roku, kiedy oboje odebrali Oscara - ona za pierwszoplanową rolę kobiecą, on za zdjęcia do hitu Spielberga. Przepiękna aktorka od razu przykuła uwagę polskiego operatora. Rok później stanęli na ślubnym kobiercu i stali się medialną sensacją.
- Jestem nią kompletnie zafascynowany – powiedział o Holly Hunter, która kończy w marcu 60 lat, Janusz Kamiński, kiedy przed laty udzielał wywiadu dla "New York Timesa". Kilka lat później ich rozstanie komentowały wszystkie amerykańskie media.
Chłopak Spielberga
Janusz Kamiński dzieciństwo spędził w Ziębicach na Dolnym Śląsku. Jego ojciec był technologiem w fabryce wodomierzy.
Nastoletni Kamiński miał jednak inne fascynacje. Filmy takie jak "Znikający punkt", "Taksówkarz" i "Swobodny jeździec" zaczęły kształtować jego marzenia o życiu za oceanem. Postanowił więc, że przez Wiedeń uda się do Stanów, gdzie zatrzyma się u znajomego w Chicago. Podobno marzyła mu się kariera na wzór Romana Polańskiego.
Pomocną dłoń wyciągnął do niego Steven Spielberg, który zaangażował go do oscarowego hitu z 1993 r.
- Steven nie ukrywał, że moje polskie pochodzenie było przy "Liście Schindlera" dużym atutem, ale zawsze powtarzał, że nie dlatego mnie zaangażował – mówił Kamiński w "Rzeczpospolitej", który przed współpracą ze Spielbergiem miał już na koncie kilka amerykańskich filmów. Zdjęcia do jednego z nich bardzo przypady do gustu reżyserowi, któremu Kamiński zawdzięcza dwa Oscary.
Janusz i Holly
W 1994 r. Kamiński odebrał Oscara za zdjęcia do "Listy Schindlera". Czy był to czas, w którym zaczęły się spełniać jego chłopięce marzenia? Pewnie tak, zwłaszcza, że w tym samym roku operator poznał też Holy Hunter.
Na tej samej gali, co Kamiński aktorka odbierała Oscara za najlepszą pierwszoplanową rolę w filmie "Fortepian" Jane Campion. Kamiński zwrócił na nią uwagę już miesiąc wcześniej na gali rozdania nagród Nowojorskiego Koła Krytyków Filmowych.
Aktorka siedziała po drugiej stronie stołu i została przedstawiona Kamińskiemu przez samego Stevena Spielberga, który zażartował: "Cześć Holly, to jest Janusz, mój operator, szaleje na twoim punkcie".
Ponieważ sezon przyznawania nagród dopiero się zaczynał, przyszła para jeszcze nieraz siadała przy wspólnym stole.
Kilka miesięcy od momentu poznania Kamiński wprowadził się do jej mieszkania. Po roku para wzięła ślub.
Trudne początki
Sukces przyciąga sukces? Niewątpliwie. Para zdolnych artystów nie miała na co narzekać, bo zarówno ich związek, jak i kariery rozwijały się w równym tempie. Oboje zbierali nominacje do Oscarów, kolekcjonowali Złote Globy, BAFTY i cieszyli się szacunkiem krytyków.
Podobnie jak Kamiński Holly Hunter przeszła długą drogę, zanim znalazła się na szczycie. Urodziła się w małym miasteczku w Georgii jako najmłodsza z 7 dzieci. Zanim wyruszyła na podbój Hollywood, jakiś czas występowała w lokalnych teatrach.
Na łamach brytyjskiego "Guardiana" wspomina, że od najmłodszych lat pasjonowała się muzyką. Od 19. roku życia grała na fortepianie i miała na jego punkcie istną obsesję. Aktorstwo odkryła dopiero jako 14-latka.
Zaczęła wtedy marzyć o profesjonalnej karierze na Manhattanie, więc po studiach w Pittsburghu przeprowadziła się do Nowego Jorku. Mieszkanie na Bronksie dzieliła z Frances McDormand. Obie aktorki zagrały później w filmie "Raising Arizona" (1987) braci Coen.
Poza tym, zanim Hunter poznała Kamińskiego, zdążyła już wystąpić m.in w "Telepasji" (na zdjęciu) Jamesa L. Brooksa oraz "Firmie" Sydneya Pollacka.
Nie twoje dziecko
Małżeństwo nie miało większego wpływu na rozwój karier Kamińskiego i Hunter. Zdaje się, że było raczej odwrotnie i to praca na planie przyczyniła się do rozpadu związku.
Sześć lat po ślubie, w 2001 r. para publicznie przyznała się do separacji i planów rozwodowych. Media były w szoku, bo wcześniej nie docierały do nich żadne informacje na temat miłosnych konfliktów artystycznego małżeństwa. Jednak niedługo potem okazało się, że powód rozstania był o tyle znaczący, co bardzo prozaiczny.
Hunter przyznała się, że jest w piątym miesiącu ciąży, ale ojcem dziecka nie jest Janusz Kamiński, a teatralny aktor Gordon MacDonald.
Zapracowana 60-latka
Amerykańskie serwisy pisały, że już jakiś czas przed dopuszczeniem się zdrady Holly nie czuła satysfakcji ze związku z Januszem i niedogadywali się w sprawie wspólnej przyszłości. Podobno Hunter, w przeciwieństwie do Kamińskiego, marzyła o dzieciach. Gordon MacDonald miał na powrót przynieść jej szczęście.
Hunter i MacDonald są nadal razem i wychowują bliźniaki. Kamiński również ułożył sobie życie na nowo. W 2004 r. ożenił się z reporterką telewizyjną Rebeccą Rankin, jednak po 6 latach para wzięła rozwód.
Holly Hunter (na zdjęciu ze stycznia) skończyła w marcu 60 lat i ma ręce pełne roboty. Cały czas angażuje się w projekty filmowe, telewizyjne, a także dubbinguje animacje i gry wideo. Ostatnio można ją było oglądać w "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości", serialu "Tu i teraz" czy nominowanej do Oscara komedii romantycznej "I tak cię kocham". Amerykańska widownia usłyszy ją wkrótce w "Iniemamocni 2", gdzie podkłada głos Elastynie.