Wciąż jest aktywną aktorką, dużo występuje, a z takim wyglądem naprawdę trudno się temu dziwić!
Laureatka Oscara Mary Steenburgen skończyła w tym roku 59 lat. Lecz konia z rzędem temu, kto zgadłby prawidłowo jej wiek, patrząc tylko na zdjęcia. Aktorka, którą na pewno pamiętacie z „Powrotu do przyszłości III”, pojawiła się ostatnio na imprezie charytatywnej Beyond Hunger, wprawiając w zachwyt przybyłych dziennikarzy i gości.
Jej niespotykany talent został doceniony bardzo szybko. Za swoją trzecią rolę w życiu została uhonorowana Oscarem. Mimo tak oszałamiającego sukcesu nie przewróciło jej się w głowie.
Wciąż jest aktywną aktorką, dużo występuje, a z takim wyglądem naprawdę trudno się temu dziwić!
Zwykła dziewczyna z prowincji
Nie ulega wątpliwości, że jak na swój wiek Mary Steenburgen wygląda zjawiskowo.
Aktorka przyszła na świat 8 lutego 1953 w Newport w stanie Arkansas. Urodziła się w rodzinie sekretarki i pracownika kolei. Dzieciństwo spędziła na prowincji.
Wszystko zmieniło się, kiedy w 1972 roku postanowiła przeprowadzić się do Nowego Jorku.
Romans na planie
W Nowym Jorku studiowała, a po godzinach dorabiała pracą w wydawnictwie, próbując związać koniec z końcem.
Przełom przyszedł kilka lat później, kiedy w 1978 roku wystąpiła u boku Jacka Nicholsona w reżyserowanym przez niego filmie zatytułowanym „Idąc na południe".
Rok później zasiliła szeregi obsady „Czasu po czasie”, gdzie na planie poznała swojego pierwszego męża, słynnego aktora Malcolma McDowella, z którym rozwiodła się 10 lat później.
Owocem tego związku są dzieci - córka Lilly McDowell, która jest aktorką, oraz syn Charlie McDowell – stawiający pierwsze kroki producent i reżyser.
Wielka miłość Doca Browna
Jej życie zmieniło się w 1980 roku, kiedy aktorka otrzymała Oscara za drugoplanową rolę w dramacie komediowym „Melvin i Howard” w reżyserii Jonathana Demme (m.in. „Milczenie owiec” czy „Filadelfia”).
W 1982 roku zagrała u boku Woody’ego Allena w jego komedii „Seks nocy letniej”, a osiem lat później pojawiła się w roli miłości życia dr Emmetta Browna w trzeciej części kultowej sagi „Powrót do przyszłości".
Także na małym ekranie
W sumie na dużym ekranie pojawiała się przeszło pięćdziesiąt razy, świetnie odnajdując się w lekkim jak i nieco poważniejszym repertuarze.
Od lat 80. Mary Steenburgen związana jest również z telewizją.
W ostatnich latach mogliście zobaczyć ją m.in. w serialach „Pohamuj entuzjazm”, „Rockefeller Plaza 30" czy kuriozalnym "Wilfredzie".
Wygląda bosko!
W 1994 roku na planie dramatu Petera Medaka „Pontiakiem na Księżyc” poznała swojego drugiego męża, aktora Teda Dansona. Pobrali się rok później.
Para wystąpiła razem w kilku produkcjach, m.in. serialu „Ink” oraz zrealizowanych na potrzeby telewizji „Podróżach Guliwera”.
Ostatnim filmem, w jakim mogliśmy ją podziwiać, były nominowane do Oscara i Złotego Globu „Służące” Tate’a Taylora.
Prywatnie uchodzi za osobę bardzo otwartą i dowcipną. Uwielbia również swoich fanów, z którymi komunikuje się za pomocą serwisów społecznościowych. (gk/mf)