Mateusz Morawiecki chwalił się zdjęciem z George'em Clooneyem. Wtedy nie przewidziano istotnej kwestii

W styczniu 2017 r. na profilu Ministerstwa Rozwoju pojawiło się zdjęcie Mateusza Morawieckiego i George'a Clooneya. Zdjęcie odbiło się wówczas szerokim echem. Dlaczego?

Mateusz Morawiecki i Goerge Clooney.
Źródło zdjęć: © Ministerstwo Finansów/materiały prasowe
328

Po rządowych zmianach w Polsce nowym premierem został Mateusz Morawiecki. Aktualnie nazwisko polityka jest jednym z najbardziej gorących. Jego osobie z uwagą przyglądają się wszystkie media.

Przy pełnieniu ważnych funkcji w państwie, trzeba mieć na uwadze każdy krok. Nawet w mediach społecznościowych, które aktualnie są nieodłącznym elementem wizerunku polityka. I jednym z podstawowych źródeł przekazywania informacji.

W styczniu 2017 r. na profilu Ministerstwa Rozwoju pojawiło się zdjęcie, wówczas ministra finansów i wicepremiera Mateusza Morawieckiego z George’em Clooneyem. Fotka została wykonana podczas 47. Szczytu Światowego Forum Ekonomicznego w Davos i wywołała internetową burzę. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że zaczęto dopatrywać się pewnych niuansów.

Chodziło o to, że hollywoodzki aktor jest zwolennikiem poglądów lewicowych, a Morawiecki wręcz przeciwnie. Wobec tego wykonane zdjęcie w przypadku polskiego polityka mogło zostać odebrane przez niektórych jako nietakt.

Oprócz tego krytyce poddano podpis zdjęcia. - Good night and good luck. Oczywiście słowa te miały po prostu nawiązywać do tytułu filmu Clooneya. Okazało się to jednak lekko niezręczne, gdyż produkcja filmowa z 2005 r. opowiada o czasach makkartyzmu, czyli działaniach politycznych, które walczyły z "wewnętrznym zagrożeniem komunistycznym". Współcześnie oznacza to m.in. zagrożenie dla wolności słowa.

Problem poruszył Tomasz Lis na Twitterze.

Internauci zauważyli i wyśmiali zdjęcie opublikowane na początku roku:

Do dziś zdjęcie jest wspominane, ale nie każdy wie, gdzie zostało wykonane i jak duże zamieszanie wywołało poprzez swoją publikację.

Wybrane dla Ciebie

Lekarz przyznał się do winy. Grozi mu 40 lat więzienia
Lekarz przyznał się do winy. Grozi mu 40 lat więzienia
Nie zagrała ikonicznej postaci w kultowym hicie, bo... była "za duża"
Nie zagrała ikonicznej postaci w kultowym hicie, bo... była "za duża"
Robin Wright zarobiła mniej na "House of Cards" niż Kevin Spacey
Robin Wright zarobiła mniej na "House of Cards" niż Kevin Spacey
Ubaw po pachy. Kultowy bohater powrócił po 31 latach
Ubaw po pachy. Kultowy bohater powrócił po 31 latach
Nowy hit Netfliksa. "Wciąga od pierwszego odcinka, od pierwszej minuty"
Nowy hit Netfliksa. "Wciąga od pierwszego odcinka, od pierwszej minuty"
Poruszający wpis żony chorego Bruce'a. "Tęsknię i opłakuję to, co było"
Poruszający wpis żony chorego Bruce'a. "Tęsknię i opłakuję to, co było"
"Materialiści": Były wysokie oczekiwania. Jest duże rozczarowanie
"Materialiści": Były wysokie oczekiwania. Jest duże rozczarowanie
"Heweliusz". Netflix opublikował zwiastun najbardziej wyczekiwanej polskiej produkcji tego roku
"Heweliusz". Netflix opublikował zwiastun najbardziej wyczekiwanej polskiej produkcji tego roku
Aktor podzielił się radosną nowiną. Dla jego byłej żony to cios w trzewia
Aktor podzielił się radosną nowiną. Dla jego byłej żony to cios w trzewia
Stracił 40 milionów dolarów. "Dam radę. Nigdy się nie poddam"
Stracił 40 milionów dolarów. "Dam radę. Nigdy się nie poddam"
To już koniec? Reżyser hitu Netfliksa daje odpowiedź
To już koniec? Reżyser hitu Netfliksa daje odpowiedź
I po rozwodzie. Aktorka wrzuciła fotkę, która nie przeszła bez echa
I po rozwodzie. Aktorka wrzuciła fotkę, która nie przeszła bez echa